Zanim podpiszesz umowę - przeczytaj bardzo uważnie!

Niemal codziennie spotykamy się z różnego rodzaju umowami. Kuszeni jesteśmy w sklepach, bankach, przed telewizorami, przez telefon. Bardzo często przypisujemy poszczególnym zwrotom zawartym w umowach potoczne znaczenie. Niestety, ich znaczenie w języku prawniczym jest zupełnie inne.
 Zanim podpiszesz umowę - przeczytaj bardzo uważnie!
/ Pixabay.com/CC0
Stajemy się coraz bardziej wyedukowani, wiemy więc, że należy czytać drobny druczek, że mamy prawo odstąpić od umowy, wreszcie, że najwięcej informacji jest w ogólnych i szczególnych warunkach umów czy regulaminach, które bezwarunkowo musimy zaakceptować. Jednak czy na pewno jesteśmy świadomi, jakie znaczenie mają z pozoru „bezpieczne” zdania zawarte w umowach, które podpisujemy?
Logika w powszechnym rozumieniu to umiejętność przekonania do swoich racji za pomocą argumentów. Perfekcyjnie posługiwali się nią jako nauką już ponad dwa tysiące lat temu greccy sofiści. Dziś także jest jedną z podstawowych nauk studiów prawniczych. Ta tak zwana „logika prawnicza” zajmuje się językiem, nadając określonym zwrotom określone znaczenie. Zasady te bardzo często stosowane są w umowach.
Zwrotami najczęściej stosowanymi są: „i”, „lub”, „albo”, „bądź”. Trudno sobie wyobrazić jakąś dłuższą konstrukcję zdaniową bez wykorzystywania tych zwrotów, dlatego często wydaje się nam, iż nie mają większego znaczenia. Jednak w logice zwroty te mają swoją nazwę. To „funktory”, a ich zastosowanie ma duże znaczenie w języku prawniczym i w umowach powszechnie zawieranych.

„I”
Ten funktor nazywany w logice prawniczej „koniunkcją” nie nastręcza poważnych problemów. Do koniunkcji zalicza się też funktory „lecz”, „ale”, „oraz”. Należy jednak pamiętać, że kiedy w umowie znajdujemy zapis: „Wypowiedzenie umowy uważa się za skutecznie doręczone, jeżeli zostanie sporządzone na piśmie i doręczone przez Pocztę Polską, lecz po zarejestrowaniu się na stronie Biura Obsługi Klienta i wypełnieniu formularza zamieszczonego na stronie internetowej oraz załącznika b12, ale nie później niż w dniu złożenia wypowiedzenia…”, to oznacza to dla nas, że aby wypowiedzenie było skuteczne, musimy spełnić wszystkie te czynności, a dodatkowo zrobić wszystko tego samego dnia. Oczywiście to skrajny przykład nieprawidłowego zapisu umownego, jednak bardzo często zdarza się, że podobnie brzmiące zapisy, z pozoru nieznaczące, spędzają nam sen z powiek, w momencie kiedy następuje konieczność egzekwowania określonych zapisów umownych, czy też dopełnienia procedur związanych z dokonaniem z pozoru prostej czynności prawnej w związku z podpisaną umową.

„Lub”, „albo”, „bądź”
W przypadku tych funktorów sytuacja wygląda już trochę inaczej.
Dla przeciętnego człowieka nie istnieje różnica pomiędzy spójnikami „lub”, „albo”, „bądź”. Jednak z punktu widzenia wykładni prawniczej, która ma istotne znaczenie w interpretacji zapisów umowy, różnice w znaczeniu tych zwrotów są fundamentalne.
Najlepiej będzie zobrazować je na konkretnym przykładzie. Wyobraźmy sobie, że podpisujemy umowę na korzystanie z usług sieci telewizji satelitarnej. Jeden z zapisów umowy brzmi: „ W ramach zakupionej usługi abonentowi przysługuje prawo do wyboru dodatkowego pakietu filmowego lub sportowego…”. Spójnik „lub” w logice prawniczej występuje jako „funktor alternatywy nierozłącznej” – oznacza to, że możemy wybrać jeden z dwóch pakietów, ale równie dobrze możemy wybrać oba. Gwarantuje nam to bowiem umowa, a raczej spójnik „lub”. Co się stanie natomiast, jeżeli zamiast funktora „lub” pojawi się „albo”? W świetle języka prawniczego zapis ten nabiera zupełnie innego znaczenia. Funktor „albo” to bowiem „alternatywa rozłączna”, która wskazuje nam, że możemy wybrać tylko jeden z dwóch zaproponowanych nam pakietów, a nie oba.

