Piotr Duda o referendum konsultacyjnym: To wielki krok w kierunku społeczeństwa obywatelskiego
Dzisiejsza decyzja Pana Prezydenta o złożeniu do Senatu RP wniosku o zgodę na przeprowadzenie referendum konsultacyjnego ws. nowej konstytucji, to wielki krok w kierunku społeczeństwa obywatelskiego. Bo zarówno Pan Prezydent jak i związek Solidarność uważa, że Polacy mają prawo wypowiadać się w sprawach ważnych dla obywateli nie tylko poprzez udział w wyborach, nie tylko parlamentarnych, czy prezydenckich, ale i udział w referendum konsultacyjnym. To bardzo ważny sygnał dla obywateli, dla wszystkich Polaków, którzy chcą się angażować w życie społeczne. To mocny fundament pod społeczeństwo obywatelskie
- powiedział Piotr Duda. Przypomniał jak w 2013 roku, 15 marca, w sali BHP odbyło się spotkanie Platformy Oburzonych.
Wspólnie z Pawłem Kukizem postanowiliśmy wtedy spotkać się i porozmawiać na tematy bardzo ważne dla obywateli. Z tego spotkania wyszedł wniosek do Prezydenta Bronisława Komorowskiego o to, abyśmy rozpoczęli debatę na temat wzmocnienia referendów obywatelskich. Na dzisiejszej konferencji miał być obecny Paweł Kukiz, ale sprawy rodzinne - czyli ślub córki - uniemożliwiły mu udział w tym spotkaniu. Szanowni państwo, to zwieńczenie naszych wysiłków, rozpoczętych przez Platformę Oburzonych. Państwo pamiętacie, jakie mieliśmy problemy ws. referendum ws. wieku emerytalnego. Także to co się dzieje dzisiaj jest pokazaniem skuteczności działania związku zawodowego Solidarność, który walczy o sprawy ważne dla obywateli
- zaakcentował szef Solidarności. Przypomniał także, iż to właśnie w historycznej Sali BHP, razem z Solidarnością prezydent Andrzej Duda rozpoczął debatę referendalną.
24 sierpnia ubiegłego roku, tutaj w Sali BHP zapoczątkowaliśmy z Panem Prezydentem debatę referendalną. Projekt obywatelski konstytucji Solidarności został przygotowany już w 1994 roku. Także ta propozycja Pana Prezydenta była dla nas bardzo, bardzo ważna. Stąd 11 miesięcy konsultacji na różne tematy. Dzisiejsze pytania, które przedstawił Pan Prezydent są dla wszystkich Polaków bardzo ważne. Choćby pytanie, czy chcemy zmian w konstytucji, czy chcemy nowej konstytucji? Ale jest tam kilka pytań, które dla Solidarności są szczególnie ważne. Tak jak powiedziałem, po prawie rocznych konsultacjach, w których bardzo aktywnie brała udział Solidarność, mamy to najważniejsze pytanie o które nam chodziło, czyli wzmocnienie obecnego 20 artykułu konstytucji dot. społecznych konsultacji rynkowych, czyli wzmocnienie konstytucyjnej ochrony pracy. Ale także ochrona wieku emerytalnego, o co walczyliśmy przez ostatnie kilka lat. To bardzo ważne pytanie dla obywateli, jestem przekonany, że Polacy będą chcieli iść i wypowiedzieć się w tych tematach.
- stwierdził. W trakcie briefingu poruszono także temat Stoczni Gdańskiej, która od wczoraj oficjalnie jest w polskich rękach.
Najważniejsze, że Stocznia Gdańska dalej funkcjonuje. Dzieje się tak dzięki premierowi Morawieckiemu, który wtedy jeszcze jako wicepremier podejmował takie decyzje. Stocznia Gdańska to kolebka Solidarności, tutaj wszystko się zaczęło, to bardzo ważne, aby ta kolebka mogła dalej funkcjonować na rynku stoczniowym, światowym, produkując nie tylko statki, ale także inne elementy z pożytkiem dla siebie, jak i przemysłu stoczniowego w naszym kraju
- skomentował Przewodniczący. Wskazał, że w procesie negocjacji z ukraińskim inwestorem Solidarność uczestniczyła od samego początku.
Przewodniczący Roman Gałęzewski, Karol Guzikiewicz, także cała Solidarność stoczniowa, a także pomoc Komisji Krajowej była nieodzowna. Powiem tak: setki spotkań. Tak trzeba to podsumować. Nie mówiliśmy o tym na zewnątrz, żeby tematu nie spalić, ale dziś cieszymy się że do finalizacji sprawy doszło, dla nas jest to najważniejsze. Zdajemy sobie sprawę z tego, że wszystko musi mieć podkład ekonomiczny. Nie utrzymuje się Stoczni tylko po to, żeby była, ale żeby przynosiła zyski, dawała miejsca pracy i dobre wynagrodzenia dla pracowników. Dzisiaj jest decyzja, żeby budować silny kapitał i silną grupę stoczniową, oprócz Stoczni Szczecin ma należeć do tej grupy Stocznia Gdańska, szkoda że Stocznia w Gdyni nie ma tej możliwości
- powiedział Piotr Duda. W trakcie rozmowy poruszono także temat ewentualnych protestów wobec zamrożenia płac w budżetówce.
Żądamy spotkania Komisji Krajowej z panem premierem w Gdańsku i od tego spotkania uzależniamy kolejne nasze kroki. Komisja Krajowa upoważniła do nas do przygotowania wielkiej demonstracji i akcji protestacyjnej. Dosyć czekania, dosyć farmazonów, wynagrodzenia są zamrożone od 2010 roku, nie dogadaliśmy się na komisji dialogu społecznego, zatem domagamy się spotkania z panem premierem. Z całym szacunkiem dla rządu Zjednoczonej Prawicy, bo to co zrobiono przez ostatnie dwa lata... naprawdę wiele pozytywnych rzeczy się udało, ale jeśli mamy mnóstwo konferencji prasowych premiera i nowych programów... skoro są pieniądze w budżecie, PKB rośnie, to urzędnicy państwowi też powinni otrzymać podwyżkę wynagrodzeń, które obecnie są katastrofalne. Jeśli człowiek z wyższym wykształceniem w urzędzie wojewódzkim zarabia na poziomie minimalnego wynagrodzenia, to coś jest nie tak. Jeśli PiS mówi o państwie profesjonalnym, państwie bezpiecznym, to ci ludzie muszą godnie zarabiać. Wysłałem stosowne pismo do pana premiera, czekamy na odzew z drugiej strony, spodziewamy się spotkania między 10, a 15 sierpnia. Jeśli, oczywiście, pan premier będzie chciał się spotkać. Jeśli nie, będziemy inaczej walczyć o swoje
- podkreślił szef związku. Zaznaczył jednak, że toczony z rządem spór jest sporem "merytorycznym".
Chciałbym żeby każdy w Polsce toczył taki spór merytoryczny, a nie robił awanturę o jakieś totalne bzdury które absolutnie nie mają miejsca w naszym kraju
- podsumował Przewodniczący Piotr Duda.
raw
#REKLAMA_POZIOMA#