Paweł Janowski dla "TS": Donald Komorowski w akcji

Proszę nie regulować odbiorników, wyłączyć automatyczny słownik i nie wzywać na pomoc polonistów. To co za chwilę nastąpi, jest wiernym opisem rzeczywiści. Fundacja „Po szklanie i na rusztowanie” i Stowarzyszenie Piersiówek, Flaszek i Wyznawców Grilla zorganizowały kilka dni temu konferencję prasową w Lewymstoku, na której ogłosiły rozpoczęcie akcji pod haseł „Uwolnić myśli Donalda Komorowskiego”. Gościem honorowym był wspomniany Donald. Jak powiedziano, tak zrobiono. Pierwsze słowa zostały uwolnione.
 Paweł Janowski dla "TS": Donald Komorowski w akcji
/ pixabay.com
Przypomnijmy, że Donald to znany i ceniony w wielu kręgach biznesowych i wśród bezkręgowców politycznych bojownik o wolność śrutu, swobodę noszenia wiatrówek i prawo do dubeltówki dla każdego obywatela z wąsami. Działa w lasach, zagajnikach, nad ranem można go spotkać w parkach miejskich i w ogródkach działkowych. Jako człowiek o ogromnym doświadczeniu, niespotykanej kulturze osobistej i zamiłowaniu do żyrandoli ma on prawo, a nawet obowiązek wypowiadać w ważnych sprawach. Dlatego słucham pana Komorowskiego z wielką czcią i zainteresowaniem jeszcze większym.

Tyle słowem wstępu. Tak też, gdy wstał nasz bohater, to razem z nim wstały jego słowa, zdania się wyprężyły, a dubeltówka wycelowała groźnie. „W kwestiach natury politycznej, kulinarnej i dyplomatycznej nie można być krokodylem” – powiedział. Dreszcz przeszył moją wyobraźnię, a lewa powieka spociła się z zachwytu. Przecież krokodyl połyka bez podsmażania.

„Myślę, że pan premier Morawiecki zachował się jak słoń na polowaniu. W delikatnych kwestiach natury dyplomatycznej nie można być hipopotamem. Tym bardziej, że premier jest z wykształcenia magistrem i powinien mieć pełne zrozumienie dla cudzej wrażliwości, jak przystało na kaszaloty i inne stworzenia mające kłopot z przemieszczaniem się po plaży”. Zawiesił znacząco głos na żyrandolu – „współczuje panu premierowi, współczuje pani Kasi i współczuję Polsce”.

Ja też bardzo współczuję panu Donaldowi Komorowskiemu, on ma takie wielkie serce i jeszcze większą wątrobę. Jak on wiele potrafi tam zmieścić, jak wiele potrafi przyjąć rzeczywistości i pokarmów. Zwłaszcza, gdy jest dobra popitka. Na co zwróciła uwagę Fundacja „Po szklanie…”. Osobiście zgadzam się bardzo gruntownie i zamaszyście podpisuję po tymi słowami.

Pan Donald, podkręcając wąsa, dodał jeszcze: „Wolałbym, żeby ster był w rękach człowieka, który ma choć blade pojęcie o strzelaniu z dubeltówki i wie, co znaczy przygotowywanie porządnego bigosu. Wiemy, że są sytuacje, w których brakuje sztućców i dlatego trzeba wychylić coś na boku”. Święte słowa. Smaczne słowa. Aż mi ślinka popłynęła. „To jest mistrzostwo świata, gdy rzuca się granatem w biegnącego zająca” – podkreślił Komorowski. Dlaczego? Bo będzie bigos i szarlotka za jednym zamachem. A zamach ma dobry pan myśliwy i miłośnik słoni morskich. Na koniec pochylił się z uwagą nad talerzem, wciągnął kreskę ze szklanki i odleciał. „Zdrowie na budowie” – zawołał. Wszyscy z radością poszli na kielicha.

Stowarzyszenie Piersiówek, Flaszek i Wyznawców Grilla i Fundacja „Po szklanie i na rusztowanie” z racji tego, że zbliża się kwiecień i termin płacenia podatków, prosi o bezinteresowne wsparcie i przekazanie na ich konto 40 procent. Słabszych trunków nie uznają. Z ostrożności procesowej dodam, że wszelkie podobieństwo do osób o podobnych imionach i nazwiskach jest przypadkowe. Jeżeli ktoś ma z tym problem, to proszę się skontaktować z najbliższym lekarzem lub farmaceutą, ponieważ nadmiar skojarzeń grozi utratą wysoko płatnej fuchy w zaprzyjaźnionej spółce.

