Marcin Bąk: Spustoszenie zamiast Raju

W starożytnej Helladzie pojawił się prąd filozofii życiowej, głoszący przyjemność jako jedyne dostępne człowiekowi dobro. Był to hedonizm. Dość szybko okazało się, że bezwzględne dążenie do zmysłowej przyjemności wcale nie musi być źródłem szczęścia. Po dwudziestu wiekach ludzie zachodniego świata, niepomni na doświadczenia Greków, zdają się powtarzać stare błędy.
Tabletki antykoncepcyjne / zdjęcie ilustracyjne Marcin Bąk: Spustoszenie zamiast Raju
Tabletki antykoncepcyjne / zdjęcie ilustracyjne / pixabay.com

Sześć dekad z pigułką

Ostatnio w ręce wpadła mi książka Mary Eberstedt, wydana w naszym kraju pod tytułem „Adam i Ewa po pigułce”. Zbiór niewesołych refleksji na temat spustoszenia, jakie w naszej, zachodniej cywilizacji dokonała seria zmian zbiorczo nazywana Rewolucja Seksualną. Tytułowa pigułka to rzecz jasna pigułka antykoncepcyjna, pierwszy skuteczny, farmakologiczny środek antykoncepcyjny, wygodny w użyciu i pozornie bezpieczny dla zażywających ją kobiet. Zdaniem autorki i nie tylko jej zdaniem zresztą, pigułka stała się głównym narzędziem oraz symbolem rewolucji, jaka przetoczyła się przez świat zachodni w latach sześćdziesiątych. Pigułka była narzędziem ważnym, przełomowym ale nie jedynym i nie na pigułce skupia się uwaga książki, lecz na tytułowych Adamie i Ewie, personifikacjach naszego społeczeństwa.

Książka Eberstedt nie jest kolejnym zbiorem połajanek na nasze postmodernistyczne społeczeństwo, nie jest zbiorem narzekań nad tym,  jak to ludzie zamiast ciężko pracować, modlić się i dbać o rodzinę oddają się  grzesznym chuciom. Autorka pochyla się nad danymi badawczymi, których w ciągu pół wieku nagromadziło się całkiem sporo i zastanawia nad kondycją społeczeństwa, po zaaplikowanym mu eksperymencie inżynierii społecznej.

O co chodzi z tym seksem?

Trzeba zacząć od tego, że z czysto biologicznego punktu widzenia głównym celem seksu jest prokreacja. Intensywne uczucie przyjemności, jakiego doświadczamy podczas kontaktów seksualnych, stanowi tylko efekt uboczny, rodzaj profitu jaki ma nas zachęcić do wydatkowania energii na zaloty i samo współżycie. Seks z biologicznego punktu widzenia powinien przede wszystkim prowadzić do powstania nowego życia. Jednak nowe życie to nowe kłopoty, ciąża, poród, opieka nad dzieckiem, jego wychowanie – to wszystko są czynności, które najprościej rzecz ujmując nie są zbyt przyjemne. Kultura, religia, cywilizacja włożyły życie seksualne ludzi w pewne ramy, pozwalając się naszemu gatunkowi rozwijać. Idea jaka stała za pomysłodawcami Rewolucji Seksualnej była prosta – te wszystkie ograniczenia naszej seksualności blokują nas i czynią nieszczęśliwymi.  Jeśli uda się ludziom zaproponować „bezpieczny seks”, seks mający jako jedyną funkcje rekreację, to ludzie uwolnią się od trapiących ich fobii i będą żyć znacznie lepiej, znacznie szczęśliwiej. Plany były oczywiście znacznie bardziej dalekosiężne, nie chodziło tylko o uszczęśliwienie Ludzkości lecz o jej przebudowę. Eberstedt wspomina ideologów tzw. Szkoły Frankfurckiej, głównie Wilhelma Reicha, jako ludzi zainteresowanych przemianami w sferze seksualności jako narzędziem do przebudowy społeczeństwa.

