Rafał Górski dla "TS": Żywność w baku twojego samochodu?
Biopaliwa wiążą się z ekspansją upraw palmy olejowej w Indonezji i Malezji, która prowadzi do wylesiania i osuszania torfowisk. Konsekwencją jest emisja gazów cieplarnianych i niszczenie siedlisk zagrożonych gatunków, m.in. właśnie wspomnianych orangutanów. Indonezja i Malezja są największymi na świecie producentami oleju palmowego, odpowiadają za 85 proc. światowej podaży. Według badania Globiom, wykonanego dla Komisji Europejskiej, biodiesel z oleju palmowego jest trzykrotnie gorszy dla klimatu od zwykłego oleju napędowego.
Samochody osobowe i ciężarowe z silnikami wysokoprężnymi spaliły ponad połowę (51 proc.) oleju palmowego wykorzystanego w Europie w roku 2017. To wzrost zużycia tego rodzaju biodiesla o 13,5 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Aktywiści z organizacji obywatelskiej Transport & Environment (T&E) zwracają uwagę, że spalanie oleju palmowego w samochodach osobowych i ciężarowych w celu osiągnięcia europejskich założeń dla energii odnawialnej jest najgłupszą rzeczą, jaką robimy w polityce klimatycznej. Ich zdaniem Komisja Europejska powinna jak najszybciej wycofać się z poparcia dla biodiesla z oleju palmowego.
Z kolei Piotr Skubisz z Instytutu Spraw Obywatelskich zauważa: „Niszczenie lasów tropikalnych w celu produkcji paliwa, które potem jest nazywane czystym, ekologicznym i korzystnym dla klimatu, ociera się o szaleństwo. Prawie cały wzrost (87 proc.) zużycia oleju palmowego w roku 2017 był efektem produkcji biodiesla. A to jest spowodowane prawem unijnym, które zobowiązuje rządy krajowe do używania mieszaniny olejów roślinnych z olejem napędowym. UE powinna jak najszybciej skończyć z przymusem wlewania żywności pochodzącej z drugiego końca świata do europejskich baków”.
Żywność w bakach milionów samochodów. Czy również twojego?
Rafał Górski
Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (25/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.