Mocne słowa po wystąpieniu Tuska. "Donaldzie, Ty i Twoja ekipa..."

Co musisz wiedzieć?
- W niedzielę w Warszawie odbyły się dwa równoległe marsze kandydatów na prezydenta: Rafała Trzaskowskiego i Karola Nawrockiego.
- Zwolennicy Trzaskowskiego przeszli z placu Bankowego na plac Konstytucji, a Nawrockiego – z ronda de Gaulle’a na plac Zamkowy.
- Głos na Placu Bankowym zabrał premier Donald Tusk, który mówił o "gangsterach".
- Donaldowi Tuskowi odpowiedział na platformie X Zbigniew Ziobro.
W niedzielę w stolicy odbyły się marsze zorganizowane przez sztaby kandydatów KO Rafała Trzaskowskiego i popieranego przez PiS Karola Nawrockiego. Zarówno Rafał Trzaskowski, jak i Karol Nawrocki zdecydowali się na demonstracje w tym samym czasie – o godz. 12. To pierwsza taka sytuacja od 1989 r.
Tusk na marszu Trzaskowskiego
Na Placu Bankowym, tuż przed rozpoczęciem przemarszu Rafała Trzaskowskiego, głos zabrał szef rządu Donald Tusk, który przemówił do zebranych.
Tusk stwierdził, że "Polska nie może mieć prezydenta, który będzie inicjował kolejną wojnę domową, bo tego chce Kaczyński".
– Myśmy mówili wiele razy i przecież wiedzieliśmy, dlaczego to mówiliśmy, że Polską rządzą polityczni gangsterzy, pamiętajcie. Dwa, trzy, cztery lata temu. Dzisiaj - ludzie usłyszcie, zobaczcie to, otwórzcie szeroko oczy - dzisiaj po władzę chcą sięgnąć nie polityczni, ale zwykli gangsterzy i nie ma w tym ani słowa przesady – grzmiał Donald Tusk.
Reakcja Ziobry
Na słowa premiera zareagował na platformie X były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, który w ostrych słowa skomentował wystąpienie Donalda Tuska. Jego zdaniem obecnie "mafia nosi garnitury szyte na miarę, a interesy znów robi w drogich knajpach i restauracjach".
Tam ustawia prywatyzacje za grosze i miliardowe kontrakty na lata. Ty, Donaldzie, i Twoja ekipa dobrze znacie tę grę. Nowak, Karpiński, Baniak – brzmią znajomo? Kto ich zatrudniał, kto nadzorował, kto dał im pole, by zgarniali milionowe, korupcyjne haracze?
– zapytał.
Następnie Ziobro stwierdził, że sami wyborcy Koalicji Obywatelskiej wiedzą, że "100 konkretów" to "pic na wodę i fotomontaż".
Bo władza ma służyć Wam do rozkradania Polski – z uśmiechem, z podpisem ministra, z Twoją pieczątką premiera. Brakuje Wam już tylko swojego prezydenta – by domknął układ i zagwarantował bezkarność za zło wyrządzone Polsce
– zakończył.