Zamiast radości - smutek

Niezależnie od tego, jakie były motywacje ludzi projektujących Rewolucje Seksualną, dokonała się ona jednak i dzisiaj możemy już zastanowić się nad jej skutkami. Czy dała ludziom obiecywane szczęście? Odpowiedź na to pytanie musi brzmieć jednoznacznie negatywnie.  Pigułka nie dała ludziom szczęścia, dała co najwyżej mniej lub bardziej intensywne przeżywanie stanów przyjemnych, związanych z seksem. Badania nad amerykańskim społeczeństwem, bo głównie nim zajmuje się autorka, nie pozostawiają w tym względzie żadnych złudzeń. Poziom subiektywnego poczucia szczęścia na przestrzeni ostatnich pięćdziesięciu lat stale spada. Najbardziej nieszczęśliwe czują się te osoby, które miały być rzekomo największymi beneficjentami użycia pigułki – amerykańskie kobiety. Ogromna, niespotykana nigdy wcześniej liczba samotnych kobiet, którym przyjdzie spędzić ostatnie lata życia bez męża, dzieci czy wnuków, jest twardym faktem, nawet bardziej konkretnym niż subiektywne poczucie szczęścia. Wzrosła również i wzrasta stale liczba ludzi w tym kobiet, cierpiących na problemy natury psychicznej. Nerwice, choroby psychiczne, próby samobójcze to stały problem nowoczesnego, amerykańskiego społeczeństwa. Dane są w tym względzie jednoznaczne – te środowiska, te grupy społeczne, w których przyjęły się najmocniej zdobycze Rewolucji Seksualnej, dotknięte są również w największym stopniu problemami psychicznymi, patologiami, i całą masą innych plag.      

Konkluzje, jakie płyną z lektury książki Mary Eberstedt są niewesołe. To co miało w założeniu dać ludziom szczęście, przyczyniło się do wpędzenia ich w coraz większe poczucie nieszczęścia i nadal wpędza. Wszyscy mieszkańcy zachodniego świata, poprzez uczestnictwo w globalnej kulturze, poprzez dostęp do Internetu, są w ten czy inny sposób uwikłani w Rewolucje Seksualną. Czy jest wyjście z tej sytuacji? Bez wątpienia jest ale wymaga ciężkiej pracy nad własną świadomością tych wszystkich, którym na zmianach zależy.

 


 

POLECANE
Karol Nawrocki o sytuacji na granicy z Niemcami: Zwołam Radę Gabinetową Wiadomości
Karol Nawrocki o sytuacji na granicy z Niemcami: Zwołam Radę Gabinetową

Prezydent elekt Karol Nawrocki zapowiedział w poniedziałek, że po zaprzysiężeniu na prezydenta, czyli po 6 sierpnia, zwoła Radę Gabinetową w sprawie sytuacji na zachodniej granicy z Niemcami. Podkreślił, że będzie chciał poznać wszelkie dane statystyczne dot. nielegalnych migrantów.

Starcie Donalda Tuska z Samuelem Pereirą Wiadomości
Starcie Donalda Tuska z Samuelem Pereirą

Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej doszło do starcia między Donaldem Tuskiem z Samuelem Pereirą. Dziennikarz wPolsce24 zapytał się szefa rządu na temat nagrań udostępnionych przez jego stację. Chodzi o taśmy z udziałem Romana Giertycha.

Pokojowe cuda Trumpa tylko u nas
Pokojowe cuda Trumpa

Nie wiemy, ilu ludziom ocalił życie w ostatnich tygodniach Donald Trump. Nie da się tego policzyć. Jednak jest pewne, że wielu mieszkańcom Afryki i Azji.

Nie dam się zastraszyć. Robert Bąkiewicz odpowiada Tuskowi ws. Ruchu Obrony Granic Wiadomości
"Nie dam się zastraszyć". Robert Bąkiewicz odpowiada Tuskowi ws. Ruchu Obrony Granic

Lider Ruchu Obrony Granic Robert Bąkiewicz zamieścił oświadczenie ws. wypowiedzi premiera Donalda Tuska na temat sytuacji na granicy z Niemcami.

Kto będzie w Kancelarii Prezydenta odpowiadał za sprawy międzynarodowe? Karol Nawrocki ujawnił nazwisko polityka
Kto będzie w Kancelarii Prezydenta odpowiadał za sprawy międzynarodowe? Karol Nawrocki ujawnił nazwisko

Prezydent elekt Karol Nawrocki w rozmowie na antenie Polsat News poinformował, kto w jego kancelarii będzie odpowiadał za sprawy międzynarodowe.