Dr Paweł Janowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (11/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Sukces Trumpa na granicy z Meksykiem. Są dane dot. imigrantów z ostatniej chwili
Sukces Trumpa na granicy z Meksykiem. Są dane dot. imigrantów

Liczba nielegalnych przekroczeń granicy z Meksykiem spada – w czerwcu zatrzymano podczas próby dostania się do USA od południa tylko nieco ponad 6 tys. migrantów, znacznie mniej niż za czasów administracji Joe Bidena – podała telewizja CBS.

Ćśśś... premier śpi tylko u nas
Ćśśś... premier śpi

Środa to dzień w środku tygodnia, ale dla premiera Tuska stał się początkiem długiego weekendu. Właśnie wtedy, gdy pod Łukowem eksplodował tajemniczy dron – nie wiadomo, skąd przyleciał ani kto go wysłał – szef rządu miał odpoczynek. Zanim jednak udał się na wolne, już we wtorek zabrakło go na posiedzeniu Rady Ministrów. Ministrowie poplotkowali, poczekali, a ostatecznie obradom przewodniczył Władysław Kosiniak-Kamysz. Dla wicepremiera to pewnie powód do satysfakcji, ale dla obywateli raczej do niepokoju: kto faktycznie steruje państwem w chwilach kryzysu?

Eksplozja w Osinach. Nowe informacje z ostatniej chwili
Eksplozja w Osinach. Nowe informacje

– Oględziny miejsca upadku drona w Osinach (woj. lubelskie) będą kontynuowane w czwartek – zapowiedział w środę prokurator okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz. Dodał, że na polu kukurydzy spadł "spory dron wojskowy", na którego silniku ujawniono napisy "prawdopodobnie w języku koreańskim".

Koreańczycy rezygnują z atomu w Polsce. Minister energii: To nie wynika z działań rządu z ostatniej chwili
Koreańczycy rezygnują z atomu w Polsce. Minister energii: "To nie wynika z działań rządu"

Południowokoreański koncern jądrowy Korea Hydro & Nuclear Power (KHNP) potwierdził we wtorek zakończenie działalności w Polsce. "Decyzja koreańskiej spółki KHNP nie wynika z żadnych działań rządu" – twierdzi minister energii Miłosz Motyka.

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

Zmiany w dostępności sprzedaży biletów na pociągi. PKP Intercity wydał komunikat.

Ekspert dotarła do stenogramów obrad twórców Konstytucji i obala mity na temat ich intencji w sprawie KRS tylko u nas
Ekspert dotarła do stenogramów obrad twórców Konstytucji i obala mity na temat ich intencji w sprawie KRS

KRS miała być materią ustawową. O czym naprawdę dyskutowano przy pracach nad Konstytucją? Jakie były intencje twórców Konstytucji?

Izrael rozpoczął ofensywę. Chcą zająć Gazę z ostatniej chwili
Izrael rozpoczął ofensywę. Chcą zająć Gazę

Ruszyła izraelska ofensywa wojskowa w Strefie Gazy, mająca na celu zajęcie miasta Gaza. – Rozpoczęliśmy pierwszą fazę zaplanowanego ataku na miasto Gaza – przekazał rzecznik izraelskiej armii.

Wielki powrót upałów! Pogoda niebawem zaskoczy z ostatniej chwili
Wielki powrót upałów! Pogoda niebawem zaskoczy

Choć wydawało się, że lato już za nami, prognozy pogody przynoszą zaskakujące wieści. Synoptycy zapowiadają, że na przełomie sierpnia i września do Polski powrócą upały, a słupki rtęci ponownie pokażą nawet 30 stopni Celsjusza. 

Smutne wieści z Pomorza. Odnaleziono ciało strażaka z ostatniej chwili
Smutne wieści z Pomorza. Odnaleziono ciało strażaka

Odnaleziono ciało strażaka, który zaginął podczas akcji ratunkowej 13 sierpnia w Kawlach w woj. pomorskim – poinformowała straż pożarna.

Komunikat dla mieszkańców Małopolski z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Małopolski

NFZ Kraków zapowiada prace serwisowe. Czasowo niedostępne będą kluczowe portale i systemy oddziału.

REKLAMA

Paweł Janowski dla "TS": Donald Komorowski w akcji

Proszę nie regulować odbiorników, wyłączyć automatyczny słownik i nie wzywać na pomoc polonistów. To co za chwilę nastąpi, jest wiernym opisem rzeczywiści. Fundacja „Po szklanie i na rusztowanie” i Stowarzyszenie Piersiówek, Flaszek i Wyznawców Grilla zorganizowały kilka dni temu konferencję prasową w Lewymstoku, na której ogłosiły rozpoczęcie akcji pod haseł „Uwolnić myśli Donalda Komorowskiego”. Gościem honorowym był wspomniany Donald. Jak powiedziano, tak zrobiono. Pierwsze słowa zostały uwolnione.
 Paweł Janowski dla "TS": Donald Komorowski w akcji
/ pixabay.com
Przypomnijmy, że Donald to znany i ceniony w wielu kręgach biznesowych i wśród bezkręgowców politycznych bojownik o wolność śrutu, swobodę noszenia wiatrówek i prawo do dubeltówki dla każdego obywatela z wąsami. Działa w lasach, zagajnikach, nad ranem można go spotkać w parkach miejskich i w ogródkach działkowych. Jako człowiek o ogromnym doświadczeniu, niespotykanej kulturze osobistej i zamiłowaniu do żyrandoli ma on prawo, a nawet obowiązek wypowiadać w ważnych sprawach. Dlatego słucham pana Komorowskiego z wielką czcią i zainteresowaniem jeszcze większym.

Tyle słowem wstępu. Tak też, gdy wstał nasz bohater, to razem z nim wstały jego słowa, zdania się wyprężyły, a dubeltówka wycelowała groźnie. „W kwestiach natury politycznej, kulinarnej i dyplomatycznej nie można być krokodylem” – powiedział. Dreszcz przeszył moją wyobraźnię, a lewa powieka spociła się z zachwytu. Przecież krokodyl połyka bez podsmażania.

„Myślę, że pan premier Morawiecki zachował się jak słoń na polowaniu. W delikatnych kwestiach natury dyplomatycznej nie można być hipopotamem. Tym bardziej, że premier jest z wykształcenia magistrem i powinien mieć pełne zrozumienie dla cudzej wrażliwości, jak przystało na kaszaloty i inne stworzenia mające kłopot z przemieszczaniem się po plaży”. Zawiesił znacząco głos na żyrandolu – „współczuje panu premierowi, współczuje pani Kasi i współczuję Polsce”.

Ja też bardzo współczuję panu Donaldowi Komorowskiemu, on ma takie wielkie serce i jeszcze większą wątrobę. Jak on wiele potrafi tam zmieścić, jak wiele potrafi przyjąć rzeczywistości i pokarmów. Zwłaszcza, gdy jest dobra popitka. Na co zwróciła uwagę Fundacja „Po szklanie…”. Osobiście zgadzam się bardzo gruntownie i zamaszyście podpisuję po tymi słowami.

Pan Donald, podkręcając wąsa, dodał jeszcze: „Wolałbym, żeby ster był w rękach człowieka, który ma choć blade pojęcie o strzelaniu z dubeltówki i wie, co znaczy przygotowywanie porządnego bigosu. Wiemy, że są sytuacje, w których brakuje sztućców i dlatego trzeba wychylić coś na boku”. Święte słowa. Smaczne słowa. Aż mi ślinka popłynęła. „To jest mistrzostwo świata, gdy rzuca się granatem w biegnącego zająca” – podkreślił Komorowski. Dlaczego? Bo będzie bigos i szarlotka za jednym zamachem. A zamach ma dobry pan myśliwy i miłośnik słoni morskich. Na koniec pochylił się z uwagą nad talerzem, wciągnął kreskę ze szklanki i odleciał. „Zdrowie na budowie” – zawołał. Wszyscy z radością poszli na kielicha.

Stowarzyszenie Piersiówek, Flaszek i Wyznawców Grilla i Fundacja „Po szklanie i na rusztowanie” z racji tego, że zbliża się kwiecień i termin płacenia podatków, prosi o bezinteresowne wsparcie i przekazanie na ich konto 40 procent. Słabszych trunków nie uznają. Z ostrożności procesowej dodam, że wszelkie podobieństwo do osób o podobnych imionach i nazwiskach jest przypadkowe. Jeżeli ktoś ma z tym problem, to proszę się skontaktować z najbliższym lekarzem lub farmaceutą, ponieważ nadmiar skojarzeń grozi utratą wysoko płatnej fuchy w zaprzyjaźnionej spółce.

Dr Paweł Janowski

Artykuł pochodzi z najnowszego numeru "TS" (11/2018) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe