Kiedy można odmówić zapłaty w restauracji?

Zimny stek i brak reakcji obsługi? Masz prawo zareklamować danie, a w skrajnych przypadkach – odmówić zapłaty
Restauracja, stolik, zdjęcie podglądowe Kiedy można odmówić zapłaty w restauracji?
Restauracja, stolik, zdjęcie podglądowe / Pixabay

Co musisz wiedzieć?

  • Zamawiając danie w restauracji zawiera się z lokalem umowę o świadczenie usługi gastronomicznej.
  • Posiłek musi być zgodny z zamówieniem.
  • W przypadku, gdy danie nie spełnia oczekiwań należy zgłosić to na miejscu.
  • Odmowa zapłaty może być uzasadniona, ale musi być przemyślana i zakomunikowana.

 

Przebywając na urlopie w jednym z polskich kurortów, zamówiłem steka medium rare, a dostałem zimną „podeszwę”. Kiedy zwróciłem uwagę kelnerowi, on tylko wzruszył ramionami. Niestety moje pretensje nic nie dały, rachunek nie uwzględniał żadnej zniżki, była na nim pełna kwota. Czy mogłem odmówić zapłaty za posiłek i po prostu sobie wyjść?

To pytanie, które pojawia się częściej, niż sądzisz. Restauracje bywają różne, jedne karmią jak w niebie, inne raczej jak w koszarach, a czasem wręcz jak za karę. Co jednak, gdy nie chodzi tylko o subiektywne odczucia, ale o realne uchybienia? Czy gość restauracji może legalnie odmówić zapłaty, jeśli jedzenie było niezgodne z zamówieniem, zepsute, zimne albo… w ogóle nie podane?

 

Restauracja to nie świątynia

Restauracja to nie świątynia, przede wszystkim to miejsce świadczenia usługi. A usługi podlegają prawu. Kiedy siadasz do stolika, zawierasz z lokalem umowę o świadczenie usługi gastronomicznej. Ty zobowiązujesz się zapłacić, a restaurator dostarczyć Ci jedzenie w określonym standardzie. I jak w każdej umowie: obie strony mają obowiązki.

Z punktu widzenia prawa cywilnego jest to tzw. umowa nienazwana, ale skutki są dość jasne: posiłek musi być zgodny z zamówieniem, podany w rozsądnym czasie i w stanie umożliwiającym jego konsumpcję. Zepsute jedzenie, ekstremalne opóźnienie, rażąca niezgodność z zamówieniem (np. danie zawierające alergeny, których klient wyraźnie chciał uniknąć), to wszystko może oznaczać nienależyte wykonanie umowy. A skoro tak, to klient ma prawo żądać obniżenia ceny, wymiany dania, a w skrajnych przypadkach nawet może odmówić zapłaty w całości. Ale uwaga, to nie znaczy, że można tak po prostu wstać i wyjść bez słowa. Prawo nie chroni klientów, którzy traktują restaurację jak darmowy bufet testowy. Jeśli jedzenie nie spełnia oczekiwań, trzeba to zgłosić na miejscu, najlepiej od razu po podaniu. Im szybciej, tym lepiej. Kelner, kierownik sali, właściciel musi mieć szansę na reakcję. I nie, nie chodzi tu o walkę na recenzje w Google, tylko o prostą zasadę, reklamację zgłasza się usługodawcy, nie do internetu.

Jeśli danie było nie do zjedzenia, ale mimo to zostało spożyte, wówczas sytuacja się komplikuje. Bo jak udowodnić, że coś było „niedobre”, skoro zostało zjedzone do końca? Prawo nie zna pojęcia „zjadłem z obrzydzeniem” jako podstawy do odmowy płatności. Ale jeśli np. danie było surowe w środku, a kelner nie zareagował, lub jedzenie miało ślady zepsucia, wówczas masz prawo żądać obniżki ceny lub całkowitej rezygnacji z opłaty. 

 

W razie konfliktu zażądaj kontaktu z kierownikiem

Moja rada: w razie konfliktu nie wychodź bez płacenia w milczeniu. To może skończyć się wezwaniem policji. Zamiast tego zgłoś zastrzeżenie, zażądaj kontaktu z kierownikiem, zaproponuj zapłatę za część rachunku lub jedynie za napoje, poproś o potwierdzenie zgłoszenia reklamacji. A jeśli restauracja mimo reklamacji upiera się przy pełnej zapłacie, a Ty czujesz się potraktowany nieuczciwie, zachowaj rachunek i złóż skargę do powiatowego rzecznika konsumentów. Można też rozważyć powództwo cywilne o zwrot nienależnie pobranej kwoty. 

Pamiętaj, w restauracji płacisz za usługę, ale tylko jeśli została należycie wykonana. Odmowa zapłaty może być uzasadniona, ale musi być przemyślana i zakomunikowana. „Nie płacę, bo mi nie smakowało” to zła strategia. „Nie płacę, bo danie było surowe, zimne i niezgodne z zamówieniem. Zgłosiłem to obsłudze, ale nie zaproponowano mi rozwiązania” – to już zupełnie inna historia. 


