Marcin Bąk: Na wakacje, na wakacje!

Uczniowie kończą lekcje, studenci zajęcia na uniwersytetach, pora zastanowić się nad kierunkiem, w jakim udamy się by spędzić wczasy. Pora też zastanowić się, dlaczego w ogóle jeździmy na wakacje, bo sprawa nie jest wcale taka jednoznaczna.
Samochód / zdjęcie poglądowe  Marcin Bąk: Na wakacje, na wakacje!
Samochód / zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Historycznie coś takiego jak urlop i wyjazd z miejsca zamieszkania przez długie tysiąclecia praktycznie nie istniał. Gdzie niby miałby się udać na wczasy rolnik albo pasterz z epoki neolitu? Cały jego rok wypełniony był ciężką pracą, związaną z pozyskiwaniem niezbędnych do życia dóbr i nikt nie „dałby mu wolnego”.  Były owszem, liczne były święta ku czci bogów i przodków, naród Izraela świętował nawet cyklicznie, co siedem dni ale czegoś takiego jak urlop i wyjazd na wczasy nie znano długo. Być może pierwszymi działaniami, które jakoś można by do tej kategorii zaliczyć, będą pielgrzymki urządzane przez faraonów do miejsc świętych, w górę lub w dół Nilu. Władca udawał się by oddać część w odległym sanktuarium a przy okazji opuszczał na miesiąc czy dwa duszne stołeczne  miasto Memfis i mógł odetchnąć innym powietrzem. Podobnie traktuje się świętą Helenę, matkę cesarza Konstantyna Wielkiego, która udawała się na pobożne  ekskursje do Ziemi Świętej ale przy okazji też trochę poznawała świat. Wraz ze swoim dworem. Można wiec powiedzieć, że wyjazdy na wczasy były przez całe wieki dostępne dla możnych. W średniowieczu i epoce nowożytnej Grand Tour, wielka ekskursja po dworach i ośrodkach akademickich była okazją do dalszej edukacji. W taką podróż wybierali się synowie zamożnych szlachciców i arystokratów w całej kulturalnej Europie. Między innymi nasz późniejszy król, Jan Sobieski po zakończeniu studiów w Akademii Krakowskiej przebywał ponad dwa lata w krajach Zachodniej Europy. Trudno to jednak uznać za wczasy, choć już wtedy rodziła się świadomość, że podróże kształcą.  

Urlop płatny – osiągnięcie cywilizacyjne

Urlopy i związane z nimi wyjazdy na wczasy to wynalazek najnowszych dwustu lat.  Z jednej strony udało się wrócić do starej, biblijnej jeszcze mądrości, mówiącej że człowiek oprócz pracy potrzebuje też wypoczynku. Pracodawcy częściowo pod naciskiem związków zawodowych, częściowo widząc większą wydajność ludzi mających prawo do urlopu, zaczęli takich urlopów coraz częściej udzielać. Z drugiej strony w świecie zachodnim poprawiał się ogólny poziom zamożności i dobrobytu. Ludzi coraz częściej było po prostu stać na podróżowanie w celach rekreacyjnych. Nie tylko bogacze, także zwykli ludzie, nauczyciele, robotnicy, urzędnicy mogli sobie na to pozwolić.  I wakacje stawały się coraz bardziej powszechne.  Kto bogatszy, bardziej ciekawy świata – jechał w dalekie kraje. Kto miał mniej zasobów, ten korzystał z krajowej oferty turystycznej. Podróżowanie było popularne już dobrze przed drugą wojną światową. Niestety, w jej wyniku Polska znalazła się za Żelazną Kurtyną, nasz ruch turystyczny w wakacje został mocno ograniczony. Afryka, Ameryka, kraje azjatyckie stały się nieosiągalną krainą marzeń, dla szczęściarzy pozostawała „lokalna egzotyka” w postaci wczasów w Bułgarii czy Rumunii. Polacy jeździli za to nad Bałtyk, na Mazury i w polskie góry, gdzie spędzali chętnie czas urlopu.

Dzisiaj stajemy przed pytaniem o to gdzie i jak spędzić urlop. To bardzo ważna sprawa, jak wykorzystamy dla siebie ten wolny od pracy czas. Możliwości jest niemało. Swego rodzaju paradoksem pozostaje fakt, że wielu naszych znajomych powraca z urlopu bardziej zmęczonych i rozbitych emocjonalnie niż po roku najcięższej nawet pracy. Wracają z ulgą do swoich zajęć zawodowych, by w końcu w robocie odpocząć po urlopie. To znak, że nie umiemy dobrze spędzać wolnego czasu. Warto się o to postarać, między innymi poprzez odpowiedni wybór miejsca i wybór towarzystwa, z którym udajemy się na wczasy. Czy faktycznie podróż w egzotyczne kraje, za granice byle dalej od Polski jest zawsze najlepszym rozwiązaniem? Owszem, są miejsca w które można śmiało udać się, by niedrogo a dobrze spędzić te dwa czy trzy tygodnie naszego urlopu. Przed podjęciem takiej decyzji warto się naprawdę dobrze zastanowić. Czy dobrze odpoczniemy w którymś z modnych kurortów nad Morzem Czerwonym, w otoczeniu innych przybyszów z naszej części świata? Czy to jest właśnie ta egzotyka której szukamy?

Z kim pod namiot?

Sprawa wyboru towarzystwa, w jakim spędzimy urlop jest niezwykle ważna. Trzeba zacząć od tego, że dla wielu małżeństw wspólne wakacje są dużym wyzwaniem. W ciągu roku przyzwyczajeni jesteśmy do rutynowych czynności, praca, obiad, dom dzieci, „co było w pracy?”, „jak tam w szkole?” a tu nagle przenosimy się do zupełnie innej rzeczywistości, jesteśmy z sobą 24 godziny na dobę i to bywa poważnym problemem. Trzeba się nauczyć czasem na nowo wspólnego spędzania czasu. Gdy planujemy urlop razem ze znajomymi – lepiej się zastanowić dwa a nawet trzy razy przed podjęciem decyzji, żeby potem nie żałować.

Ja od lat zachęcam do spędzania wczasów w naszym kraju, który jest bardzo ciekawy pod względem turystycznym. Mamy i lasy bardzo zróżnicowane i całkiem ciekawe góry ciągnące się wzdłuż południowych granic i wspaniałe mazurskie jeziora. Znacznie poprawiła się infrastruktura nastawiona na ruch turystyczny, możemy w każdym zakątku Polski  spędzić całkiem miło i komfortowo czas.

Kto nie jest zainteresowany hotelami i drogimi restauracjami, może korzystać z oferty agroturystycznej albo spróbować swoich sił w turystyce ekstremalnej. Są jeszcze w naszym kraju zakątki mało uczęszczane, gdzie można rozbić namiot i skosztować życia w bardziej dzikich warunkach. Do tego jednak również trzeba się odpowiednio przygotować.

Gdziekolwiek nie wybieramy się na wczasy – trzeba ten okres spędzić z pożytkiem dla ciała i duszy a wracając do pracy być doskonałej formie!


 

POLECANE
Ważne doniesienia z granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Ważne doniesienia z granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna opublikowała najnowsze dane dotyczące tymczasowej kontroli granicznej, prowadzonej na granicach z Niemcami i Litwą. Wzmożone działania funkcjonariuszy mają związek z decyzją rządu o przywróceniu czasowych kontroli w celu zwiększenia bezpieczeństwa i ograniczenia nielegalnej migracji.

Jest wyrok ws. śmierci Izabeli z Pszczyny z ostatniej chwili
Jest wyrok ws. śmierci Izabeli z Pszczyny

Sąd Rejonowy w Pszczynie ogłosił w czwartek wyrok w procesie trzech lekarzy oskarżonych po śmierci ciężarnej Izabeli, uznając ich za winnych. W 2021 r. kobieta zmarła w tamtejszym szpitalu na skutek wstrząsu septycznego.

IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami. Alerty w kilku województwach z ostatniej chwili
IMGW wydał ostrzeżenie przed burzami. Alerty w kilku województwach

W czwartek Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie I stopnia przed burzami dla obszaru północno-zachodniej i południowej Polski. Utrzymano ostrzeżenia I i II stopnia przed silnym deszczem z burzami dla części północy oraz południa kraju.

Pożar pociągu Intercity. Jechało nim 350 pasażerów z ostatniej chwili
Pożar pociągu Intercity. Jechało nim 350 pasażerów

Ewakuacją 70 osób skończył się pożar pociągu Intercity relacji Wrocław Główny - Gdynia Główna. Do zdarzenia doszło na stacji w Rawiczu. Według nieoficjalnych informacji miało dojść do przegrzania hamulców.

mObywatel z przełomową funkcją. Urzędy coraz chętniej ją wdrażają Wiadomości
mObywatel z przełomową funkcją. Urzędy coraz chętniej ją wdrażają

Aplikacja mObywatel zyskała nową funkcję, która ma szansę znacząco uprościć załatwianie spraw w urzędach. Chodzi o ePłatności, czyli możliwość opłacania urzędowych należności bezpośrednio przez aplikację.

Prof. Manowska zawiadomiła prokuraturę. Chodzi o „dopiski” do uchwały SN z ostatniej chwili
Prof. Manowska zawiadomiła prokuraturę. Chodzi o „dopiski” do uchwały SN

– Skierowałam zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa w związku z adnotacją do uchwały Sądu Najwyższego o ważności wyborów prezydenckich – powiedziała „Rzeczpospolitej” pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska.

Zaufanie do Hołowni topnieje. Tak ocenili go wyborcy Wiadomości
Zaufanie do Hołowni topnieje. Tak ocenili go wyborcy

82,2 proc. Polaków nie ufa marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni; zaufaniem obdarza go 14,5 proc. badanych, a 3,3 proc. nie ma w tej sprawie zdania - wynika z sondażu IBRiS przeprowadzonego dla Radia Zet.

Ujawniono słowa chińskiego dyplomaty. Pekin odkrył karty ws. wojny na Ukrainie z ostatniej chwili
Ujawniono słowa chińskiego dyplomaty. Pekin odkrył karty ws. wojny na Ukrainie

Minister spraw zagranicznych Chin Wang Yi powiedział, że Pekin nie może zaakceptować porażki Rosji w wojnie w Ukrainie – przekazała szefowa dyplomacji UE Kaja Kallas w wywiadzie dla japońskiej telewizji NHK. Dodała, że była zdumiona słowami chińskiego dyplomaty.

Dziesiątki ofiar pożaru centrum handlowego. Ludzie chronili się na dachu płonącego wieżowca [WIDEO] z ostatniej chwili
Dziesiątki ofiar pożaru centrum handlowego. Ludzie chronili się na dachu płonącego wieżowca [WIDEO]

Około 50 osób zginęło w nocnym pożarze w mieście Kut na wschodzie Iraku. Jak poinformowały lokalne media, spłonęło centrum handlowe Kut Hypermarket. 

Konflikt koalicjantów w rządzie. Tym razem chodzi o wiceministra MSZ z ostatniej chwili
Konflikt koalicjantów w rządzie. Tym razem chodzi o wiceministra MSZ

Rzecznik MSZ Paweł Wroński przekazał, że wiceszef resortu Andrzej Szejna do końca lipca przebywa na przedłużonym, bezpłatnym urlopie. Według źródeł PAP premier i szef polskiej dyplomacji chcieliby, aby Szejna odszedł z resortu, natomiast jego stanowiska broni Włodzimierz Czarzasty (Lewica).

REKLAMA

Marcin Bąk: Na wakacje, na wakacje!

Uczniowie kończą lekcje, studenci zajęcia na uniwersytetach, pora zastanowić się nad kierunkiem, w jakim udamy się by spędzić wczasy. Pora też zastanowić się, dlaczego w ogóle jeździmy na wakacje, bo sprawa nie jest wcale taka jednoznaczna.
Samochód / zdjęcie poglądowe  Marcin Bąk: Na wakacje, na wakacje!
Samochód / zdjęcie poglądowe / pixabay.com

Historycznie coś takiego jak urlop i wyjazd z miejsca zamieszkania przez długie tysiąclecia praktycznie nie istniał. Gdzie niby miałby się udać na wczasy rolnik albo pasterz z epoki neolitu? Cały jego rok wypełniony był ciężką pracą, związaną z pozyskiwaniem niezbędnych do życia dóbr i nikt nie „dałby mu wolnego”.  Były owszem, liczne były święta ku czci bogów i przodków, naród Izraela świętował nawet cyklicznie, co siedem dni ale czegoś takiego jak urlop i wyjazd na wczasy nie znano długo. Być może pierwszymi działaniami, które jakoś można by do tej kategorii zaliczyć, będą pielgrzymki urządzane przez faraonów do miejsc świętych, w górę lub w dół Nilu. Władca udawał się by oddać część w odległym sanktuarium a przy okazji opuszczał na miesiąc czy dwa duszne stołeczne  miasto Memfis i mógł odetchnąć innym powietrzem. Podobnie traktuje się świętą Helenę, matkę cesarza Konstantyna Wielkiego, która udawała się na pobożne  ekskursje do Ziemi Świętej ale przy okazji też trochę poznawała świat. Wraz ze swoim dworem. Można wiec powiedzieć, że wyjazdy na wczasy były przez całe wieki dostępne dla możnych. W średniowieczu i epoce nowożytnej Grand Tour, wielka ekskursja po dworach i ośrodkach akademickich była okazją do dalszej edukacji. W taką podróż wybierali się synowie zamożnych szlachciców i arystokratów w całej kulturalnej Europie. Między innymi nasz późniejszy król, Jan Sobieski po zakończeniu studiów w Akademii Krakowskiej przebywał ponad dwa lata w krajach Zachodniej Europy. Trudno to jednak uznać za wczasy, choć już wtedy rodziła się świadomość, że podróże kształcą.  

