Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Nobel dla Dylana, czyli dobra zmiana

Dylan pisał swoje piosenki dokładnie na takiej samej zasadzie, jak my oddychamy, a to się w tamtym świecie praktycznie nie zdarza. Nawet Leonard Cohen przyznał, że na swoje „Hallelujah” stracił aż trzy lata.
 Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Nobel dla Dylana, czyli dobra zmiana
/ screen YouTube
      

     Literacką nagrodę Nobla otrzymał Bob Dylan i przyznam szczerze, że pierwszą moją reakcją była myśl: „Dobra zmiana”. Ja wiem oczywiście, że ani Andrzej Duda, ani Beata Szydło, ani nawet Jarosław Kaczyński, czy Antoni Macierewicz, tu akurat nie mieli wiele do powiedzenia, niemniej jednak tak sobie właśnie powiedziałem: „Dobra zmiana”. No bo spójrzmy proszę na to, czym przez minione 30 już ponad lat była i jest owa nagroda. Od czasu – a też często i do czasu – gdy Akademia uznała za stosowne nagrodzić kolejno Canettiego, Marqueza i Goldinga, to co się działo w głowach Szlachetnego Jury, nie miało dla nas najmniejszego znaczenia. I jeśli ktoś, podejrzewając mnie o uprawianie taniej polityki, zacznie mnie zapewniać, że Szymborska akurat to wielka poetka, spieszę z odpowiedzią. Akurat o Szymborską nie chodzi wcale. Szymborską w tym akurat zestawieniu mógł zastąpić ktokolwiek inny, włącznie z pracownikami Zarządu Zieleni Miejskiej w Katowicach, a ja mam na myśli tak zwanych literatów, takich jak Swjetłana Aleksijewicz, Dario Fo, czy Herta Müller, która, jak się dowiadujemy, „łącząc intensywność poezji i szczerość prozy przedstawia świat wykorzenionych”. Przepraszam bardzo, ale to ja już chyba faktycznie wolę Kuczoka.
       No i nagle, jak grom z jasnego nieba, spada na nas informacja, że Nobla dostał Bob Dylan, jedyny prawdziwy poeta, mijającego półwiecza, a kiedy mówię „prawdziwy” i „jedyny”, nie chodzi mi o to, że przez minione pięćdziesiąt lat nie pokazali się nam inni wybitni pisarze, a tym bardziej, że oni nie byli prawdziwi. Kilku by się zdecydowanie udało nam znaleźć, zwłaszcza tu w Polsce, natomiast nie wydaje mi się, by dla któregokolwiek z nich pisanie było czynnością równie naturalną, jak to miało miejsce u Dylana. Dylan pisał swoje piosenki dokładnie na takiej samej zasadzie, jak my oddychamy, a to się w tamtym świecie praktycznie nie zdarza. Nawet Leonard Cohen przyznał, że na swoje „Hallelujah” stracił aż trzy lata. Kiedy jednak w jednej ze swoich wczesnych piosenek, Dylan zaśpiewał frazę „I’m a poet and I know it”, chociaż nikomu z nas nie mogło przyjść do głowy, że on pod koniec swojego życia zostanie uhonorowany literacką nagrodą Nobla, byli tacy, którzy zaraz po usłyszeniu owej deklaracji mieli takie myśli w głowie. Taki Johnny Cash na przykład zrozumiał to w jednej chwili.
      Dostał więc Dylan tego swojego Nobla i to jest bardzo dobra zmiana. Zmiana, która unieważnia całe to barachło, nagradzane przez Akademię przez minione 30 lat, ale przecież nie tylko. Jeśli się przyjrzeć tym wszystkim nazwiskom umieszczanym na tej liście od samego początku, to, pomijając naprawdę kilka, tam nie ma nikogo, kto by wielkością dorównywał Dylanowi właśnie. I tego faktu nie zmienią zawodzenia różnych durniów w rodzaju Pawła Huelle, który się nagle wystraszył, że od dziś literackiego Nobla będzie otrzymywać wyłącznie piosenka turystyczna, a nie wybitna literatura, taka jak na przykład „Śpiewaj ogrody” jego autorstwa.
      Pozostaje na koniec już tylko zagadka, jak to się stało, że oni nagle postanowili machnąć ręką na tę całą nędzę i uhonorować jego – Boba Dylana? Ja wiem, że pomysł z „dobrą zmianą” jest tak mocno naciągany, że można go traktować wyłącznie w postaci żartu. Niestety, innej odpowiedzi zwyczajnie nie ma. To co się wczoraj stało jest w rzeczy samej czymś równie niespodziewanym i niepojętym, jak to że Andrzej Duda w ciągu zaledwie paru miesięcy został prezydentem Polski.
       Ponieważ Mistrz zakazał umieszczania swoich piosenek na Youtubie, posłuchajmy cudownego coveru, znienawidzonej przez porządne uniwersytety, Miley Cyrus – „You’re Gonna Make Me Lonesome When You Go”.
 
