Dr hab. Paweł Soroka: Należy oczekiwać, że Trump bardziej niż Obama otworzy się na sprawy polskie
- Telefon Putina do Trumpa oznacza, że Rosja spodziewa się na nowo ułożenia relacji z USA, ale to będzie zależało w dużej mierze od nowej administracji amerykańskiej, składu najważniejszych polityków, a także od Kongresu. Kongres w systemie politycznym USA ma wielki wpływ na politykę zagraniczną. Wszystko będzie zależało od nowej kompozycji władzy w USA – ważne jest bowiem to, że oprócz zwycięstwa Trumpa jako kandydata Republikanów, Republikanie odnieśli też sukces w wyborach do Senatu i Izby Reprezentantów – mówił dr hab. Paweł Soroka.
- Czy zwycięstwo w Kongresie Republikanie zawdzięczają Trumpowi? Część aparatu Republikanów nie popierała Trumpa, ale udało mu się zaktywizować elektorat republikański, nawet taki, który nie brał udziału w poprzednich wyborach i to wpłynęło też na wyniki wyborów do Kongresu - dodał politolog.
- Pragnę przypomnieć, że kandydat Trump spotkał się z działaczami Polonii i złożył pewne obietnice, m.in. zniesienia wiz, zwrócenia wraku Tupolewa władzom polskim, przypomniał o miejscu Polski w NATO, podkreślił, że Polska jest jednym z nielicznym państw europejskich, które wydają 2% PKB na obronę. Polonia mocno zaangażowała się na rzecz Trumpa, niektórzy działacze Polonii byli w sztabie Trumpa, więc należy oczekiwać, że bardziej niż Obama otworzy się na sprawy polskie. Wymaga to też aktywności z naszej strony i mówi się o kontaktach kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy z Mikem Pencem. Ważne, by takie kanały wykorzystywać i szukać nowych. Musimy sami zabiegać o to, by administracja USA dostrzegła nas w kwestiach, na których nam zależy. Na pewno z inicjatywą wizyty Trumpa w Polsce trzeba wystąpić, zwłaszcza, że Obama bywał często. Byłaby to okazja do zaznajomienia go ze sprawami Polski, jej miejscem w NATO - stwierdził Soroka.
- Na pewno w interesie Polski są dobre relacje transatlantyckie. Na tym opiera się NATO. Wypowiedzi ze strony polityków europejskich nie napawają optymizmem i nie tworzy to dobrego klimatu do wzajemnych relacji. Trzeba będzie od nowa zdefiniować relacje z UE. Polska może być arbitrem, pośrednikiem w tym, żeby stosunki USA-Europa ułożyły się dobrze - zasugerował ekspert.
telewizjarepublika.pl