Piotr Dmitrowicz: Edukacyjnym reformatorom mówimy nie!
Chciałem napisać coś na temat reformy edukacji i dyskusji wokół niej. W końcu przez wiele lat byłem nie tylko obserwatorem, ale i nauczycielem. Swoją przygodę zaczynałem jeszcze za czasów ministra Jerzego Wiatra, wypróbowanego towarzysza, członka PZPR od 1949 roku, a w latach osiemdziesiątych między innymi dyrektora Instytutu Podstawowych Problemów Marksizmu –Leninizmu, odznaczonego w 1996 roku przez Prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego (niestety nie wiem za co?) Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Przypominam o tym, bo poszczególni ministrowie MEN, to ciekawy przyczynek do dziejów edukacji w III RP. Chciałem napisać o reformie edukacji, bo przez ostatnie lata z bliska przyglądałem się jak bez konsultacji ze środowiskiem, krok po kroku wycinano w szkołach historię, jak wprowadzano kretyńskie przepisy dotyczące realizacji przedmiotowej podstawy programowej, które owocowały tym, że w trosce o jej „realizację”, nauczyciele nie mogli wyjść z uczniami na przykład do Muzeum Katyńskiego, czy na wystawę poświęconą Żołnierzom Wyklętym. Analogicznie problem miel nauczyciele innych przedmiotów. Chciałem napisać jeszcze o wielu innych problemach, ale wpadła mi w ręce tzw. Deklaracja Wrocławska, w której PO wyjaśnia mi wszystko. No, prawie wszystko. Poniżej publikuję tekst deklaracji. Swoje komentarze, pytania, wątpliwości i sugestie umieściłem w nawiasach.
„W trosce o jakość kształcenia i wychowania, mając na uwadze dobro uczniów i przyszłych pokoleń, nie zgadzamy się na niszczenie edukacji przez PiS. (parówkowym skrytożercom, mówimy NIE!) Propozycje partii rządzącej stoją w zdecydowanej sprzeczności (tu bym wzmocnił i wyrzucił „zdecydowanej”, po prostu w sprzeczności z ideą państwa obywatelskiego (czy państwa Platformy Obywatelskiej?) i rozwojem cywilizacyjnym naszego kraju. (dodać, że to PO za tym rozwojem stoi) Cofają nas do głębokiego PRL (skonsultować z sędzią Tuleyą i może od raz napisać, że do czasów stalinizmu) niszcząc dotychczasowy, wybitny dorobek wolnej Rzeczpospolitej. (podkreślić, że wolnej dzięki obradom okrągłego stołu)
Te niczym nieuzasadnione działania wprowadzają chaos. ( może od razu napisać, że faszyzm) Mamy pewność, że nie zmieniają one na lepsze sytuacji ucznia, nie rozwiązują problemów,(czyżby takie się pojawiły za czasów PO?) ale stają się źródłem kolejnych. Ich bezpośrednim następstwem będą zwolnienia wielu tysięcy nauczycieli, (lepiej brzmi setek tysięcy) generowanie niepotrzebnych kosztów, zmarnowanie dotychczasowych nakładów na szkolnictwo. (były takie?) Nieracjonalna tęsknota za złą i archaiczną przeszłością nie jest żadnym argumentem w procesie reformowania oświaty. (napisać kto tęskni i dlaczego za faszyzmem) Nastąpiła wymiana pokoleń.(złota myśl ) Młodzież nie będzie taka, jak my kiedyś. (niesamowite odkrycie!) Świat się zmienił. (naprawdę?) Władza musi to zaakceptować. (mocne) Stanowczo protestujemy przeciw traktowaniu szkolnictwa jako terenu działań politycznego kłusownictwa. (do wygłaszanie tej złotej myśli zatrudnić dzieci i obwiązać im twarze szmatami, że niby je zęby bolą, bo pod rządami PiS nie mają zapewnionej opieki dentystycznej) Nie znajdujemy żadnych merytorycznych argumentów, które uzasadniają tak radykalne posunięcie, jak na przykład likwidacja gimnazjów. (przypomnieć, że już premier Kopacz mówiła, że PiS cofnie Polskę o 500 lat) Apelujemy o wysłuchanie głosów środowisk najlepiej zorientowanych w problemach oświaty, w tym samorządów terytorialnych będących organami prowadzącymi szkoły. (taki element humorystyczny, bo przecież my nie słuchaliśmy!) Jesteśmy pewni, że nie trzeba burzyć. (nie róbmy polityki, budujmy coś tam)
Tak będzie rozsądnie, oszczędnie i skutecznie”. (rzekł polityk PO zamawiając ośmiorniczki)
Nie wiem jak będzie w szczegółach wyglądała próba naprawy edukacji w Polsce, ale wiem, że póki co, największa partia opozycyjna ma swój niezawodny plan – straszyć i wygłaszać banały.