 

POLECANE
Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie z ostatniej chwili
Wiceprezydent Warszawy rezygnuje. Jest oświadczenie

Wiceprezydent Warszawy Jacek Wiśnicki zrezygnował ze stanowiska. Jak powiedział w rozmowie z PAP, powodem jest wycofanie przez prezydenta Warszawy projektu wprowadzenia nocnej prohibicji na terenie całego miasta i zastąpienie go propozycją pilotażowego wdrożenia prohibicji na terenie Śródmieścia i Pragi-Północ.

Polska w G20. Jest komunikat chińskiego MSZ z ostatniej chwili
Polska w G20. Jest komunikat chińskiego MSZ

– Chiny są „otwarte” na dyskusję o przyjęciu nowych członków do G20 – oświadczył w czwartek rzecznik chińskiego MSZ w odpowiedzi na pytanie PAP dotyczące doniesień na temat deklaracji w sprawie Polski złożonej przez szefa resortu dyplomacji Wanga Yi podczas wizyty w Polsce.

To miał być test poparcia dla Trzaskowskiego. Działacze PO blokowali miejsca dla mieszkańców:  Niebywały skandal z ostatniej chwili
To miał być test poparcia dla Trzaskowskiego. Działacze PO blokowali miejsca dla mieszkańców: "Niebywały skandal"

Do wyjątkowych zdarzeń doszło dziś podczas sesji rady miasta w Warszawie, na której miano dyskutować o zakazie nocnej sprzedaży alkoholu w całej stolicy. Według relacji na platformie X działacze PO byli wpuszczani bocznym wejściem i zajmowali miejsca dla mieszkańców. Czasem blokowali je nawet plecakiem lub po prostu kładli na nich ręce. "Niebywały skandal" – napisał działacz i publicysta Jan Śpiewak.

Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji poinformowało o awarii w centrum Wrocławia. W sobotę 20 września rozpoczną się prace przy uszkodzonej rurze wodociągowej na ul. św. Mikołaja. Kierowcy i mieszkańcy muszą przygotować się na utrudnienia.

Niemcy pozyskali paragwajski (MERCOSUR) sektor rolniczy gorące
Niemcy pozyskali paragwajski (MERCOSUR) sektor rolniczy

Z 406 tys. km² powierzchni południowoamerykańskiego państwa, którym jest Paragwaj, aż 80 proc. to ziemie uprawna, a sektor agrarny generuje tu aż 23 proc. PKB i zatrudnia 39 proc. ludności. To jest potęga gospodarcza stworzona i zarządzana przez Niemców.

Rosjanie coraz bardziej zmęczeni wojną z Ukrainą. Jest nowy sondaż z ostatniej chwili
Rosjanie coraz bardziej zmęczeni wojną z Ukrainą. Jest nowy sondaż

Z badania niezależnego Ośrodka Lewady wynika, że większość obywateli Rosji chce rozpoczęcia rozmów pokojowych z Ukrainą. W grupie wiekowej 18–24 lata aż 80 proc. ankietowanych opowiada się za pokojem.

Żurek powołał zespół czterech prokuratorów ds. „działań neosędziów w SN i NSA” z ostatniej chwili
Żurek powołał zespół czterech prokuratorów ds. „działań neosędziów w SN i NSA”

Prokurator generalny Waldemar Żurek poinformował, że powołał podlegający mu bezpośrednio zespół czterech prokuratorów ds. działań „neosędziów” w Sądzie Najwyższym i Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Mają oni brać udział w postępowaniach, które generują przyszłe odszkodowania od Skarbu Państwa.

Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela z ostatniej chwili
Jest komunikat MSZ Sikorskiego ws. raportu ONZ o ludobójstwie Izraela

„Polska jest zaniepokojona rozszerzeniem operacji lądowej IDF w Strefie Gazy, która nie ma dostatecznego uzasadnienia wojskowego, a rodzi nieakceptowalne skutki humanitarne dla cywilnych mieszkańców enklawy” – czytamy w komunikacie polskiego MSZ.

Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego z ostatniej chwili
Hanna Radziejowska i Mateusz Fałkowski przywróceni do pracy w Instytucie Pileckiego

Instytut Solidarności i Męstwa im. Witolda Pileckiego poinformował w czwartek, że Hanna Radziejowska oraz Mateusz Fałkowski na mocy zawartego z Instytutem porozumienia zostają przywróceni do pracy w berlińskim oddziale.

Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji Wiadomości
Kanclerz Merz zmienia podejście do polityki energetycznej. Eksperci: Niemcy będą chciały gazu z Rosji

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz zapowiedział odejście od dotychczasowej polityki energetycznej. Niemcy mają spowolnić rozwój odnawialnych źródeł energii, postawić na budowę elektrowni gazowych i utrzymać dłużej w systemie elektrownie węglowe. Zdaniem ekspertów rośnie też prawdopodobieństwo, że Niemcy będą zainteresowane ponownym otwarciem dostaw gazu z Rosji.

REKLAMA

Kiedy można odmówić zapłaty w restauracji?

