Szef MON: Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między USA a Polską

Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między Stanami Zjednoczonymi a Polską – powiedział w środę po rozmowie z szefem Pentagonu Pete'em Hegsethem wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Według szefa MON potwierdzona jest stabilna obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce.
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz / PAP/Wiktor Dąbkowski

Co musisz wiedzieć

  • Polska i USA potwierdziły stabilną obecność amerykańskich wojsk na terytorium Polski
  • Spotkanie wicepremiera i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza z szefem Pentagonu Pete’em Hegsethem odbyło się w Brukseli
  • Polska nie zgłosiła jeszcze udziału w programie PURL dla Ukrainy, ale decyzja w tej sprawie jest w toku

 

Obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce

W ocenie Kosiniaka-Kamysza potwierdzenie obecności wojsk USA daje Polsce przewagę nad „tymi państwami, które dzisiaj wciąż się zastanawiają, czy żołnierze amerykańscy zostaną”.

– Dlaczego zostają w Polsce? Bo Polska inwestuje w zbrojenia, bo Polska ma bardzo dobre relacje ze Stanami, bo Polska jest ważnym partnerem gospodarczym i dokonujemy gigantycznych zakupów u naszych amerykańskich sojuszników. Ale Polska też pokazuje, że wydatki na zbrojenia, te wszystkie działania związane z modernizacją, z transformacją polskich sił zbrojnych są na najwyższym poziomie

– powiedział szef MON po spotkaniu ministrów obrony państw NATO w Brukseli.

Wicepremier podziękował też Hegsethowi za wsparcie, które jest udzielane po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej, „bo bez natychmiastowej zgody Stanów Zjednoczonych, bez ich wsparcia nie uruchomilibyśmy artykułu 4 (Traktatu Północnoatlantyckiego)”.

Szef MON z amerykańskim ministrem wojny rozmawiał również o europejskich środkach, które – jak powiedział – dzięki Polsce są bardziej dostępne również dla państw spoza Unii Europejskiej. Na spotkaniu omówiono też sytuację związaną z rozwojem polskiej obrony powietrznej, szczególnie systemu Patriot. – Jesteśmy po pierwszym strzelaniu z polskich Patriotów na poligonie w Ustce – przypomniał.

Wicepremier przekazał też, że Polska nie zgłosiła udziału w programie zakupu amerykańskiej broni PURL dla Ukrainy. Dodał, że decyzja w sprawie programu „dopiero przed nami”.

W ramach programu PURL (Prioritized Ukraine Requirements List) kraje NATO finansują zakupy broni i amunicji z amerykańskich zapasów dla Ukrainy.

Według sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego na środowym posiedzeniu w Brukseli ponad połowa państw należących do Sojuszu Północnoatlantyckiego zadeklarowała udział w PURL.

– Dzisiaj takiego zgłoszenia nie było, ale oczywiście pracujemy też nad tym programem – zapewnił Kosiniak-Kamysz, pytany, czy Polska zgłosiła udział w inicjatywie.

– Część państw deklaruje, część państw już to zrealizowała. Polska też wykazała się ogromnym wsparciem, szczególnie w pierwszej części konfliktu, gdy inni się jeszcze zastanawiali, co zrobić

– podkreślił szef MON.

Jak dodał, Polska jest hubem logistycznym i infrastrukturalnym dla Ukrainy, co wymaga zaangażowania żołnierzy i funkcjonariuszy każdego dnia. – Ale oczywiście ta inicjatywa jest poważną inicjatywą – mówił wicepremier. – Pewnie nasze decyzje w tej sprawie będziemy podejmować w najbliższym czasie – dodał.

Pytany o to, czy do udziału w inicjatywie PURL nakłaniał go Pete Hegseth w trakcie dwustronnego spotkania, Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że szef Pentagonu zapraszał wszystkich.

– Myślę, że wszystkie państwa będą w jakiś sposób partycypować. Ta decyzja jeszcze przed nami, bo Polska też wykazuje inne aktywności, które nie mogą się odbywać poza Polską. Tu też pewnie jest inne spojrzenie na nasz kraj z uwagi na położenie i na rolę w dostarczaniu sprzętu na Ukrainę

– mówił Kosiniak-Kamysz.

Rozmowy w Brukseli dotyczyły też operacji „Wschodnia straż” (ang. Eastern Sentry), która została uruchomiona po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną.

– Uważamy, że ta operacja powinna być nie tylko aktywnością, ale trwałym, bardzo zaplanowanym działaniem, wieloetapowym, połączonym z Baltic Sentry. Czyli te dwie operacje, które Polska zainicjowała, wpisują się w trwałą strategię NATO

– powiedział wicepremier.

 

 

Szef MON: Polska jest tutaj liderem

Był też pytany o ujednolicenie procedur w ramach NATO, jeśli chodzi o reagowanie na naruszenie przestrzeni powietrznej przez rosyjskie myśliwce. – Przygotowaliśmy już inicjatywy legislacyjne w tej sprawie w Polsce. Polska jest tutaj liderem, też to podnosiliśmy – powiedział.

Dodał, że Polska te kwestie już usprawniła.

– Dlatego mogliśmy w pełni wykorzystać potencjał sojuszniczych wojsk Sił Powietrznych Królestwa Niderlandów i teraz Norwegów, którzy zastępują właśnie holenderskich partnerów. Ale do tego trzeba inicjatyw w każdym z państw natowskich i unijnych. Szczególnie dużo rozmawialiśmy kuluarowo o uproszczeniu procedur inwestycyjnych dla przemysłu zbrojeniowego i dla sił zbrojnych

– powiedział.

Wicepremier był też pytany o komentarz do informacji dotyczących Komisji Europejskiej, która skłania się ku temu, żeby zaproponować państwom członkowskim, aby przy przetargach na obronność korzystały w 55 proc. z europejskiej myśli technologicznej i przemysłowej.

– Czyli mniej niż jest teraz, bo teraz jest 35 proc. spoza Unii, 65 proc. z Unii Europejskiej. Ja bym popierał taki projekt. Jestem jak najbardziej za. To dla Polski otworzy jeszcze szersze możliwości. My jesteśmy pierwszym beneficjentem funduszu SAFE (pożyczek na obronność – PAP) – powiedział.

Dodał, że w ramach polityki unijnej państwa powinny dostawać granty. – Jeżeli nie będzie zmiany polityki europejskiej, nie będzie przesunięcia środków grantowych na ścianę dronową, to wiele państw po prostu nie będzie brało w tym udziału – wyjaśnił.

Podczas wizyty wicepremiera w Brukseli ma zostać też podpisana dwustronna umowa między Polską a Ukrainą o wspieraniu przemysłów zbrojeniowych. Jak wyjaśnił Kosiniak-Kamysz, chodzi o „zbliżenie przemysłu ukraińskiego i polskiego”. – Szczególnie dla nas ważne są sprawy dronowe i antydronowe, a dla strony ukraińskiej nasze zdolności do produkcji ciężkiego sprzętu dla wojsk lądowych – powiedział.


 

POLECANE
Pociąg „Mazury” utknął w Nidzicy. Oblodzone drzewa runęły na linię trakcyjną z ostatniej chwili
Pociąg „Mazury” utknął w Nidzicy. Oblodzone drzewa runęły na linię trakcyjną

Zerwana sieć trakcyjna i unieruchomiony skład PKP Intercity. Pasażerowie pociągu „Mazury” zostali ewakuowani, a ruch kolejowy na ważnej trasie wstrzymano bez podania terminu wznowienia.

Grafzero: Najlepsze i najgorsze książki 2025! z ostatniej chwili
Grafzero: Najlepsze i najgorsze książki 2025!

Grafzero vlog literacki o najlepszych i najgorszych książkach 2025. Co się udało, co w przyszłym roku, jak wyszedł start wydawnictwa Centryfuga?

Tusk podczas sztabu kryzysowego o „niedobrych numerach” pogody. Rząd szykuje się na czarne scenariusze z ostatniej chwili
Tusk podczas sztabu kryzysowego o „niedobrych numerach” pogody. Rząd szykuje się na czarne scenariusze

Rząd zakłada najgorsze scenariusze, a służby zostały postawione w stan zwiększonej gotowości. Podczas sztabu kryzysowego Donald Tusk przyznał, że pogoda „wykręciła niedobre numery”, a sytuacja w części kraju nadal pozostaje poważna.

Energiewende na zakręcie. Deutsche Bank apeluje o zmianę kursu tylko u nas
Energiewende na zakręcie. Deutsche Bank apeluje o zmianę kursu

Deutsche Bank ostrzega, że niemiecka transformacja energetyczna Energiewende nie przebiega zgodnie z planem. W nowym raporcie bank wskazuje, że bez korekty polityki energetycznej, lepszego dopasowania OZE do sieci i magazynów oraz kontroli kosztów, Niemcy nie osiągną neutralności klimatycznej w 2045 roku, a ceny energii pozostaną wysokie.

W Elblągu ogłoszono pogotowie powodziowe. Służby w gotowości z ostatniej chwili
W Elblągu ogłoszono pogotowie powodziowe. Służby w gotowości

Sytuacja hydrologiczna na północy Polski staje się coraz poważniejsza. Obowiązują ostrzeżenia III stopnia, wprowadzono pogotowie przeciwpowodziowe, a służby monitorują poziomy wód na kluczowych rzekach i zbiornikach.

