Merz już kluczy ws. Taurusów dla Ukrainy. "Przekazanie jest możliwe, ale…"

Merz zabiera głos ws. Taurusów
Zawsze mówiliśmy, że Taurus wymagałby kilkumiesięcznego szkolenia ukraińskich żołnierzy
- oświadczył Merz w środę wieczorem.
Podkreślił, że Niemcy blisko współpracują z europejskimi partnerami, w tym z Wielką Brytanią i Francją, które dostarczyły już Ukrainie pociski dalekiego zasięgu Storm Shadow i Scalp.
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców Poznania
- Komunikat dla mieszkańców woj. warmińsko-mazurskiego
- "Stop dyskryminacji w służbach mundurowych". Pracownicy i funkcjonariusze KAS protestowali w Warszawie
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Rząd Tuska liczy na ingerencję UE w wybory w Polsce. W grę wchodzą rozwiązania siłowe?
- Były "bramkarz", teraz ksiądz: Zostały mi blizny, Karol Nawrocki zna życie
- "Przeszły częściową amputację". Dramat w płockim zoo
- Nie żyje polski mistrz świata
Kanclerz w ogniu krytyki
Kanclerz był wcześniej krytykowany przez członków swej partii chadeckiej CDU za niejasne wypowiedzi dotyczące przekazania Ukrainie pocisków dalekiego zasięgu, które mogłyby wziąć na cel obiekty położone w głębi terytorium Rosji.
Z kolei podczas niedawnej kampanii wyborczej Merz zarzucał swojemu poprzednikowi na stanowisku kanclerza Olafowi Scholzowi niejednoznaczną postawę w kwestii zbrojenia Ukrainy - zauważył portal stacji ZDF, podkreślając, że choć obecnie Merz dzierży stery władzy, to decyzja o dostarczeniu Ukrainie pocisków Taurus nadal nie została ogłoszona.
Pocisk Taurus może razić cele znajdujące się w odległości 500 km i jest oceniany jako bardzo skuteczny "burzyciel bunkrów". (PAP)