Zimny stek i brak reakcji obsługi? Masz prawo zareklamować danie, a w skrajnych przypadkach – odmówić zapłaty
Restauracja, stolik, zdjęcie podglądowe Kiedy można odmówić zapłaty w restauracji?
Restauracja, stolik, zdjęcie podglądowe / Pixabay

Co musisz wiedzieć?

  • Zamawiając danie w restauracji zawiera się z lokalem umowę o świadczenie usługi gastronomicznej.
  • Posiłek musi być zgodny z zamówieniem.
  • W przypadku, gdy danie nie spełnia oczekiwań należy zgłosić to na miejscu.
  • Odmowa zapłaty może być uzasadniona, ale musi być przemyślana i zakomunikowana.

 

Przebywając na urlopie w jednym z polskich kurortów, zamówiłem steka medium rare, a dostałem zimną „podeszwę”. Kiedy zwróciłem uwagę kelnerowi, on tylko wzruszył ramionami. Niestety moje pretensje nic nie dały, rachunek nie uwzględniał żadnej zniżki, była na nim pełna kwota. Czy mogłem odmówić zapłaty za posiłek i po prostu sobie wyjść?

To pytanie, które pojawia się częściej, niż sądzisz. Restauracje bywają różne, jedne karmią jak w niebie, inne raczej jak w koszarach, a czasem wręcz jak za karę. Co jednak, gdy nie chodzi tylko o subiektywne odczucia, ale o realne uchybienia? Czy gość restauracji może legalnie odmówić zapłaty, jeśli jedzenie było niezgodne z zamówieniem, zepsute, zimne albo… w ogóle nie podane?

 

Restauracja to nie świątynia

Restauracja to nie świątynia, przede wszystkim to miejsce świadczenia usługi. A usługi podlegają prawu. Kiedy siadasz do stolika, zawierasz z lokalem umowę o świadczenie usługi gastronomicznej. Ty zobowiązujesz się zapłacić, a restaurator dostarczyć Ci jedzenie w określonym standardzie. I jak w każdej umowie: obie strony mają obowiązki.

Z punktu widzenia prawa cywilnego jest to tzw. umowa nienazwana, ale skutki są dość jasne: posiłek musi być zgodny z zamówieniem, podany w rozsądnym czasie i w stanie umożliwiającym jego konsumpcję. Zepsute jedzenie, ekstremalne opóźnienie, rażąca niezgodność z zamówieniem (np. danie zawierające alergeny, których klient wyraźnie chciał uniknąć), to wszystko może oznaczać nienależyte wykonanie umowy. A skoro tak, to klient ma prawo żądać obniżenia ceny, wymiany dania, a w skrajnych przypadkach nawet może odmówić zapłaty w całości. Ale uwaga, to nie znaczy, że można tak po prostu wstać i wyjść bez słowa. Prawo nie chroni klientów, którzy traktują restaurację jak darmowy bufet testowy. Jeśli jedzenie nie spełnia oczekiwań, trzeba to zgłosić na miejscu, najlepiej od razu po podaniu. Im szybciej, tym lepiej. Kelner, kierownik sali, właściciel musi mieć szansę na reakcję. I nie, nie chodzi tu o walkę na recenzje w Google, tylko o prostą zasadę, reklamację zgłasza się usługodawcy, nie do internetu.

Jeśli danie było nie do zjedzenia, ale mimo to zostało spożyte, wówczas sytuacja się komplikuje. Bo jak udowodnić, że coś było „niedobre”, skoro zostało zjedzone do końca? Prawo nie zna pojęcia „zjadłem z obrzydzeniem” jako podstawy do odmowy płatności. Ale jeśli np. danie było surowe w środku, a kelner nie zareagował, lub jedzenie miało ślady zepsucia, wówczas masz prawo żądać obniżki ceny lub całkowitej rezygnacji z opłaty. 

 

W razie konfliktu zażądaj kontaktu z kierownikiem

Moja rada: w razie konfliktu nie wychodź bez płacenia w milczeniu. To może skończyć się wezwaniem policji. Zamiast tego zgłoś zastrzeżenie, zażądaj kontaktu z kierownikiem, zaproponuj zapłatę za część rachunku lub jedynie za napoje, poproś o potwierdzenie zgłoszenia reklamacji. A jeśli restauracja mimo reklamacji upiera się przy pełnej zapłacie, a Ty czujesz się potraktowany nieuczciwie, zachowaj rachunek i złóż skargę do powiatowego rzecznika konsumentów. Można też rozważyć powództwo cywilne o zwrot nienależnie pobranej kwoty. 

Pamiętaj, w restauracji płacisz za usługę, ale tylko jeśli została należycie wykonana. Odmowa zapłaty może być uzasadniona, ale musi być przemyślana i zakomunikowana. „Nie płacę, bo mi nie smakowało” to zła strategia. „Nie płacę, bo danie było surowe, zimne i niezgodne z zamówieniem. Zgłosiłem to obsłudze, ale nie zaproponowano mi rozwiązania” – to już zupełnie inna historia. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe