[tylko u nas] J. Szewczak o rekordzie polskiej giełdy: To historyczny wynik i wizytówka dobrych zmian
Po pierwsze - jest to wynik historyczny, prawdziwy rekord, czegoś takiego nie notowano od wielu lat. Po drugie - dowód na niezwykle kłamliwe i wręcz głupie oceny totalnej opozycji, która jest dzisiaj w totalnej destrukcji. Rok czy dwa lata temu PO, PSL i Nowoczesna zapowiadały upadek giełdy, załamanie się spółek, brak dywidend, straty akcjonariuszy. Jest dokładnie odwrotnie, wszystkie wskaźniki są sensacyjnie pozytywne. Co prawda na świecie giełdy kwitną w zieleni, ale jednak dokonujemy poważnych reform społecznych, gospodarczych, mamy zajadłą opozycję szkodzącą opinii Polski, a mimo to notowania są rekordowe. Zwłaszcza jeśli chodzi o spółki skarbu państwa, które miały być rzekomo zarządzane przez "misiewiczów", a wiele z nich notuje wzrosty nawet o 300%. Kadra nie tylko nie kradnie, ale świetnie sobie radzi z zarządzaniem.
Jakie są przyczyny tego wzrostu?
To na pewno zasługa koniunktury gospodarczej, ale również menadżerów zarządzających spółkami skarbu państwa. To również walka z różnymi patologiami w systemie finansowym, gospodarczym, z wyłudzaniem podatków, marnotrawieniem pieniędzy publicznych, co niegdyś było dosyć powszechne - widzieliśmy nietrafione inwestycje, marnotrawstwo, rozrzutność w okresie rządów PO-PSL i przyzwolenie dla różnego rodzaju manipulacji. To także zmiana szefostwa Komisji Nadzoru Finansowego. Myślę, że nie bez znaczenia były zarzuty w stosunku do jednego z największych inwestorów, pana Romana Karkosika. Prokuratura oskarżyła go o manipulacje, nie wiadomo, jak się to procesowo zakończy, ale widać, że giełda jest obserwowana przez wymiar sprawiedliwości. Rola ministra Zbigniewa Ziobry i prokuratury generalnej jest tutaj niezwykle istotna. Oprócz tego działania CBA, CBŚP, które potrafią ukrócać te machinacje, wyłudzenia, oszustwa. To wszystko ma duże znaczenie dla przejrzystości gry na giełdzie.
Czyli polska giełda rośnie. A co to oznacza dla zwykłego zjadacza chleba?
Polacy nie są tak zaangażowani w giełdę jak Amerykanie, u nas zjawisko inwestowania nie jest, aż tak powszechne. Nie mniej jednak, to zainteresowanie rośnie i sukces giełdy jest trochę wizytówką systemu gospodarczego Polski. Pokazuje, że warto robić interesy, że mamy stabilność ekonomiczną, że inwestorzy są mile widziani, pod warunkiem że ich działalność przynosi korzyści także dla polskiej strony. Giełda nie jest formą podstawowej działalności dla przeciętnego Kowalskiego, ale jest dobrą wizytówką pozytywnych zmian w Polsce dokonanych w ciągu ostatnich dwóch lat, dzięki czemu powstały dobre warunki do inwestowania i współpracy z polską gospodarką.
Rozmawiał Robert Wąsik.
#REKLAMA_POZIOMA#