Jacek Sasin o sytuacji w PiS: Nie zmienia się zwycięskiego lidera polityka
Jacek Sasin o sytuacji w PiS: Nie zmienia się zwycięskiego lidera

– Nie zmienia się zwycięskiego lidera w czasie wyścigu wyborczego, a my jesteśmy na początku drogi – podkreślił Jacek Sasin, komentując kongres PiS oraz wybór Jarosława Kaczyńskiego na prezesa ugrupowania.

Teheran nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu? Jest komunikat ambasadora Iranu Wiadomości
Teheran nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu? Jest komunikat ambasadora Iranu

Ambasador Iranu przy ONZ Amir Said Irawani zadeklarował, że jego kraj "nigdy nie przestanie wzbogacać uranu". Dyplomata argumentował w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS, że Teheran ma do tego "niezbywalne prawo" jako państwo-strona traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej (NPT).

Andrzej Duda: Dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w ochronę granicy Wiadomości
Andrzej Duda: Dziękuje wszystkim, którzy zaangażowali się w ochronę granicy

Prezydent Andrzej Duda podziękował wszystkim, którzy działają na granicy z Niemcami, m.in. tym osobom, które zaangażowały się w Ruch Obrony Granic.

Nowy komunikat Sądu Najwyższego. Tak wyglądała część protestów wyborczych Wiadomości
Nowy komunikat Sądu Najwyższego. Tak wyglądała część "protestów wyborczych"

Sąd Najwyższy opublikował dokumenty, którymi nie zajmie się w ramach protestów wyborczych. W komunikacie podkreśla, że otrzymał na przykład wydruki wiadomości mailowej od Romana Giertycha, w której znajdowała się instrukcja składania protestu wyborczego.

Kim był Tadeusz Duda? Sąsiedzi mordercy spod Limanowej przerywają milczenie z ostatniej chwili
Kim był Tadeusz Duda? Sąsiedzi mordercy spod Limanowej przerywają milczenie

Tadeusz Duda, 57-latek ze Starej Wsi pod Limanową, zabił swoją córkę i zięcia, a także ciężko ranił teściową. Choć dramatyczne wydarzenia rozegrały się w piątek 27 czerwca, z każdym dniem na jaw wychodzą kolejne szczegóły. Mieszkańcy Starej Wsi, Zalesia i Młyńczysk opowiadają o tym, kim był Duda i jak doszło do koszmaru, którym od kilku dni żyje cała Polska.

REKLAMA

Marcin Bąk: Spustoszenie zamiast Raju

W starożytnej Helladzie pojawił się prąd filozofii życiowej, głoszący przyjemność jako jedyne dostępne człowiekowi dobro. Był to hedonizm. Dość szybko okazało się, że bezwzględne dążenie do zmysłowej przyjemności wcale nie musi być źródłem szczęścia. Po dwudziestu wiekach ludzie zachodniego świata, niepomni na doświadczenia Greków, zdają się powtarzać stare błędy.
Tabletki antykoncepcyjne / zdjęcie ilustracyjne Marcin Bąk: Spustoszenie zamiast Raju
Tabletki antykoncepcyjne / zdjęcie ilustracyjne / pixabay.com

Sześć dekad z pigułką

Ostatnio w ręce wpadła mi książka Mary Eberstedt, wydana w naszym kraju pod tytułem „Adam i Ewa po pigułce”. Zbiór niewesołych refleksji na temat spustoszenia, jakie w naszej, zachodniej cywilizacji dokonała seria zmian zbiorczo nazywana Rewolucja Seksualną. Tytułowa pigułka to rzecz jasna pigułka antykoncepcyjna, pierwszy skuteczny, farmakologiczny środek antykoncepcyjny, wygodny w użyciu i pozornie bezpieczny dla zażywających ją kobiet. Zdaniem autorki i nie tylko jej zdaniem zresztą, pigułka stała się głównym narzędziem oraz symbolem rewolucji, jaka przetoczyła się przez świat zachodni w latach sześćdziesiątych. Pigułka była narzędziem ważnym, przełomowym ale nie jedynym i nie na pigułce skupia się uwaga książki, lecz na tytułowych Adamie i Ewie, personifikacjach naszego społeczeństwa.

