Bp Włodarczyk: niech będzie to czas kwarantanny dla naszej duszy

Kwarantanna dla duszy
- Niech będzie to czas kwarantanny dla naszej duszy – podkreślił bydgoski ordynariusz.
– Jesteśmy zaproszeni do nawrócenia. To inicjatywa miłosiernego Boga, który może w nas stworzyć serce czyste, umocnić duchowo – dodał biskup, zwracając uwagę na obrzęd posypywania głów popiołem. – Oczywiście musi być zaangażowane nasze serce, byśmy nie poprzestali na pustym znaku, ale zbudowali więzi z Bogiem, przeżyli nawrócenie według Ewangelii – powiedział bp Włodarczyk.
- Dykasteria Nauki Wiary: pisma Marii Valtorty nie mają charakteru nadprzyrodzonego
- Środa Popielcowa. Rozpoczyna się duchowe przygotowanie do Misterium Paschalnego
- Komunikat o stanie zdrowia Franciszka
- [wywiad] Paweł Kowalski SJ: Wielki Post to czas wyruszenia w drogę odkrywania
- Papieska homilia na Środę Popielcową: z nadzieją w sercu wyruszmy w drogę i pojednajmy się z Bogiem
Homilia
Co jest powodem wypełniania się w tym dniu świątyni – wręcz po brzegi? – pytał w czasie homilii ks. prałat Grzegorz Nowak. – Stajemy w prawdzie przed Bogiem i uczciwie przyznajemy, że jesteśmy grzeszni, nie wstydzimy się tego wyznać – dodał kanclerz Kurii Diecezjalnej w Bydgoszczy. Kapłan przywołał zdania, jakie najczęściej wypowiadane są podczas posypywania głów popiołem. „Pamiętaj, że prochem jesteś i w proch się obrócisz” i „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. – To zawołanie z czasów tradycji chrześcijańskiej „metanoeite”, zmieniajcie się nieustannie. Zmieniajcie swój sposób myślenia, zachowania, zmieniajcie swoje życie – dodał.
Dalej ks. prałat Grzegorz Nowak sięgnął do twórczości rzymskiego poety Horacego, który przyszedł na świat w 65. roku przed Chrystusem.
– Przez większą część swojego życia miał zwyczaj mówić „jesteśmy popiołem i ciemnością”. Co ciekawe – pod koniec – a odszedł z tego świata w 8. roku przed Chrystusem, więc nie znał Ewangelii, powiedział „nie wszystek umrę”. Czyli to, co zostanie po mnie, to nie tylko popiół. Jest jeszcze coś, dla nas uczniów Pańskich, to nasza nieśmiertelna dusza, to, co wieczne – powiedział kapłan.
Następnie przywołał Cypriana Kamila Norwida, który – jak zaznaczył ks. prałat Grzegorz Nowak – zauważył jeszcze więcej. „Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament, wiekuistego zwycięstwa zaranie. Wiary dziś życzę tobie, że zostanie, bo na tej ziemi jesteś po to właśnie. By z ognia zgliszcza, mógł powstać dyjament”. – Czyli popiół to nie jest ostateczna rzeczywistość. To nie jest koniec. To jest znak, prawdziwy znak, ale on nie kończy naszej rzeczywistości – mówił ks. prałat Grzegorz Nowak.
jm