Bloomberg: Majątek 500 najbogatszych ludzi świata wzrósł w 2025 roku o 2,2 bln dolarów z ostatniej chwili
Bloomberg: Majątek 500 najbogatszych ludzi świata wzrósł w 2025 roku o 2,2 bln dolarów

Majątek 500 najbogatszych ludzi świata zwiększył się w upływającym roku o rekordowe 2,2 biliona dolarów, osiągając kwotę 11,9 biliona dolarów dzięki wzrostom na rynkach akcji, metali, kryptowalut i innych aktywów – przekazała w środę agencja Bloomberga.

Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli pilne
Blokada Trumpa wystawiona na próbę. Gigantyczny chiński supertankowiec zmierza do Wenezueli

Tankowiec Thousand Sunny, od lat obsługujący transport ropy z Wenezueli do Chin, kieruje się w stronę objętego amerykańską blokadą kraju. Jednostka nie zmieniła kursu mimo zapowiedzi „całkowitej i kompletnej” blokady ogłoszonej przez Waszyngton. Liczy 330 metrów długości i 60 wysokości.

Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie pilne
Zwrot ws. nominacji. Prezydent podpisze awanse w kontrwywiadzie

Po tygodniach napięć między Pałacem Prezydenckim a rządem zapadła decyzja o zakończeniu konfliktu wokół nominacji oficerskich. Prezydent ma podpisać awanse po zaplanowanym spotkaniu z szefami służb.

Tysiące odbiorców bez prądu. Energa wydała komunikat z ostatniej chwili
Tysiące odbiorców bez prądu. Energa wydała komunikat

Trudne warunki atmosferyczne doprowadziły do awarii sieci elektrycznej w województwie warmińsko-mazurskim, prądu pozbawionych zostało 5,5 tys. odbiorców – poinformowała w środę spółka Energa-Operator. Firma zaznaczyła, że jej służby pracują nad możliwie szybkim przywróceniem zasilania.

Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia ministrowi rolnictwa rządu PiS z ostatniej chwili
Prokuratura przedstawiła akt oskarżenia ministrowi rolnictwa rządu PiS

Sprawa dotycząca decyzji KOWR z lat 2018–2019 trafiła do sądu. Jan Krzysztof Ardanowski konsekwentnie podkreśla, że działał w interesie publicznym i nie wyrządził żadnych szkód Skarbowi Państwa.

REKLAMA

Szef MON: Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między USA a Polską

Potwierdziliśmy sojusznicze zobowiązania między Stanami Zjednoczonymi a Polską – powiedział w środę po rozmowie z szefem Pentagonu Pete'em Hegsethem wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz. Według szefa MON potwierdzona jest stabilna obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce.
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz
Szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz / PAP/Wiktor Dąbkowski

Co musisz wiedzieć

  • Polska i USA potwierdziły stabilną obecność amerykańskich wojsk na terytorium Polski
  • Spotkanie wicepremiera i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza z szefem Pentagonu Pete’em Hegsethem odbyło się w Brukseli
  • Polska nie zgłosiła jeszcze udziału w programie PURL dla Ukrainy, ale decyzja w tej sprawie jest w toku

 

Obecność żołnierzy amerykańskich w Polsce

W ocenie Kosiniaka-Kamysza potwierdzenie obecności wojsk USA daje Polsce przewagę nad „tymi państwami, które dzisiaj wciąż się zastanawiają, czy żołnierze amerykańscy zostaną”.

– Dlaczego zostają w Polsce? Bo Polska inwestuje w zbrojenia, bo Polska ma bardzo dobre relacje ze Stanami, bo Polska jest ważnym partnerem gospodarczym i dokonujemy gigantycznych zakupów u naszych amerykańskich sojuszników. Ale Polska też pokazuje, że wydatki na zbrojenia, te wszystkie działania związane z modernizacją, z transformacją polskich sił zbrojnych są na najwyższym poziomie

– powiedział szef MON po spotkaniu ministrów obrony państw NATO w Brukseli.

Wicepremier podziękował też Hegsethowi za wsparcie, które jest udzielane po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej, „bo bez natychmiastowej zgody Stanów Zjednoczonych, bez ich wsparcia nie uruchomilibyśmy artykułu 4 (Traktatu Północnoatlantyckiego)”.

Szef MON z amerykańskim ministrem wojny rozmawiał również o europejskich środkach, które – jak powiedział – dzięki Polsce są bardziej dostępne również dla państw spoza Unii Europejskiej. Na spotkaniu omówiono też sytuację związaną z rozwojem polskiej obrony powietrznej, szczególnie systemu Patriot. – Jesteśmy po pierwszym strzelaniu z polskich Patriotów na poligonie w Ustce – przypomniał.

Wicepremier przekazał też, że Polska nie zgłosiła udziału w programie zakupu amerykańskiej broni PURL dla Ukrainy. Dodał, że decyzja w sprawie programu „dopiero przed nami”.

W ramach programu PURL (Prioritized Ukraine Requirements List) kraje NATO finansują zakupy broni i amunicji z amerykańskich zapasów dla Ukrainy.

Według sekretarza generalnego NATO Marka Ruttego na środowym posiedzeniu w Brukseli ponad połowa państw należących do Sojuszu Północnoatlantyckiego zadeklarowała udział w PURL.

– Dzisiaj takiego zgłoszenia nie było, ale oczywiście pracujemy też nad tym programem – zapewnił Kosiniak-Kamysz, pytany, czy Polska zgłosiła udział w inicjatywie.

– Część państw deklaruje, część państw już to zrealizowała. Polska też wykazała się ogromnym wsparciem, szczególnie w pierwszej części konfliktu, gdy inni się jeszcze zastanawiali, co zrobić

– podkreślił szef MON.

Jak dodał, Polska jest hubem logistycznym i infrastrukturalnym dla Ukrainy, co wymaga zaangażowania żołnierzy i funkcjonariuszy każdego dnia. – Ale oczywiście ta inicjatywa jest poważną inicjatywą – mówił wicepremier. – Pewnie nasze decyzje w tej sprawie będziemy podejmować w najbliższym czasie – dodał.

Pytany o to, czy do udziału w inicjatywie PURL nakłaniał go Pete Hegseth w trakcie dwustronnego spotkania, Kosiniak-Kamysz odpowiedział, że szef Pentagonu zapraszał wszystkich.

– Myślę, że wszystkie państwa będą w jakiś sposób partycypować. Ta decyzja jeszcze przed nami, bo Polska też wykazuje inne aktywności, które nie mogą się odbywać poza Polską. Tu też pewnie jest inne spojrzenie na nasz kraj z uwagi na położenie i na rolę w dostarczaniu sprzętu na Ukrainę

– mówił Kosiniak-Kamysz.

Rozmowy w Brukseli dotyczyły też operacji „Wschodnia straż” (ang. Eastern Sentry), która została uruchomiona po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną.

– Uważamy, że ta operacja powinna być nie tylko aktywnością, ale trwałym, bardzo zaplanowanym działaniem, wieloetapowym, połączonym z Baltic Sentry. Czyli te dwie operacje, które Polska zainicjowała, wpisują się w trwałą strategię NATO

– powiedział wicepremier.

 

 

Szef MON: Polska jest tutaj liderem

Był też pytany o ujednolicenie procedur w ramach NATO, jeśli chodzi o reagowanie na naruszenie przestrzeni powietrznej przez rosyjskie myśliwce. – Przygotowaliśmy już inicjatywy legislacyjne w tej sprawie w Polsce. Polska jest tutaj liderem, też to podnosiliśmy – powiedział.

Dodał, że Polska te kwestie już usprawniła.

– Dlatego mogliśmy w pełni wykorzystać potencjał sojuszniczych wojsk Sił Powietrznych Królestwa Niderlandów i teraz Norwegów, którzy zastępują właśnie holenderskich partnerów. Ale do tego trzeba inicjatyw w każdym z państw natowskich i unijnych. Szczególnie dużo rozmawialiśmy kuluarowo o uproszczeniu procedur inwestycyjnych dla przemysłu zbrojeniowego i dla sił zbrojnych

– powiedział.

Wicepremier był też pytany o komentarz do informacji dotyczących Komisji Europejskiej, która skłania się ku temu, żeby zaproponować państwom członkowskim, aby przy przetargach na obronność korzystały w 55 proc. z europejskiej myśli technologicznej i przemysłowej.

– Czyli mniej niż jest teraz, bo teraz jest 35 proc. spoza Unii, 65 proc. z Unii Europejskiej. Ja bym popierał taki projekt. Jestem jak najbardziej za. To dla Polski otworzy jeszcze szersze możliwości. My jesteśmy pierwszym beneficjentem funduszu SAFE (pożyczek na obronność – PAP) – powiedział.

Dodał, że w ramach polityki unijnej państwa powinny dostawać granty. – Jeżeli nie będzie zmiany polityki europejskiej, nie będzie przesunięcia środków grantowych na ścianę dronową, to wiele państw po prostu nie będzie brało w tym udziału – wyjaśnił.

Podczas wizyty wicepremiera w Brukseli ma zostać też podpisana dwustronna umowa między Polską a Ukrainą o wspieraniu przemysłów zbrojeniowych. Jak wyjaśnił Kosiniak-Kamysz, chodzi o „zbliżenie przemysłu ukraińskiego i polskiego”. – Szczególnie dla nas ważne są sprawy dronowe i antydronowe, a dla strony ukraińskiej nasze zdolności do produkcji ciężkiego sprzętu dla wojsk lądowych – powiedział.



 

Polecane