Płonie dzwonnica, najstarszy drewniany zabytek na warszawskiej Pradze. Trwa akcja służb

Doszło do pożaru dzwonnicy znajdującej się na terenie Cmentarza Kamionkowskiego przy ulicy Grochowskiej 365. Spaleniu uległo około 3/4 drewnianej elewacji oraz dach. Na miejscu pracowało 6 zastępów straży pożarnej. Działania jeszcze trwają
– powiedział PAP kpt. Łukasz Zagdański z miejskiej straży pożarnej.
- Ważne informacje dla kierowców. Nowe przepisy wchodzą w życie
- Ważny komunikat dla mieszkańców Krakowa
- "Wdzierają się do domów". Niemcy w kłopocie
- Sąd Najwyższy w Londynie wydał wyrok ws. definicji płci. Autorka „Harry’ego Pottera” skomentowała
- Scholz przyjechał pożegnać się z Tuskiem. Burza w sieci po zachowaniu premiera
- "Czat Kanału Zero zwariował". Karol Nawrocki u Krzysztofa Stanowskiego. Komentarze
- Prawnik: lekarka zabiła dziecko zdolne do życia poza organizmem matki
Płonie najstarszy drewniany obiekt na warszawskiej Pradze. Trwa akcja służb
Jak zapewnił w mediach społecznościowych mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków Marcin Dawidowicz, dzięki przygotowanej wcześniej dokumentacji technicznej możliwa będzie rekonstrukcja obiektu.
Drewniana dwukondygnacyjna dzwonnica została wzniesiona, jak się przyjmuje, w 1817 roku. W jej wnętrzu znajdują się dwa dzwony, z których starszy powstał w 1772 roku. Dzwonnica należała do zespołu sakralnego parafii Bożego Ciała (Kościół Konkatedralny na Kamionku). Dzięki stalowej konstrukcji wzmacniającej uratowały się dzwony
– napisał na Facebooku Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.
"To ogromna strata"
Dzwonnica należy do zespołu sakralnego związanego z parafią Matki Bożej Zwycięskiej. Znajduje się na Cmentarzu Kamionkowskim, czyli najstarszej stołecznej nekropolii, założonej już w XIII wieku.
Praski radny Krzysztof Michalski napisał, że z zabytkowej, ponad 200-letniej dzwonnicy przykościelnej na Kamionku został tylko stalowy stelaż utrzymujący dzwony oraz kilka desek szalunkowych.
To ogromna strata dla zabytków prawego brzegu
– dodał.
Możliwa rekonstrukcja
Z kolei Stołeczny Konserwator Zabytków poinformował, że wstępnie można ocenić, że zachowała się stalowa konstrukcja szkieletu i dwa dzwony (jeden z 1772 r.).
Spalaniu uległy deski szalunku, więźba i dach. Na szczęście wykonana kilka lat temu dokumentacja techniczna i konserwatorska daje podstawy do podjęcia w przyszłości prac rekonstrukcyjnych
– napisał w mediach społecznościowych.