Dostęp do ognia - Od ogniska do kuchenki mikrofalowej
Kuchnie spirytusowe zapoczątkowały proces, którego zwieńczeniem jest kuchenka mikrofalowa: o dowolnej porze dnia, czy nocy, my mężczyźni - przygotowaniem posiłków w kulturze europejskiej niemal zawsze zajmowała się kobieta - możemy sami sobie przygotować jedzenie. Nie jest nam do tego potrzebna rodzina, przy czym jemy coraz szybciej, uważając jednocześnie, że coraz mniej czasu na jedzenie nam przysługuje i coraz mniejszy nakład pracy warto na przygotowanie jedzenia poświęcić.
Caroline E. Mayer w roku 2000 zauważyła, że dzieci amerykańskie straciły apetyt na jabłka: za dużo kłopotów z gryzieniem. Nie chce im się obiecać pomarańczy: wolą wycisnąć sok z kartonu – szybciej trafia do gardła i wymaga mniej wysiłku. Firma Smucker postanowiła do produkcji ulubionych przez młodzież fast foodów używać chleba okrojonego ze skórki: za dużo zachodu z przegryzaniem się przez skórkę do miąższu, a i zęby się męczą. Z kolei firma Lipton wprowadziła na rynek saszetki z mrożoną herbatą, jakie można wkładać wprost do kupka z lodowatą wodą, pomijając nużące i wystawiające cierpliwość na zbyt ciężką próbę przyrządzanie wrzątku. Niebywale zyskownym pomysłem okazał się tuńczyk w proszku. Można teraz rozbełtać proszek w wodzie, dolewanej wprost do talerza, miast borykać się z nożem do otwierania konserw. I krótsza droga do jadła i nie zmęczy się człowiek po drodze.
O czym owa garść zjawisk świadczy?
Andrzej Berezowski