Zbigniew Kuźmiuk: Agencja Nieruchomości Rolnych dołącza do programu „Mieszkanie plus”
Ważną cechą tych gruntów jest to, że są położone w granicach administracyjnych miast, miejscowości gminnych czy też są położone w pobliżu już istniejących osiedli mieszkaniowych, a także, że są objęte miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego albo studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, co oznacza znaczne skrócenie czasu do wydania pozwoleń na budowę.
Konieczna jest tylko zmiana ustawowa pozwalająca na nieodpłatne przekazywanie przez ANR gruntów na cele mieszkaniowe, może ona bowiem do tej pory przekazywać nieodpłatnie grunty Skarbu Państwa ale tylko gminom na realizację zadań własnych.
2. Przypomnijmy tylko, że zasadniczą częścią programu „Mieszkanie Plus”, będzie budowanie mieszkań na wynajem, ale także mieszkań z opcją wejścia wynajmującego w jego własność po około 20-30 latach użytkowania.
Mieszkania w tym systemie budowane będą przez podmioty rynkowe (niewykluczone, że także przez specjalną celową spółkę Skarbu Państwa) w oparciu o specjalną linię kredytową w Banku Gospodarstwa Krajowego, ale na uzbrojonych gruntach nieodpłatnie (albo za symboliczną odpłatnością) udostępnionych przez państwo (chodzi między innymi o grunty będące w dyspozycji PKP i innych spółek państwowych, Agencji Mienia Wojskowego, czy Agencji Nieruchomości Rolnych), albo samorządy przekazywane do Narodowego Funduszu Mieszkaniowego.
W związku z tym cena metra kwadratowego takiego mieszkania nie powinna być wyższa niż 3 tys. zł, a w konsekwencji wysokość czynszu dla wynajmującego byłaby około 40-50% niższa niż obecne czynsze rynkowe (nawet z opcją wejścia we własność po ok. 30 latach).
Jak podał resort infrastruktury i budownictwa czynsz w mieszkaniach na wynajem będzie wynosił pomiędzy 10, a 20 zł za metr kwadratowy, natomiast z opcją wykupu na własność od 12 do 24 zł za metr kwadratowy.
Program budowy mieszkań czynszowych skierowany będzie do rodzin o średnich dochodach, które nie mają szans na uzyskanie własnego mieszkania, przy czym będzie zawierał preferencje dla rodzin wychowujących dzieci o średnim poziomie dochodów.
3. Przypomnijmy także, że w połowie października jedna ze spółek Banku Gospodarstwa Krajowego, konkretnie BGK Nieruchomości S.A. podpisała listy intencyjne z 17 samorządami o budowie na gruntach gminnych mieszkań na wynajem w ramach rządowego programu „Mieszkanie plus”.
Minister infrastruktury i budownictwa zakwalifikował do tego programu pilotażowego 17 samorządów gminnych, które były gotowe przeznaczyć za symboliczną złotówkę działki pod wielorodzinne budownictwo mieszkaniowe, w sumie jest to aż 67 hektarów takich gruntów.
Okazuje się, że samorządowcy niezależnie od opcji politycznej zgłaszali się masowo do uczestnictwa w tym programie, wybrano do pilotażu zarówno duże miasta jak i mniejsze miejscowości (Biała Podlaska, Chorzów, Dębica, Gliwice, Katowice, Kobyłka, Nowa Dęba, Pelplin, Poznań, Radom, Skawina, Stalowa Wola, Stargard Gdański, Trzebinia, Tychy, Września).
W ramach pilotażu w ciągu najbliższych 2 lat na tych gruntach ma zostać wybudowanych około 6 tysięcy mieszkań w dwóch opcjach albo na wynajem albo też wynajmowanych, ale z możliwością wykupienia po20- 30 latach użytkowania.
4. Program „Mieszkanie plus” będzie wreszcie kompleksowym rozwiązaniem zaadresowanym do rodzin o średnim i niskim poziomie dochodów, zorientowanym nie na wspieranie „własności mieszkaniowej”, ale na wynajem, co zapobiegnie wpadaniu w pułapki zadłużeniowe, tak charakterystyczne obecnie dla wielu młodych rodzin (szczególnie tzw. frankowiczów).
Poprzedniej koalicji przez 8 lat udało się tylko zlikwidować dobry program mieszkaniowy „Rodzina na swoim”, po 6 latach od objęcia rządów wprowadziła wprawdzie swój program MdM, ale okazał się on wspierać głównie developerów, a nie młode rodziny (dopiero po miażdżącej kontroli NIK na jesieni 2015 roku rzutem na taśmę otwarto go także na rynek wtórny mieszkań).
Wprawdzie w pełni program Mieszkanie plus miał być realizowany dopiero w latach 2018-2019 (wcześniej będą prowadzone prace przygotowawcze zarówno legislacyjne jak związane z pozyskiwaniem gruntów), ale podpisanie z 17 samorządami umowy w ramach tzw. pilotażu, a także zgłoszenie przez ANR aż 3 tysięcy działek o obszarze blisko 6 tysięcy hektarów pod takie budownictwo, zapewne go znacząco przyśpieszą.
Zbigniew Kuźmiuk