Warner Bros. Discovery chce się pozbyć TVN i zainwestować w technologie przyszłości

Serwis streamingowy należący do Warner Bros. Discovery - Max - właśnie startuje w Australii. Ma to być częścią szerszej strategii walki o globalną pozycję WBD w kategorii platform streamingowych. Jak donosi Variety dyrektor generalny i prezes globalnego streamingu i gier JB Perrette jasno wyraża strategiczną wizję firmy: zbudować globalną potęgę streamingu, która łączy międzynarodowe treści premium z wciągającymi treściami lokalnymi.
- Komunikat dla mieszkańców Warszawy
- "Sytuacja coraz bardziej niepokojąca". Komunikat wrocławskiego zoo
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Znany dziennikarz odchodzi z TVN po 20 latach pracy
- Zła wiadomość dla miłośników kawy. UE zdecydowała
- Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka
- Wierzymy, że zwycięzcami w tej grze streamingowej będą globalni gracze na dużą skalę, a my z pewnością będziemy jednym z nich
- mówi Perette dla Variety.
Premiera platformy Max w Australii to jeden z kamieni milowych, ale nie ostatni. 15 kwietnia serwis ma wystartować w Turcji. Koncern przyjał strategię opierania się na lokalnych platformach i szacunku do lokalnych treści. Firma spodziewa się przyciągnąć „miliony abonentów” w Australii , wykorzystując partnerstwo z Foxtel, które zapewnia natychmiastowy dostęp do bazy abonentów już zaznajomionych z treścią WBD. Następuje to po podobnych partnerstwach dystrybucyjnych w Europie z firmami takimi jak Canal+ we Francji, Sky w Wielkiej Brytanii i Telefonica w Hiszpanii, rozwijając „tradycyjne partnerstwa licencyjne dotyczące treści w partnerstwa dystrybucyjne Max”, według Perrette. W Turcji Max przekształci BluTV, platformę, w którą wcześniej zainwestował Warner Bros. Discovery, zachowując jednocześnie lokalne tureckie dramaty i treści.
- Jesteśmy głęboko przekonani, że zwycięzcami w dłuższej perspektywie w grze streamingowej będą ludzie, którzy mają świetne międzynarodowe i globalne historie połączone ze świetnymi lokalnymi historiami i postaciami
- mówi Perette.
A tymczasem w TVN nerwowo
Jakiś czas temu prezes TVN Warner Bros. Discovery w Polsce Katarzyna Kieli napisała uspokajający list do pracowników stacji. Odniosła się w nim do potencjalnej sprzedaży Grupy TVN.
WBD rozważa różne opcje i jedną z nich jest potencjalna sprzedaż różnych aktywów. Czy do takiej sprzedaży dojdzie, jeszcze nie wiadomo. Co wiadomo, to że do potencjalnych inwestorów zostanie rozesłana informacja dotycząca naszego biznesu
– napisała w liście Katarzyna Kieli.
Zwróciła również uwagę na to, że w przeszłości TVN kilka razy zmieniał swojego właściciela.
Z każdej zmiany wychodziliśmy mocniejsi. Razem przeszliśmy przez ostatnie, bardzo trudne lata i niezależnie od tego, czy do zmiany właściciela dojdzie czy nie, chciałabym żebyście mieli wszyscy pewność, że zarówno ja, jak i cały polski management jesteśmy razem z Wami. I tym razem przejdziemy przez to jeszcze mocniejsi
– stwierdziła prezes TVN Warner Bros. Discovery.
W liście Katarzyna Kieli przekonuje pracowników, że niezależność dziennikarska jest dla nadawcy kluczowa.
Oprócz tego, że jest to fantastyczna firma, z fantastycznymi pracownikami, to wartości którym wszyscy hołdujemy, na czele z niezależnością dziennikarską, są naszym trwałym fundamentem. I to się nigdy nie zmieni
– zapewniła Kieli.
Sprzedaż TVN
Jak podawała Agencja Reutera, cztery osoby zaznajomione ze sprawą sprzedaży Grupy TVN miały potwierdzić rozpoczęcie całego procesu zmiany właściciela. Akcjonariusz
Warner Bros. Discovery podjął współpracę z doradcami z JP Morgan, której celem na być sprzedaż TVN.
Bank miał też kontaktować się z potencjalnymi nabywcami aktywów w ostatnich tygodniach, a materiały sprzedażowe mają zostać rozesłane na początku przyszłego roku.
Trwają spekulacje nt. przejęcia TVN przez nowego właściciela, który mógłby wpłynąć na linię redakcyjną stacji.
Mówiło się również o zakupie całego Warner Bros. Discovery przez koncern FOX, do którego należy konserwatywna telewizja informacyjna FOX News. A także o ewentualnym zakupie TVN przez imperium medialne rodziny Berlusconich.
Ostatecznie, według doniesień "Rzeczpospolitej", wpłynęły trzy oferty – funduszu należącego do miliardera Michała Sołowowa, konsorcjum z Wirtualną Polską oraz Media For Europe – grupy należącej do spadkobierców Silvio Berlusconiego, która jednak, według doniesień medialnych, miała się wycofać.