 
Zapraszam, jak zawsze, do księgarni pod adresem www.coryllus.pl, gdzie są do kupienia wszystkie moje książki
 

 

POLECANE
Stanowski odpowiada na nową zaczepkę Wysockiej-Schnepf Wiadomości
Stanowski odpowiada na nową zaczepkę Wysockiej-Schnepf

Spór między Dorotą Wysocką-Schnepf a Krzysztofem Stanowskim wchodzi w kolejną fazę. Dziennikarka TVP w likwidacji zapowiedziała pozwy przeciwko twórcy Kanału Zero, Robertowi Mazurkowi oraz innym osobom. Argumentowała, że jej 14-letni syn stał się celem „piętnowania”. Stanowski szybko odpowiedział, nie raz i to w ostrych słowach.

Gratka dla miłośników astronomii. Czeka nas kosmiczny spektakl Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Czeka nas kosmiczny spektakl

12 sierpnia 2026 r. niebo nad Europą rozświetli jedno z najbardziej wyjątkowych zjawisk astronomicznych. Po raz pierwszy od 27 lat mieszkańcy kontynentu będą mogli zobaczyć całkowite zaćmienie Słońca. Już dziś w miejscach, gdzie zjawisko będzie najbardziej efektowne, turyści rezerwują noclegi z rocznym wyprzedzeniem.

Nie żyje biskup Antoni Dydycz z ostatniej chwili
Nie żyje biskup Antoni Dydycz

Informację o śmierci bp Antoniego Dydycza przekazała kuria diecezjalna w Drohiczynie

Tajemnicze beczki na dnie Pacyfiku. Zaskakujące wyniki badań Wiadomości
Tajemnicze beczki na dnie Pacyfiku. Zaskakujące wyniki badań

Na dnie Oceanu Spokojnego, niedaleko Los Angeles, naukowcy natrafili na niepokojące zjawisko. Wokół beczek zatopionych kilkadziesiąt lat temu zaczęły powstawać charakterystyczne białe aureole.

Polacy ocenili rekonstrukcję rządu Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń Wiadomości
Polacy ocenili rekonstrukcję rządu Tuska. Sondaż nie pozostawia złudzeń

23 lipca premier Donald Tusk ogłosił nowy skład Rady Ministrów. Następnego dnia prezydent Andrzej Duda wręczył nominacje nowym ministrom. Rząd został „odchudzony” - liczba ministrów zmniejszyła się z 26 do 21, a dodatkowo powołano dwa duże „superresorty”: energii oraz finansów i gospodarki. Zmiany objęły także kluczowe stanowiska, w tym resorty zdrowia, sprawiedliwości, rolnictwa, sportu i kultury. Nowym wicepremierem odpowiedzialnym za politykę zagraniczną został szef MSZ Radosław Sikorski.

Niepokojąca fala przemocy w Berlinie. Kolejna ofiara ataku nożem Wiadomości
Niepokojąca fala przemocy w Berlinie. Kolejna ofiara ataku nożem

W centrum Berlina doszło do tragicznego ataku. W piątek wieczorem grupa około 15 osób napadła na trzech młodych mężczyzn w pobliżu Forum Humboldtów. Ofiarą był 20-letni Syryjczyk. Choć próbowano go reanimować i trafił na intensywną terapię, lekarzom nie udało się uratować mu życia. Dwaj jego towarzysze, w wieku 22 i 23 lat, doznali jedynie lekkich obrażeń.

IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie Wiadomości
IMGW wydał komunikat. Oto co nas czeka w najbliższym czasie

Jak informuje IMGW, Europa zachodnia, centralna i północna będzie pod wpływem niżów z ośrodkami w rejonie Wysp Brytyjskich i Szwecji oraz związanymi z nimi frontami atmosferycznymi. Na pozostałym obszarze pogodę kształtować będą wyże znad zachodniego Atlantyku i Rosji. Nad Polskę nasunie się zatoka związana z niżem z ośrodkiem w rejonie Wysp Brytyjskich z układem frontów atmosferycznych. Napływać będzie polarna morska masa powietrza, od zachodu kraju cieplejsza.

Nie żyje były mistrz świata w boksie Wiadomości
Nie żyje były mistrz świata w boksie

Świat sportu pogrążył się w smutku. Nie żyje Ricky Hatton, były mistrz świata federacji IBF i WBA. Zmarł w wieku 46 lat. Jego ciało zostało znalezione w domu w Hyde w hrabstwie Greater Manchester - poinformowała policja. Bokser kilka tygodni temu zapowiadał powrót na ring.

Prezydent podpisał postanowienie ws. zagranicznych wojsk w Polsce z ostatniej chwili
Prezydent podpisał postanowienie ws. zagranicznych wojsk w Polsce

Prezydent Karol Nawrocki podpisał postanowienie o wyrażeniu zgody na pobyt na terytorium RP komponentu wojsk obcych Państw-Stron Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, jako wzmocnienie RP w ramach operacji „Eastern Sentry” - poinformowało w niedzielę Biuro Bezpieczeństwa Narodowego na platformie X.

Niebezpieczne zdarzenie na krakowskim lotnisku. Loty przekierowane do Katowic z ostatniej chwili
Niebezpieczne zdarzenie na krakowskim lotnisku. Loty przekierowane do Katowic

Samolot Enter Air lecący z Antalyi podczas lądowania na lotnisku Kraków Airport wypadł z pasa. Lotnisko wstrzymało przyloty i odloty. Zdołano już ewakuować wszystkich pasażerów

REKLAMA

Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Nobel dla Dylana, czyli dobra zmiana

Dylan pisał swoje piosenki dokładnie na takiej samej zasadzie, jak my oddychamy, a to się w tamtym świecie praktycznie nie zdarza. Nawet Leonard Cohen przyznał, że na swoje „Hallelujah” stracił aż trzy lata.
 Krzysztof "Toyah" Osiejuk: Nobel dla Dylana, czyli dobra zmiana
/ screen YouTube
      

     Literacką nagrodę Nobla otrzymał Bob Dylan i przyznam szczerze, że pierwszą moją reakcją była myśl: „Dobra zmiana”. Ja wiem oczywiście, że ani Andrzej Duda, ani Beata Szydło, ani nawet Jarosław Kaczyński, czy Antoni Macierewicz, tu akurat nie mieli wiele do powiedzenia, niemniej jednak tak sobie właśnie powiedziałem: „Dobra zmiana”. No bo spójrzmy proszę na to, czym przez minione 30 już ponad lat była i jest owa nagroda. Od czasu – a też często i do czasu – gdy Akademia uznała za stosowne nagrodzić kolejno Canettiego, Marqueza i Goldinga, to co się działo w głowach Szlachetnego Jury, nie miało dla nas najmniejszego znaczenia. I jeśli ktoś, podejrzewając mnie o uprawianie taniej polityki, zacznie mnie zapewniać, że Szymborska akurat to wielka poetka, spieszę z odpowiedzią. Akurat o Szymborską nie chodzi wcale. Szymborską w tym akurat zestawieniu mógł zastąpić ktokolwiek inny, włącznie z pracownikami Zarządu Zieleni Miejskiej w Katowicach, a ja mam na myśli tak zwanych literatów, takich jak Swjetłana Aleksijewicz, Dario Fo, czy Herta Müller, która, jak się dowiadujemy, „łącząc intensywność poezji i szczerość prozy przedstawia świat wykorzenionych”. Przepraszam bardzo, ale to ja już chyba faktycznie wolę Kuczoka.
       No i nagle, jak grom z jasnego nieba, spada na nas informacja, że Nobla dostał Bob Dylan, jedyny prawdziwy poeta, mijającego półwiecza, a kiedy mówię „prawdziwy” i „jedyny”, nie chodzi mi o to, że przez minione pięćdziesiąt lat nie pokazali się nam inni wybitni pisarze, a tym bardziej, że oni nie byli prawdziwi. Kilku by się zdecydowanie udało nam znaleźć, zwłaszcza tu w Polsce, natomiast nie wydaje mi się, by dla któregokolwiek z nich pisanie było czynnością równie naturalną, jak to miało miejsce u Dylana. Dylan pisał swoje piosenki dokładnie na takiej samej zasadzie, jak my oddychamy, a to się w tamtym świecie praktycznie nie zdarza. Nawet Leonard Cohen przyznał, że na swoje „Hallelujah” stracił aż trzy lata. Kiedy jednak w jednej ze swoich wczesnych piosenek, Dylan zaśpiewał frazę „I’m a poet and I know it”, chociaż nikomu z nas nie mogło przyjść do głowy, że on pod koniec swojego życia zostanie uhonorowany literacką nagrodą Nobla, byli tacy, którzy zaraz po usłyszeniu owej deklaracji mieli takie myśli w głowie. Taki Johnny Cash na przykład zrozumiał to w jednej chwili.
      Dostał więc Dylan tego swojego Nobla i to jest bardzo dobra zmiana. Zmiana, która unieważnia całe to barachło, nagradzane przez Akademię przez minione 30 lat, ale przecież nie tylko. Jeśli się przyjrzeć tym wszystkim nazwiskom umieszczanym na tej liście od samego początku, to, pomijając naprawdę kilka, tam nie ma nikogo, kto by wielkością dorównywał Dylanowi właśnie. I tego faktu nie zmienią zawodzenia różnych durniów w rodzaju Pawła Huelle, który się nagle wystraszył, że od dziś literackiego Nobla będzie otrzymywać wyłącznie piosenka turystyczna, a nie wybitna literatura, taka jak na przykład „Śpiewaj ogrody” jego autorstwa.
      Pozostaje na koniec już tylko zagadka, jak to się stało, że oni nagle postanowili machnąć ręką na tę całą nędzę i uhonorować jego – Boba Dylana? Ja wiem, że pomysł z „dobrą zmianą” jest tak mocno naciągany, że można go traktować wyłącznie w postaci żartu. Niestety, innej odpowiedzi zwyczajnie nie ma. To co się wczoraj stało jest w rzeczy samej czymś równie niespodziewanym i niepojętym, jak to że Andrzej Duda w ciągu zaledwie paru miesięcy został prezydentem Polski.
       Ponieważ Mistrz zakazał umieszczania swoich piosenek na Youtubie, posłuchajmy cudownego coveru, znienawidzonej przez porządne uniwersytety, Miley Cyrus – „You’re Gonna Make Me Lonesome When You Go”.
 
 
Zapraszam, jak zawsze, do księgarni pod adresem www.coryllus.pl, gdzie są do kupienia wszystkie moje książki
 


 

Polecane
Emerytury
Stażowe