Książka Eberstedt nie jest kolejnym zbiorem połajanek na nasze postmodernistyczne społeczeństwo, nie jest zbiorem narzekań nad tym,  jak to ludzie zamiast ciężko pracować, modlić się i dbać o rodzinę oddają się  grzesznym chuciom. Autorka pochyla się nad danymi badawczymi, których w ciągu pół wieku nagromadziło się całkiem sporo i zastanawia nad kondycją społeczeństwa, po zaaplikowanym mu eksperymencie inżynierii społecznej.

O co chodzi z tym seksem?

Trzeba zacząć od tego, że z czysto biologicznego punktu widzenia głównym celem seksu jest prokreacja. Intensywne uczucie przyjemności, jakiego doświadczamy podczas kontaktów seksualnych, stanowi tylko efekt uboczny, rodzaj profitu jaki ma nas zachęcić do wydatkowania energii na zaloty i samo współżycie. Seks z biologicznego punktu widzenia powinien przede wszystkim prowadzić do powstania nowego życia. Jednak nowe życie to nowe kłopoty, ciąża, poród, opieka nad dzieckiem, jego wychowanie – to wszystko są czynności, które najprościej rzecz ujmując nie są zbyt przyjemne. Kultura, religia, cywilizacja włożyły życie seksualne ludzi w pewne ramy, pozwalając się naszemu gatunkowi rozwijać. Idea jaka stała za pomysłodawcami Rewolucji Seksualnej była prosta – te wszystkie ograniczenia naszej seksualności blokują nas i czynią nieszczęśliwymi.  Jeśli uda się ludziom zaproponować „bezpieczny seks”, seks mający jako jedyną funkcje rekreację, to ludzie uwolnią się od trapiących ich fobii i będą żyć znacznie lepiej, znacznie szczęśliwiej. Plany były oczywiście znacznie bardziej dalekosiężne, nie chodziło tylko o uszczęśliwienie Ludzkości lecz o jej przebudowę. Eberstedt wspomina ideologów tzw. Szkoły Frankfurckiej, głównie Wilhelma Reicha, jako ludzi zainteresowanych przemianami w sferze seksualności jako narzędziem do przebudowy społeczeństwa.

Zamiast radości - smutek

Niezależnie od tego, jakie były motywacje ludzi projektujących Rewolucje Seksualną, dokonała się ona jednak i dzisiaj możemy już zastanowić się nad jej skutkami. Czy dała ludziom obiecywane szczęście? Odpowiedź na to pytanie musi brzmieć jednoznacznie negatywnie.  Pigułka nie dała ludziom szczęścia, dała co najwyżej mniej lub bardziej intensywne przeżywanie stanów przyjemnych, związanych z seksem. Badania nad amerykańskim społeczeństwem, bo głównie nim zajmuje się autorka, nie pozostawiają w tym względzie żadnych złudzeń. Poziom subiektywnego poczucia szczęścia na przestrzeni ostatnich pięćdziesięciu lat stale spada. Najbardziej nieszczęśliwe czują się te osoby, które miały być rzekomo największymi beneficjentami użycia pigułki – amerykańskie kobiety. Ogromna, niespotykana nigdy wcześniej liczba samotnych kobiet, którym przyjdzie spędzić ostatnie lata życia bez męża, dzieci czy wnuków, jest twardym faktem, nawet bardziej konkretnym niż subiektywne poczucie szczęścia. Wzrosła również i wzrasta stale liczba ludzi w tym kobiet, cierpiących na problemy natury psychicznej. Nerwice, choroby psychiczne, próby samobójcze to stały problem nowoczesnego, amerykańskiego społeczeństwa. Dane są w tym względzie jednoznaczne – te środowiska, te grupy społeczne, w których przyjęły się najmocniej zdobycze Rewolucji Seksualnej, dotknięte są również w największym stopniu problemami psychicznymi, patologiami, i całą masą innych plag.      

Konkluzje, jakie płyną z lektury książki Mary Eberstedt są niewesołe. To co miało w założeniu dać ludziom szczęście, przyczyniło się do wpędzenia ich w coraz większe poczucie nieszczęścia i nadal wpędza. Wszyscy mieszkańcy zachodniego świata, poprzez uczestnictwo w globalnej kulturze, poprzez dostęp do Internetu, są w ten czy inny sposób uwikłani w Rewolucje Seksualną. Czy jest wyjście z tej sytuacji? Bez wątpienia jest ale wymaga ciężkiej pracy nad własną świadomością tych wszystkich, którym na zmianach zależy.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe