Łódź upamiętniła dzieci-ofiary niemieckiego obozu koncentracyjnego na ul. Przemysłowej

Marsz pamięci o dzieciach z hitlerowskiego obozu przy ul. Przemysłowej przeszedł w czwartek ulicami Łodzi. Jak mówił bp Piotr Kleszcz, to spotkanie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Dzieci - ofiary niemieckiego obozu koncentracyjnego na ul. Przemysłowej w Łodzi
Dzieci - ofiary niemieckiego obozu koncentracyjnego na ul. Przemysłowej w Łodzi / Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu/Facebook

Co musisz wiedzieć:

 

Uroczystości upamiętniające ofiary założonego przez Niemców i działającego w Łodzi w latach 1942-1945 łagru dla dzieci i młodzieży zwanego obozem na Przemysłowej już po raz dwunasty odbyły się w pierwszy czwartek oktawy Wszystkich Świętych. Ich inicjatorem jest były metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski.

Uroczystości rozpoczęła Msza święta

Przewodniczący Mszy biskup pomocniczy Archidiecezji Łódzkiej Piotr Kleszcz w wygłoszonej homilii podkreślił, że kościele Opatrzności Bożej spotyka się przeszłość - dzieci, które w sposób bestialski były katowane w hitlerowskim obozie, teraźniejszość – wszystko, co dzisiaj spotyka każdego z nas oraz przyszłość, czyli nauka i wnioski, by podobna tragedia się nie powtórzyła.

Po Eucharystii wyruszył marsz pamięci o dzieciach z Obozu na Przemysłowej. Uczestniczyli w nim uczniowie łódzkich szkół niosący w rękach fotografie pomordowanych dzieci, duchowni i siostry zakonne, przedstawiciele władze miasta i województwa oraz świadkowie tamtych wydarzeń. Pod pomnikiem Pękniętego Serca, który przypomina o działającym w tym miejscu obozie, złożono kwiaty, zapalono znicze oraz odmówiono modlitwę za najmłodsze ofiary wojny. Była też krótka lekcja na temat historii obozu przy ul. Przemysłowej.

„Pęka serce”

„Pęka serce wszystkich tych, którzy patrzą na cierpienie dzieci w przeszłości. Oby nie dochodziło do sytuacji, które wspominamy z historii. Ktoś z was mógłby spytać, gdzie był Pan Bóg wtedy, gdy patrzył na cierpienie tych dzieci. Otóż jemu też pękało serce. Nie mógł ścierpieć tego, że ludzi nie idą za głosem miłości, która jest kresem wszelkiego zła” – mówił bp Kleszcz przed pomnikiem.

Obóz na Przemysłowej

Niemiecki nazistowski obóz dla polskich dzieci i młodzieży przy ul. Przemysłowej, istniał w latach 1942-1945 na wydzielonym terenie Litzmannstadt Getto. Według szacunków przeszło przez niego kilka tysięcy dzieci z terenów okupowanej przez Niemców Polski. Trafiały tu dzieci z sierocińców bądź bezdomne, a także te, których rodzice przebywali w więzieniach lub w obozach oraz oskarżone np. o drobne kradzieże czy nielegalny handel.

W obozie dzieci ciężko pracowały po kilkanaście godzin. Chłopcy najczęściej zajmowali się prostowaniem igieł tkackich, czy wyplataniem mat z wikliny. Natomiast dziewczęta angażowano np. do prac krawieckich. Część dzieci nie przeżyła pobytu w obozie. Przyczyną ich śmierci były głodowe racje żywnościowe, praca ponad siły, fatalne warunki sanitarne i brutalne traktowanie młodocianych więźniów.

Nie wszystkie ofiary zidentyfikowano

Do tej pory z imienia i nazwiska udało się zidentyfikować 77 ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu dla polskich dzieci i młodzieży przy ulicy Przemysłowej. W kancelarii cmentarza Świętego Wojciecha w Łodzi, na którym grzebano zwłoki małych więźniów, zachowała się bowiem księga pochówków. Kolejne prace identyfikacyjne prowadzi zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej.

W okresie powojennym na terenie dawnego obozu powstało osiedle mieszkaniowe i Park im. Szarych Szeregów, gdzie 9 maja 1971 roku odsłonięto Pomnik Martyrologii Dzieci Pęknięte Serce, autorstwa Jadwigi Janus i architekta Ludwika Mackiewicza. Ma on kształt serca, w którym odciska się sylwetka udręczonego dziecka wojny.

 


 

POLECANE
Trudna sytuacja w prawie całym kraju. IMGW ostrzega: najgorzej będzie w nocy gorące
Trudna sytuacja w prawie całym kraju. IMGW ostrzega: najgorzej będzie w nocy

Gołoledź i marznące opady sparaliżowały drogi w niemal całej Polsce. IMGW ostrzega przed bardzo trudnymi warunkami do jazdy, a służby apelują o ostrożność po serii groźnych wypadków i kolizji.

Tȟašúŋke Witkó: Opadające rosyjskie portki tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Opadające rosyjskie portki

Emmanuel Jean-Michel Frédéric Macron odebrał w ostatnim czasie publiczną lekcję pokory, zafundowaną mu przez Siergieja Wiktorowicza Ławrowa. Wyłącznie ze względu na panującą obecnie świąteczno-noworoczną porę, nie wskażę części ciała, w którą Francuz otrzymał od Rosjanina sążnistego, dyplomatycznego kopniaka, a jedynie dla ułatwienia dodam, że nad Loarą tytułują ją słowem „fesses”.

Samuel Pereira: Polityczna amnezja i świąteczna projekcja tylko u nas
Samuel Pereira: Polityczna amnezja i świąteczna projekcja

Wigilia to nie jest zwykły wieczór. To moment czuwania – nie tylko w sensie religijnym, ale też ludzkim. Zatrzymania się. Wyłączenia szumu i odkładania sporów na bok. Nawet jeśli ktoś nie wierzy, rozumie intuicyjnie, że to most między codziennością a czymś ważniejszym. Dlatego właśnie tak boleśnie widać, gdy ktoś próbuje ten most zamienić w kolejną barykadę.

Wiadomo, ilu Polaków musi opuścić USA. MSZ podał liczbę z ostatniej chwili
Wiadomo, ilu Polaków musi opuścić USA. MSZ podał liczbę

MSZ ujawniło skalę deportacji Polaków z USA. Jak podano w komunikacie, na dzień 6 listopada 2025 r. 68 osób było w rękach amerykańskiego Urzędu Celno-Imigracyjnego, a około 130 obywateli Polski ma w tym roku opuścić kraj.

Tragedia w Boże Narodzenie. Śmiertelnie ugodził partnerkę z ostatniej chwili
Tragedia w Boże Narodzenie. Śmiertelnie ugodził partnerkę

Makabryczne Boże Narodzenie w Strzale pod Siedlcami. Podczas świątecznej kolacji, 53-letni mężczyzna w trakcie kłótni śmiertelnie ugodził nożem swoją 55-letnią partnerkę.

Uszkodzone tory kolejowe na Opolszczyźnie. Jest komunikat z ostatniej chwili
Uszkodzone tory kolejowe na Opolszczyźnie. Jest komunikat

Policja poinformowała w piątek po południu, że funkcjonariusze Straży Ochrony Kolei stwierdzili brak fragmentu szyny kolejowej na linii kolejowej relacji Sławięcice - Rudziniec. Badane są przyczyny zdarzenia.

Tego najbardziej obawiają się Polacy w 2026 roku. Jest sondaż z ostatniej chwili
Tego najbardziej obawiają się Polacy w 2026 roku. Jest sondaż

W 2026 roku Polacy najbardziej obawiają się problemów z dostępem do służby zdrowia oraz pogorszenia zdrowia własnego lub bliskich - wynika z badania pracowni United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski.

Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat z ostatniej chwili
Prezydent Karol Nawrocki rozmawiał z Donaldem Trumpem. Jest komunikat

Odbyła się kolejna rozmowa telefoniczna prezydenta Karola Nawrockiego z prezydentem USA Donaldem Trumpem - poinformowała w piątek po godz. 15 Kancelaria Prezydenta Karola Nawrockiego.

Karambol na S8. Trasa do Warszawy zablokowana z ostatniej chwili
Karambol na S8. Trasa do Warszawy zablokowana

Dziewięć samochodów osobowych uczestniczyło w karambolu, do którego doszło na drodze ekspresowej S8 pod Rawą Mazowiecką w woj. łódzkim. Pięć osób zostało poszkodowanych. Trasa w stronę Warszawy jest nieprzejezdna.

Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego

Gołoledź występuje na trasie A1 od 190. do 196. kilometra w kierunku Łodzi. Auta wpadają w poślizg i wypadają z drogi - podała w piątek kujawsko-pomorska straż pożarna. Dotychczas nie odnotowano osób rannych.

