Orban zakazał Parady Równości. Lewica w PE apeluje o presję finansową na "węgierski reżim"

Co musisz wiedzieć:
- Węgierski parlament zakazał Parad Równości na Węgrzech
- Organizatorzy zapewniają, że mimo zakazu parada równości planowana w Budapeszcie na 28 czerwca się odbędzie.
- We wtorek odbędzie się wysłuchanie Węgier w ramach procedury z art. 7. Traktatu o UE
Węgierskie organizacje pozarządowe i politycy oskarżają Komisję Europejską o bezczynność w sprawie węgierskiego prawa zakazującego parad równości. Takie wydarzenie zaplanowano na 28 czerwca w Budapeszcie.
- Tragiczny finał wyścigów w Krośnie. Co najmniej 14 osób poszkodowanych
- Miliony baryłek ropy. Polska odkryła nowe złoże
- IMGW wydał nowy komunikat. Oto co nas czeka
- Komunikat dla mieszkańców Łodzi
- Tak klienci pubu Mentzena przywitali jego gości
Organizacje pozarządowe krytykują KE, że nadal nie podjęła działań w sprawie nowego węgierskiego prawa, a od momentu uchwalenia przepisów minęły już dwa miesiące.
Główna organizatorka budapesztańskiego wydarzenia Viktoria Radvanyi powiedziała na paradzie równości w Brukseli w połowie maja, że bezczynność Komisji jest równoznaczna ze współudziałem w "represjach Orbana wobec społeczności LGBT+".
Jednym z podnoszonych postulatów jest zastosowanie przez KE środków tymczasowych w ramach procedury naruszeniowej, wszczętej przeciwko Węgrom za przyjętą w 2021 r. ustawę “o ochronie dzieci”, która zakazuje “pokazywanie lub promowanie” homoseksualizmu wśród osób poniżej 18. roku życia.
Orban zakazał Parady Równości. Lewica w PE apeluje o presję finansową na "węgierski reżim"
Do krytyki przyłączyli się także europosłowie z kilku centrowych i lewicowych ugrupowań, którzy zarzucili KE pozorowanie troski o społeczność LGBT. Wezwali ją także do wstrzymania części unijnych funduszy dla Węgier w związku z nowymi przepisami, tak jak to zrobiła wcześniej w związku z łamaniem praworządności.
Ta Komisja stosuje więcej pinkwashingu niż rzeczywistych działań na rzecz społeczności LGBTI. Oczekuję, że wzmocni mechanizm warunkowości, aby zwiększyć presję finansową na LGBTI-fobiczny reżim Viktora Orbana
- stwierdziła współprzewodnicząca Lewicy w PE Manon Aubry.
Na posiedzeniu ministrów spraw europejskich we wtorek odbędzie się wysłuchanie Węgier w ramach procedury z art. 7. Traktatu o UE. Procedura została wszczęta w związku z zarzutami naruszenia przez Węgry unijnych wartości, w tym praw mniejszości.
Marsz się odbędzie mimo zakazu
Organizatorzy parady równości w Budapeszcie zapewniają, że mimo zakazu parada równości planowana na 28 czerwca się odbędzie.
Jak potwierdziła w poniedziałek rzeczniczka KE Eva Hrncirova, kilku komisarzy otrzymało zaproszenie na wydarzenie. Zaznaczyła jednak, że na razie nie padła żadna decyzja o udziale w nim, gdyż odbywa się ono dopiero za ponad miesiąc.
Wcześniej Euractiv, powołując się na kilka źródeł, podał, że von der Leyen udzieliła komisarzom rady, aby nie brali udziału w paradzie równości w Budapeszcie, by “nie prowokować” premiera Węgier Viktora Orbana.
KE wspiera "pokojowe zgromadzenia"
Argumenty sceptyków w KE miały się koncentrować wokół obaw, że wizyta mogłaby zostać wykorzystana przez Orbana do promowania narracji o moralizującej “brukselskiej elicie”.
Jednak rzeczniczka Komisji zapytana w poniedziałek o to, jakie ma przesłanie dla osób, które chcą wziąć udział w paradzie, powiedziała, że KE wspiera pokojowe zgromadzenia, a do nich zalicza się także wydarzenie w stolicy Węgier.
Budujemy unię równości i wspieramy pokojowe zgromadzenia, co jest zapisane także w podstawowych prawach UE. Dotyczy to także parady równości w Budapeszcie
- zaznaczyła Hrncirova.
KE nie chciała przy tym dywagować o potencjalnych konsekwencjach, jakie mogą spotkać rząd Węgier, uzależniając je od przebiegu czerwcowego marszu.