Dziennikarz GW wzywa do "odbijania" zatrzymanych przez policję - "Sam zap... a nie innych wysyłasz!"
- Większość z nas dopiero na takich przykładach dojrzewa do rozstania z przekonaniem, że policja państwowa to w miarę normalna służba, a mundur czy orzełek na czapce cokolwiek znaczy. Ciężko się żegnać z tego rodzaju wiarą. Ale uczymy się i tak szybko, uważam.
- odpowiada Marta Lempart
- gościu jakeś taki odważny to sam zapierdalaj a nie innych na pały wysyłasz. bohater taka jego mać... zza biurka :/
- radzą internauci
Ludzie,czemu w takiej sytuacji nie odbijacie zatrzymywanego? Podczas zadym w latach 80. milicja nie ośmieliłaby się tak wejść w tłum.Trzeba walczyć do cholery!
— wojciech czuchnowski (@czuchnowski) 20 lipca 2018
Większość z nas dopiero na takich przykładach dojrzewa do rozstania z przekonaniem, że policja państwowa to w miarę normalna służba, a mundur czy orzełek na czapce cokolwiek znaczy. Ciężko się żegnać z tego rodzaju wiarą. Ale uczymy się i tak szybko, uważam.
— Marta Lempart (@martalempart) 20 lipca 2018
Carrefour na ul. Czerskiej. Godzina 21.43
— Wstyd Na Świat (@WstydNaSwiat) 21 lipca 2018
Wojtek bezpiecznie ukryty za Chupa Chupsami, za pomocą smartfonu, steruje sprawami świata.
Ludzie, do boju!!! pic.twitter.com/lkZR5ZPeX6
gościu jakeś taki odważny to sam zapierdalaj a nie innych na pały wysyłasz. bohater taka jego mać... zza biurka :/
— Gandalf Krzykliwy???????????? (@grzemar70) 20 lipca 2018