Minister zdrowia: Składka osób zatrudnionych na umowę o pracę jest prawie w całości odliczana od podatku
– Od 1 stycznia już coś, co powinna odczuć przynajmniej pewna grupa obywateli tych nieubezpieczonych, bo będą mieli możliwość korzystania z lekarza rodzinnego bez sprawdzania ubezpieczenia. To jest taki, można powiedzieć, na razie mały krok, ale istotny...
– podkreślił.
Zapewnił też, ze w ciągu roku bstopniowo będą wchodzić kolejne ustawy wprowadzające zmiany w posliej służbie zdrowia:
Następnie w ciągu roku będą wchodzić nowelizacje ustaw regulujących Państwowe Ratownictwo Medyczne, Państwową Inspekcję Sanitarną, a potem, w połowie roku już będące w pracach rządowych ustawy o podstawowej opiece zdrowotnej właśnie. I tutaj nie chodzi już tylko o prawo do korzystania z lekarza rodzinnego, ale w ogóle nieco inna organizacja pracy z większym położeniem nacisku na koordynację opieki, tak, żeby pacjent nie musiał sam organizować sobie na przykład porady specjalistycznej, rehabilitacji i tak dalej, i tak dalej.
– W połowie roku wchodzi też ustawa o sieci szpitali, która definiuje opiekę pacjenta po pobycie w szpitalu
– zapewnił w Polskim Radiu szef resortu zdrowia.
Polityk odniósł się też do kwestii kontrowersii wokół zlikwidowania składek zdrowotnych dla nieubezpieczonych:
Składka w przypadku osób zatrudnionych na umowę o pracę jest prawie w całości odliczana od podatku, więc tak naprawdę obciąża obywatela w zupełnie minimalnym zakresie. Największą grupą wśród osób, które nie płacą składek są osoby pracujące na umowach o dzieło, których zresztą sami nie wybrali, tylko zostali zmuszeni po prostu do tego i oni też płacą podatek, tylko od tego podatku nie jest odliczana składka. To obciążenie daniną publiczną jednych i drugich jest prawie takie samo i zupełnie niezrozumiałe jest, żeby tę drugą grupę, na przykład osób zatrudnionych na umowach o dzieło pominąć w uprawnieniach. Nieobjęcie prawem do opieki w publicznym systemie niektórych osób powoduje, że ci niezamożni najcześciej ludzi po prostu unikają pierwszego kontaktu ze służbą zdrowia, mówiąc tak wprost, zaniedbując się. (...) Więc kalkulacja również taka czysto finansowa nie wychodzi na korzyść tego rozwiązania, które mamy.
Na pytanie prowadzącego audycję, czy ci, którzy do tej pory skorzystali z opieki a nie byli ubezpieczeni, będą ścigani w jakiś sposób minister odpowiedział:
Okazuje się, że te stosunkowo niewielkie koszty leczenia w podstawowej opiece zdrowotnej u lekarza rodzinnego one są na tyle niskie, że uruchamianie całego aparatu roszczeń po prostu nie ma sensu, nie opłaca się.
Czego jeszcze moga się spodziewać pacjenci?
Minister Radziwiłł zapewnił, że juz niedługo "pacjent idąc do szpitala i będąc tam leczony, będzie mógł liczyć na to, że ta sama instytucja, ten szpital zapewni mu również opiekę poszpitalną, opiekę u specjalisty, opiekę rehabilitacyjną, z czym jest największy kłopot."
Polskie Radio