REKLAMA

Łódź upamiętniła dzieci-ofiary niemieckiego obozu koncentracyjnego na ul. Przemysłowej

Marsz pamięci o dzieciach z hitlerowskiego obozu przy ul. Przemysłowej przeszedł w czwartek ulicami Łodzi. Jak mówił bp Piotr Kleszcz, to spotkanie przeszłości, teraźniejszości i przyszłości.
Dzieci - ofiary niemieckiego obozu koncentracyjnego na ul. Przemysłowej w Łodzi
Dzieci - ofiary niemieckiego obozu koncentracyjnego na ul. Przemysłowej w Łodzi / Muzeum Dzieci Polskich - ofiar totalitaryzmu/Facebook

Co musisz wiedzieć:

 

Uroczystości upamiętniające ofiary założonego przez Niemców i działającego w Łodzi w latach 1942-1945 łagru dla dzieci i młodzieży zwanego obozem na Przemysłowej już po raz dwunasty odbyły się w pierwszy czwartek oktawy Wszystkich Świętych. Ich inicjatorem jest były metropolita łódzki abp Marek Jędraszewski.

Uroczystości rozpoczęła Msza święta

Przewodniczący Mszy biskup pomocniczy Archidiecezji Łódzkiej Piotr Kleszcz w wygłoszonej homilii podkreślił, że kościele Opatrzności Bożej spotyka się przeszłość - dzieci, które w sposób bestialski były katowane w hitlerowskim obozie, teraźniejszość – wszystko, co dzisiaj spotyka każdego z nas oraz przyszłość, czyli nauka i wnioski, by podobna tragedia się nie powtórzyła.

Po Eucharystii wyruszył marsz pamięci o dzieciach z Obozu na Przemysłowej. Uczestniczyli w nim uczniowie łódzkich szkół niosący w rękach fotografie pomordowanych dzieci, duchowni i siostry zakonne, przedstawiciele władze miasta i województwa oraz świadkowie tamtych wydarzeń. Pod pomnikiem Pękniętego Serca, który przypomina o działającym w tym miejscu obozie, złożono kwiaty, zapalono znicze oraz odmówiono modlitwę za najmłodsze ofiary wojny. Była też krótka lekcja na temat historii obozu przy ul. Przemysłowej.

„Pęka serce”

„Pęka serce wszystkich tych, którzy patrzą na cierpienie dzieci w przeszłości. Oby nie dochodziło do sytuacji, które wspominamy z historii. Ktoś z was mógłby spytać, gdzie był Pan Bóg wtedy, gdy patrzył na cierpienie tych dzieci. Otóż jemu też pękało serce. Nie mógł ścierpieć tego, że ludzi nie idą za głosem miłości, która jest kresem wszelkiego zła” – mówił bp Kleszcz przed pomnikiem.

Obóz na Przemysłowej

Niemiecki nazistowski obóz dla polskich dzieci i młodzieży przy ul. Przemysłowej, istniał w latach 1942-1945 na wydzielonym terenie Litzmannstadt Getto. Według szacunków przeszło przez niego kilka tysięcy dzieci z terenów okupowanej przez Niemców Polski. Trafiały tu dzieci z sierocińców bądź bezdomne, a także te, których rodzice przebywali w więzieniach lub w obozach oraz oskarżone np. o drobne kradzieże czy nielegalny handel.

W obozie dzieci ciężko pracowały po kilkanaście godzin. Chłopcy najczęściej zajmowali się prostowaniem igieł tkackich, czy wyplataniem mat z wikliny. Natomiast dziewczęta angażowano np. do prac krawieckich. Część dzieci nie przeżyła pobytu w obozie. Przyczyną ich śmierci były głodowe racje żywnościowe, praca ponad siły, fatalne warunki sanitarne i brutalne traktowanie młodocianych więźniów.

Nie wszystkie ofiary zidentyfikowano

Do tej pory z imienia i nazwiska udało się zidentyfikować 77 ofiar niemieckiego nazistowskiego obozu dla polskich dzieci i młodzieży przy ulicy Przemysłowej. W kancelarii cmentarza Świętego Wojciecha w Łodzi, na którym grzebano zwłoki małych więźniów, zachowała się bowiem księga pochówków. Kolejne prace identyfikacyjne prowadzi zespół Biura Poszukiwań i Identyfikacji Instytutu Pamięci Narodowej.

W okresie powojennym na terenie dawnego obozu powstało osiedle mieszkaniowe i Park im. Szarych Szeregów, gdzie 9 maja 1971 roku odsłonięto Pomnik Martyrologii Dzieci Pęknięte Serce, autorstwa Jadwigi Janus i architekta Ludwika Mackiewicza. Ma on kształt serca, w którym odciska się sylwetka udręczonego dziecka wojny.

 



 

Polecane