A spójnik „bądź”? Po jego wprowadzeniu do umowy dowiadujemy się, że przysługuje nam prawo bądź do wyboru pakietu filmowego bądź sportowego. Zastanawiamy się więc nad wyborem, sprawa wydaje się oczywista. Niestety, nie z punktu widzenia języka prawniczego. „Bądź” to w logice prawniczej „dysjunkcja”. Zgodnie z definicją dysjunkcja jest fałszywa, kiedy oba zwroty wchodzące w jej skład są prawdziwe. Co to dla nas oznacza? Dysjunkcja fałszywa to znaczy taka, która nie jest prawdziwa. Dla nas oznacza to tyle, że na pewno nie możemy wybrać dwóch pakietów, jak w przypadku „lub”. I to jedyne ograniczenie. Możliwe są natomiast wszystkie pozostałe rozwiązania, czyli możemy wybrać sobie tylko jeden z dwóch pakietów, ale, co gorsza, w przypadku, kiedy nie dostaniemy żadnego, nie będziemy mogli mieć pretensji o niewywiązanie się z warunków umowy.

Po pierwsze - czytaj
Powyższe przykłady pokazują, jak ważne jest rozumienie znaczenia słów zawieranych w umowach. Dopiero w sytuacji spornej okazuje się, że to, co braliśmy za gwarancję, wcale nią nie jest. Wtedy często jest już jednak za późno. Specjaliści przygotowujący tego typu umowy doskonale zdają sobie z tego sprawę i jeśli mają nieczyste intencje, na pewno nie zawahają się przed wprowadzaniem takich zapisów.
W przeciwieństwie do niedozwolonych klauzul umownych, które są zakazane, a więc łatwiej dochodzić roszczeń, w przypadku stosowania funktorów, które są przecież zwykłymi spójnikami, żadnych roszczeń nie mamy. Warto więc przed podpisaniem dokładnie przeczytać umowę, a w razie wątpliwości skontaktować się z prawnikiem.

Tomasz Oleksiewicz

Wersja cyfrowa artykułu, który ukazał się w najnowszym numerze "TS" (43/2016). Cały numer do kupienia tutaj

 

POLECANE
On chce być prezydentem tylko niektórych Polaków tylko u nas
On chce być prezydentem tylko niektórych Polaków

Dziś Rafał Trzaskowski był obecny na debacie TVP, ale nie zapominajmy, że w ostatni piątek zbojkotował debatę w TV Republika. O czym to świadczy?

Papież Leon XIV odwrócił się od tęczowej flagi. To nagranie obiega świat z ostatniej chwili
Papież Leon XIV odwrócił się od tęczowej flagi. To nagranie obiega świat

- Papież Leon XIV patrzy na tęczową flagę zła — i całkowicie ją ignoruje, patrząc w inną stronę. To może być jeden z najbardziej uznanych papieży w historii - pisze najpopularniejszych profili katolickich na platformie "X" publikując nagranie z nowym papieżem Leonem XIV.

Nawrocki kontra Trzaskowski w debacie TVP. Padły mocne słowa z ostatniej chwili
Nawrocki kontra Trzaskowski w debacie TVP. Padły mocne słowa

Karol Nawrocki nie przebierał w słowach odnosząc się do kwestii reprywatyzacji w Warszawie. – Jest pan skuteczniejszy niż mafia reprywatyzacyjna – mówił do Rafała Trzaskowskiego.

Stanowski uderzył w Wysocką-Schnepf podczas debaty TVP z ostatniej chwili
Stanowski uderzył w Wysocką-Schnepf podczas debaty TVP

Od godz. 20 w TVP trwa debata prezydencka z Dorotą Wysocką-Schnepf jako prowadzącą, którą ostro skrytykował Krzysztof Stanowski.

Karol Nawrocki wygrywa w obu turach. Nowy sondaż AtlasIntel z ostatniej chwili
Karol Nawrocki wygrywa w obu turach. Nowy sondaż AtlasIntel

Karol Nawrocki z wynikiem 28,6% wygrałby pierwszą turę wyborów prezydenckich. Co więcej, wygrałby także drugą turę – wynika z sondażu AtlasIntel.

