Cezary Krysztopa dla TVP Info: Plusy kontraktu na Patrioty są niewątpliwe, ale są też minusy
Mam nadzieję, że Kanclerz Merkel nie jest wielkim zwolennikiem budowy gazociągu Nord Stream 2. Jeśli dzisiaj dokonano pewnego zbliżenia między Niemcami a Polską, to być może również dlatego, bo Angela Merkel wewnętrznie potrzebuje jakiegoś sojusznika, dzięki któremu można byłoby projekt, który silnie umocowany jest w niemieckim biznesie, ale wobec działań Rosji kłopotliwy, w jakiś sposób zastopować. Czy to się uda? Nie wiem. Na pewno w jakimś stopniu w interesie Niemiec w dłuższej, strategicznej perspektywie jest zbliżenie z Rosją, ale czasami bywa ta Rosja bardzo nieprzewidywalna, a w ostatnich latach rośnie w zachodniej Europie przeświadczenie o tym, że Polska, mówiąca o zagrożeniu płynącym ze strony Rosji od wielu lat, miała rację.
Ostatnio przyznał to również szef NATO, który stwierdził, że Lech Kaczyński, mówiący o tym, że Rosja ma agresywne plany choćby wobec Ukrainy, miał rację. Nord Stream 2 dla niemieckiego biznesu jest opłacalny, ale dla polityki i europejskiej i niemieckiej jest to bardzo destrukcyjne, ponieważ uzależnia nie tylko Niemcy od rosyjskiego gazu, ale Europę Środkową wyłącza z możliwości transmisji tego gazu na Zachód i wyciągania z tego jakichkolwiek korzyści, tak naprawdę zostawiając ją na lodzie
- skomentował Cezary Krysztopa.
Nie wiemy tak naprawdę, co będzie zawierał kontrakt o Patriotach. Oczywiście plusy są niewątpliwie, zwiększy się poczucie bezpieczeństwa wobec obecności Iskanderów w Obwodzie Kaliningradzkim. A w tym, co dostaniemy w pierwszej transzy, będzie bodajże 200 najnowocześniejszych pocisków, które w jakimś stopniu będą nas chronić. Ale ma to też swoje minusy. Po pierwsze jednak wcześniej mówiono o większej skali offsetu.
Po drugie, jeśli dzielimy ten kontrakt na dwie części to może uzależniając się w pierwszym etapie, będziemy mieli gorszą pozycję negocjacyjną w drugim etapie, bo będziemy skazani na ten system.
Po trzecie dla mnie dużym znakiem zapytania jest transfer technologii pocisków nisko kosztowych, które miały być produkowane w Polsce, a teraz się o tym nie mówi, co mnie trochę niepokoi. Być może dążąc do obniżenia kosztów, zrezygnowaliśmy z kilku istotnych elementów.
To nie zmienia faktu, że można w tej sytuacji powiedzieć: nareszcie. Polska bardzo potrzebuje obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, stare poradzieckie systemy, które mamy, już nie odpowiadają obecnym zagrożeniom. To będzie znaczne podniesienie naszego poziomu bezpieczeństwa. Włączenie Polski w architekturę bezpieczeństwa USA jest nie do przecenienia
- powiedział redaktor.
raw
#REKLAMA_POZIOMA#