Nadzwyczajna audiencja jubileuszowa. Papież: To Rok łaski. Możemy się zmienić!
Co musisz wiedzieć:
- Papież spotkał się dziś z wiernymi w ramach nadzwyczajnej audiencji jubileuszowej;
- Leon XIV podkreślił, że jubileuszowa nadzieja rodzi się z niespodzianek Boga;
- Jako przykład Leon XIV dał bł. Izydora Bakanja z Afryki, który jest patronem wiernych świeckich Konga.
Możemy się zmienić!
Leon XIV podkreślił, że jubileuszowa nadzieja rodzi się z niespodzianek Boga. Dodał, że „Bóg jest inny od tego, do czego my jesteśmy przyzwyczajeni być”. Obecny zaś Rok Święty „pobudza nas do uznania tej odmienności i przełożenia jej na realne życie. Dlatego jest to Rok łaski: możemy się zmienić! Prosimy o to zawsze, kiedy odmawiamy modlitwę «Ojcze nasz» i mówimy: «jako w niebie, tak i na ziemi»” – zaznaczył Papież.
- Mieć nadzieję znaczy dawać świadectwo: świadczyć, że wszystko już się przemieniło, że nic nie jest już takie, jak przedtem – podkreślił Ojciec Święty.
- Spotkanie Leona XIV i prezydenta Palestyny
- Mateusz Szpytma laureatem Nagrody im. ks. bp. Romana Andrzejewskiego
- Nie żyje uprowadzony katolicki seminarzysta
- „Wspominam z podziwem jego odwagę". Leon XIV składa kondolencje po śmierci kard. Duki
- Ks. Trzaska: Papieska intencja na listopad ma wymiar przełomowy; tabu wreszcie pęka
- Patriarcha Konstantynopola karci Rosję podczas wizyty w Lourdes
- Leon XIV spotkał się z Robertem De Niro
- Kard. Parolin: czas się kończy
- Mnisi z Góry Athos wystosowali oficjalne zaproszenie dla Donalda Trumpa
Przykład z Afryki - Izydor Bakanja
Jako przykład Leon XIV dał bł. Izydora Bakanja z Afryki, który jest patronem wiernych świeckich Konga. Urodził się w 1885 r., kiedy jego ojczyzna była kolonią belgijską. Izydor nie chodził do szkoły, bo w jego mieście jej nie było. Zaprzyjaźnił się z misjonarzami katolickimi, którzy opowiedzieli mu o Jezusie. Kiedy miał około dwadzieścia lat przyjął chrzest.
Izydor pracował jako robotnik rolny dla pozbawionego skrupułów europejskiego pracodawcy, który nie tolerował jego wiary i autentyczności.
- Właściciel ten nienawidził chrześcijaństwa i misjonarzy, którzy bronili tubylców przed wyzyskiem kolonizatorów, ale Izydor do końca nosił na szyi szkaplerz z wizerunkiem Matki Bożej, znosząc wszelkiego rodzaju szykany i tortury, nie tracąc nadziei. Mieć nadzieję znaczy dawać świadectwo! Izydor umiera, oświadczając ojcom trapistom, że nie czuje urazy, a wręcz przeciwnie, obiecuje modlić się nawet po śmierci za tych, którzy go tak potraktowali – powiedział Leon XIV.
Wskazując na świadectwo Izydora Papież zaznaczył, że „właśnie takie jest słowo Krzyża. Jest to słowo przeżywane, które przerywa łańcuch zła. Jest to nowy rodzaj siły, która wprawia w zakłopotanie pysznych i strąca władców z tronów. Tak rodzi się nadzieja”.
Leon XIV, który sam był misjonarzem, wyznał, że „niejednokrotnie stare Kościoły północnej części świata otrzymują od młodych Kościołów to świadectwo, przynaglające do wspólnego podążania ku królestwu Bożemu, będącemu królestwem sprawiedliwości i pokoju. Zwłaszcza Afryka prosi o takie nawrócenie i czyni to, dając nam wielu młodych świadków wiary” – podsumował Leon XIV.
Ks. Paweł Rytel-Andrianik – Watykan