Debata prezydencka TVP. Ostatnie starcie przed wyborami z ostatniej chwili
Debata prezydencka TVP. Ostatnie starcie przed wyborami

W poniedziałek o godz. 20 rozpoczęła się debata prezydencka na antenie TVP w likwidacji. Biorą w niej udział wszyscy kandydaci.

Anonimowy Sędzia: Sędzia Iustitii łamie konstytucję wypowiadając się z pogardą nt. jednego z kandydatów w wyborach tylko u nas
Anonimowy Sędzia: Sędzia Iustitii łamie konstytucję wypowiadając się z pogardą nt. jednego z kandydatów w wyborach

Trochę się już przyzwyczailiśmy do polityków w togach, którzy angażują się w spór polityczny. Spotykają się z politykami towarzysko. Do tej pory jednak nikt w tak jawny sposób nie wypowiedział się w trakcie kampanii wyborczej wskazując dezaprobatę wobec jednego z kandydatów.

Świnoujście zagrożeniem dla Hamburga? Niemcy krytykują polską inwestycję z ostatniej chwili
Świnoujście zagrożeniem dla Hamburga? Niemcy krytykują polską inwestycję

''Ostsee Zeitung'' pisze, że terminal kontenerowy w Świnoujściu jest nieopłacalny i szkodzi ekosystemowi. Wcześniej organizacja "Lebensraum Vorpommern" pozwała Polskę.

Morderstwo na kampusie UW. Są nowe informacje Wiadomości
Morderstwo na kampusie UW. Są nowe informacje

Jak podaje Prokuratura Okręgowa w Warszawie, sekcja zwłok zamordowanej kobiety na Uniwersytecie Warszawskim trwała siedem godzin.

Zamieszanie z losowaniem przed debatą w TVP. Stanowski zdradził kulisy z ostatniej chwili
Zamieszanie z losowaniem przed debatą w TVP. Stanowski zdradził kulisy

W poniedziałek odbędzie się ostatnia przed I turą debata prezydencka. Burzę w sieci wywołało losowanie kolejności wypowiedzi. Krzysztof Stanowski zabrał głos w tej sprawie.

REKLAMA

Zanim podpiszesz umowę - przeczytaj bardzo uważnie!

Niemal codziennie spotykamy się z różnego rodzaju umowami. Kuszeni jesteśmy w sklepach, bankach, przed telewizorami, przez telefon. Bardzo często przypisujemy poszczególnym zwrotom zawartym w umowach potoczne znaczenie. Niestety, ich znaczenie w języku prawniczym jest zupełnie inne.
 Zanim podpiszesz umowę - przeczytaj bardzo uważnie!
/ Pixabay.com/CC0
Stajemy się coraz bardziej wyedukowani, wiemy więc, że należy czytać drobny druczek, że mamy prawo odstąpić od umowy, wreszcie, że najwięcej informacji jest w ogólnych i szczególnych warunkach umów czy regulaminach, które bezwarunkowo musimy zaakceptować. Jednak czy na pewno jesteśmy świadomi, jakie znaczenie mają z pozoru „bezpieczne” zdania zawarte w umowach, które podpisujemy?
Logika w powszechnym rozumieniu to umiejętność przekonania do swoich racji za pomocą argumentów. Perfekcyjnie posługiwali się nią jako nauką już ponad dwa tysiące lat temu greccy sofiści. Dziś także jest jedną z podstawowych nauk studiów prawniczych. Ta tak zwana „logika prawnicza” zajmuje się językiem, nadając określonym zwrotom określone znaczenie. Zasady te bardzo często stosowane są w umowach.
Zwrotami najczęściej stosowanymi są: „i”, „lub”, „albo”, „bądź”. Trudno sobie wyobrazić jakąś dłuższą konstrukcję zdaniową bez wykorzystywania tych zwrotów, dlatego często wydaje się nam, iż nie mają większego znaczenia. Jednak w logice zwroty te mają swoją nazwę. To „funktory”, a ich zastosowanie ma duże znaczenie w języku prawniczym i w umowach powszechnie zawieranych.

„I”
Ten funktor nazywany w logice prawniczej „koniunkcją” nie nastręcza poważnych problemów. Do koniunkcji zalicza się też funktory „lecz”, „ale”, „oraz”. Należy jednak pamiętać, że kiedy w umowie znajdujemy zapis: „Wypowiedzenie umowy uważa się za skutecznie doręczone, jeżeli zostanie sporządzone na piśmie i doręczone przez Pocztę Polską, lecz po zarejestrowaniu się na stronie Biura Obsługi Klienta i wypełnieniu formularza zamieszczonego na stronie internetowej oraz załącznika b12, ale nie później niż w dniu złożenia wypowiedzenia…”, to oznacza to dla nas, że aby wypowiedzenie było skuteczne, musimy spełnić wszystkie te czynności, a dodatkowo zrobić wszystko tego samego dnia. Oczywiście to skrajny przykład nieprawidłowego zapisu umownego, jednak bardzo często zdarza się, że podobnie brzmiące zapisy, z pozoru nieznaczące, spędzają nam sen z powiek, w momencie kiedy następuje konieczność egzekwowania określonych zapisów umownych, czy też dopełnienia procedur związanych z dokonaniem z pozoru prostej czynności prawnej w związku z podpisaną umową.

„Lub”, „albo”, „bądź”
W przypadku tych funktorów sytuacja wygląda już trochę inaczej.
Dla przeciętnego człowieka nie istnieje różnica pomiędzy spójnikami „lub”, „albo”, „bądź”. Jednak z punktu widzenia wykładni prawniczej, która ma istotne znaczenie w interpretacji zapisów umowy, różnice w znaczeniu tych zwrotów są fundamentalne.
Najlepiej będzie zobrazować je na konkretnym przykładzie. Wyobraźmy sobie, że podpisujemy umowę na korzystanie z usług sieci telewizji satelitarnej. Jeden z zapisów umowy brzmi: „ W ramach zakupionej usługi abonentowi przysługuje prawo do wyboru dodatkowego pakietu filmowego lub sportowego…”. Spójnik „lub” w logice prawniczej występuje jako „funktor alternatywy nierozłącznej” – oznacza to, że możemy wybrać jeden z dwóch pakietów, ale równie dobrze możemy wybrać oba. Gwarantuje nam to bowiem umowa, a raczej spójnik „lub”. Co się stanie natomiast, jeżeli zamiast funktora „lub” pojawi się „albo”? W świetle języka prawniczego zapis ten nabiera zupełnie innego znaczenia. Funktor „albo” to bowiem „alternatywa rozłączna”, która wskazuje nam, że możemy wybrać tylko jeden z dwóch zaproponowanych nam pakietów, a nie oba.

A spójnik „bądź”? Po jego wprowadzeniu do umowy dowiadujemy się, że przysługuje nam prawo bądź do wyboru pakietu filmowego bądź sportowego. Zastanawiamy się więc nad wyborem, sprawa wydaje się oczywista. Niestety, nie z punktu widzenia języka prawniczego. „Bądź” to w logice prawniczej „dysjunkcja”. Zgodnie z definicją dysjunkcja jest fałszywa, kiedy oba zwroty wchodzące w jej skład są prawdziwe. Co to dla nas oznacza? Dysjunkcja fałszywa to znaczy taka, która nie jest prawdziwa. Dla nas oznacza to tyle, że na pewno nie możemy wybrać dwóch pakietów, jak w przypadku „lub”. I to jedyne ograniczenie. Możliwe są natomiast wszystkie pozostałe rozwiązania, czyli możemy wybrać sobie tylko jeden z dwóch pakietów, ale, co gorsza, w przypadku, kiedy nie dostaniemy żadnego, nie będziemy mogli mieć pretensji o niewywiązanie się z warunków umowy.

Po pierwsze - czytaj
Powyższe przykłady pokazują, jak ważne jest rozumienie znaczenia słów zawieranych w umowach. Dopiero w sytuacji spornej okazuje się, że to, co braliśmy za gwarancję, wcale nią nie jest. Wtedy często jest już jednak za późno. Specjaliści przygotowujący tego typu umowy doskonale zdają sobie z tego sprawę i jeśli mają nieczyste intencje, na pewno nie zawahają się przed wprowadzaniem takich zapisów.
W przeciwieństwie do niedozwolonych klauzul umownych, które są zakazane, a więc łatwiej dochodzić roszczeń, w przypadku stosowania funktorów, które są przecież zwykłymi spójnikami, żadnych roszczeń nie mamy. Warto więc przed podpisaniem dokładnie przeczytać umowę, a w razie wątpliwości skontaktować się z prawnikiem.

Tomasz Oleksiewicz

Wersja cyfrowa artykułu, który ukazał się w najnowszym numerze "TS" (43/2016). Cały numer do kupienia tutaj


 

Polecane
Emerytury
Stażowe