Urlop płatny – osiągnięcie cywilizacyjne

Urlopy i związane z nimi wyjazdy na wczasy to wynalazek najnowszych dwustu lat.  Z jednej strony udało się wrócić do starej, biblijnej jeszcze mądrości, mówiącej że człowiek oprócz pracy potrzebuje też wypoczynku. Pracodawcy częściowo pod naciskiem związków zawodowych, częściowo widząc większą wydajność ludzi mających prawo do urlopu, zaczęli takich urlopów coraz częściej udzielać. Z drugiej strony w świecie zachodnim poprawiał się ogólny poziom zamożności i dobrobytu. Ludzi coraz częściej było po prostu stać na podróżowanie w celach rekreacyjnych. Nie tylko bogacze, także zwykli ludzie, nauczyciele, robotnicy, urzędnicy mogli sobie na to pozwolić.  I wakacje stawały się coraz bardziej powszechne.  Kto bogatszy, bardziej ciekawy świata – jechał w dalekie kraje. Kto miał mniej zasobów, ten korzystał z krajowej oferty turystycznej. Podróżowanie było popularne już dobrze przed drugą wojną światową. Niestety, w jej wyniku Polska znalazła się za Żelazną Kurtyną, nasz ruch turystyczny w wakacje został mocno ograniczony. Afryka, Ameryka, kraje azjatyckie stały się nieosiągalną krainą marzeń, dla szczęściarzy pozostawała „lokalna egzotyka” w postaci wczasów w Bułgarii czy Rumunii. Polacy jeździli za to nad Bałtyk, na Mazury i w polskie góry, gdzie spędzali chętnie czas urlopu.

Dzisiaj stajemy przed pytaniem o to gdzie i jak spędzić urlop. To bardzo ważna sprawa, jak wykorzystamy dla siebie ten wolny od pracy czas. Możliwości jest niemało. Swego rodzaju paradoksem pozostaje fakt, że wielu naszych znajomych powraca z urlopu bardziej zmęczonych i rozbitych emocjonalnie niż po roku najcięższej nawet pracy. Wracają z ulgą do swoich zajęć zawodowych, by w końcu w robocie odpocząć po urlopie. To znak, że nie umiemy dobrze spędzać wolnego czasu. Warto się o to postarać, między innymi poprzez odpowiedni wybór miejsca i wybór towarzystwa, z którym udajemy się na wczasy. Czy faktycznie podróż w egzotyczne kraje, za granice byle dalej od Polski jest zawsze najlepszym rozwiązaniem? Owszem, są miejsca w które można śmiało udać się, by niedrogo a dobrze spędzić te dwa czy trzy tygodnie naszego urlopu. Przed podjęciem takiej decyzji warto się naprawdę dobrze zastanowić. Czy dobrze odpoczniemy w którymś z modnych kurortów nad Morzem Czerwonym, w otoczeniu innych przybyszów z naszej części świata? Czy to jest właśnie ta egzotyka której szukamy?

Z kim pod namiot?

Sprawa wyboru towarzystwa, w jakim spędzimy urlop jest niezwykle ważna. Trzeba zacząć od tego, że dla wielu małżeństw wspólne wakacje są dużym wyzwaniem. W ciągu roku przyzwyczajeni jesteśmy do rutynowych czynności, praca, obiad, dom dzieci, „co było w pracy?”, „jak tam w szkole?” a tu nagle przenosimy się do zupełnie innej rzeczywistości, jesteśmy z sobą 24 godziny na dobę i to bywa poważnym problemem. Trzeba się nauczyć czasem na nowo wspólnego spędzania czasu. Gdy planujemy urlop razem ze znajomymi – lepiej się zastanowić dwa a nawet trzy razy przed podjęciem decyzji, żeby potem nie żałować.

Ja od lat zachęcam do spędzania wczasów w naszym kraju, który jest bardzo ciekawy pod względem turystycznym. Mamy i lasy bardzo zróżnicowane i całkiem ciekawe góry ciągnące się wzdłuż południowych granic i wspaniałe mazurskie jeziora. Znacznie poprawiła się infrastruktura nastawiona na ruch turystyczny, możemy w każdym zakątku Polski  spędzić całkiem miło i komfortowo czas.

Kto nie jest zainteresowany hotelami i drogimi restauracjami, może korzystać z oferty agroturystycznej albo spróbować swoich sił w turystyce ekstremalnej. Są jeszcze w naszym kraju zakątki mało uczęszczane, gdzie można rozbić namiot i skosztować życia w bardziej dzikich warunkach. Do tego jednak również trzeba się odpowiednio przygotować.

Gdziekolwiek nie wybieramy się na wczasy – trzeba ten okres spędzić z pożytkiem dla ciała i duszy a wracając do pracy być doskonałej formie!



 

Polecane
Emerytury
Stażowe