Ekspert: wypowiedź prof. Zolla jest nie tylko błędna, jest również niebezpieczna

Co musisz wiedzieć?
- Wybory prezydenckie w Polsce wygrał kandydat obywatelski popierany przez PiS i Solidarność - Karol Nawrocki
- Środowiska związane z rządzącą Koalicją 13 grudnia, choć same kontrolują proces wyborczy na wszystkich poziomach, stawiają absurdalną tezę o tym, że "opozycja sfałszowała wybory"
- "Autorytety prawne" prześcigają się w pomysłach na to jak powstrzymać zaprzysiężenie Karola Nawrockiego
- Na antenie TVN24 prof. Andrzej Zoll postawił pozbawioną podstawy prawnej tezę, jakoby to Zgromadzenie Narodowe miało "stwierdzać ważność wyborów"
- Na pomysł prof. Andrzeja Zolla odpowiada sędzia Kamila Borszowska-Moszowska
Ten scenariusz nie jest tylko politycznie niebezpieczny – jest prawnie niedopuszczalny i konstytucyjnie niedozwolony. To model działania całkowicie sprzeczny z ustawą zasadniczą, naruszający zasadę legalizmu (art. 7 Konstytucji), zasadę podziału władz, a przede wszystkim stanowiący otwartą próbę obejścia jednoznacznych przepisów Konstytucji RP.
Co naprawdę może zrobić Zgromadzenie Narodowe?
Zgodnie z art. 114 ust. 1 Konstytucji RP, Zgromadzenie Narodowe to wspólne posiedzenie Sejmu i Senatu, zwoływane wyłącznie w przypadkach wyraźnie wskazanych w Konstytucji. Katalog jego kompetencji jest zamknięty. Są to:
- Odebranie przysięgi od nowo wybranego Prezydenta RP (art. 130 Konstytucji RP). To jedyna rola Zgromadzenia Narodowego w procedurze obejmowania urzędu przez Prezydenta. Nie może ono analizować, podważać ani oceniać ważności wyboru. Rola tego organu jest czysto ceremonialna i formalna.
- Postawienie Prezydenta RP w stan oskarżenia przed Trybunałem Stanu (art. 145 ust. 2 Konstytucji RP). Na wniosek co najmniej 140 członków, możliwe jest postawienie urzędującego Prezydenta w stan oskarżenia – przy 2/3 większości ustawowej liczby członków.
- Uznanie trwałej niezdolności Prezydenta do sprawowania urzędu ze względu na stan zdrowia (art. 131 ust. 2 pkt 4 Konstytucji RP). Wymaga to 2/3 większości, na podstawie wiarygodnych przesłanek medycznych.
- Wysłuchanie orędzia Prezydenta RP (art. 140 Konstytucji RP). Prezydent może wystąpić przed Zgromadzeniem Narodowym, bez prawa prowadzenia debaty.
I to wszystko. Konstytucja RP nie przewiduje żadnej innej kompetencji Zgromadzenia Narodowego.
Zgromadzenie Narodowe nie jest sądem i nie zastępuje Sądu Najwyższego
- Zgodnie z art. 129 ust. 1 Konstytucji RP: „Ważność wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej stwierdza Sąd Najwyższy.”
To przepis jasny, jednoznaczny, niepozostawiający żadnego marginesu interpretacyjnego. Wyłączną kompetencję do stwierdzenia ważności wyborów Prezydenta RP posiada Sąd Najwyższy nie Sejm, nie Senat, nie Zgromadzenie Narodowe, i z całą pewnością nie Prokurator Generalny.
Każda próba przeniesienia tej kompetencji na inny organ nawet pod pretekstem „uchwały” czy „opinii politycznej” byłaby jawnym naruszeniem Konstytucji RP.
Państwo prawa wymaga legalizmu i szacunku dla konstytucji
- Art. 2 Konstytucji RP: „Rzeczpospolita Polska jest demokratycznym państwem prawnym, urzeczywistniającym zasady sprawiedliwości społecznej.”
- Art. 7 Konstytucji RP: „Organy władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa.”
Jeśli Zgromadzenie Narodowe próbowałoby wykroczyć poza wyraźnie wyznaczone w Konstytucji granice nawet pod wpływem presji politycznej lub autorytetu pojedynczych prawników doszłoby do naruszenia fundamentalnych zasad ustrojowych: zasady legalizmu i zasady podziału władz.
Wypowiedź prof. Zolla jest nie tylko błędna jest niebezpieczna
Nie można traktować takich wypowiedzi jako niewinnych głosów w akademickiej debacie. To nawoływanie do działań pozaprawnych, których celem byłoby faktyczne unieważnienie orzeczenia Sądu Najwyższego przez organ nieuprawniony konstytucyjnie.
Takie koncepcje jeśli zostaną wdrożone otwierają drogę do konstytucyjnej anarchii i demontażu państwa prawa. Każda forma uzurpacji kompetencji przez organ nieprzewidziany w procedurze wyboru Prezydenta RP oznacza de facto odejście od zasad konstytucyjnych.
Zgromadzenie Narodowe nie jest sądem. Nie jest trybunałem opinii. Nie jest instrumentem politycznego odwetu. Jest organem o ściśle określonych funkcjach. Dopóki Konstytucja nie zostanie zmieniona – żaden profesor i żaden prokurator nie ma prawa tych funkcji reinterpretować ani tym bardziej rozszerzać.
[Sędzia Kamila Borszowska-Moszowska, zastępca rzecznika dyscyplinarnego, wykładowca KSSiP i Akademii Nauk Stosowanych im. Angelusa Silesiusa]
🗣️ Andrzej Zoll: „Niech Zgromadzenie Narodowe podejmie decyzję i stwierdzi ważność wyborów”. ⤵️
— OficjalneZero (@OficjalneZero) July 19, 2025
Źródło: @tvn24 pic.twitter.com/uezeECOrHx