Nielegalne parkowanie w strefie płatnej to żyła złota. Ile Warszawa zarobiła na mandatach?

2024 roku Zarząd Dróg Miejskich wystawił ponad 411 tys. dokumentów wzywających do uiszczenia opłaty dodatkowej; wpływy z kar za zeszły rok wyniosły 61 mln 733 tys. zł. To o ponad 15 mln zł wyższy wynik niż rok wcześniej, kiedy to wpływy zamknęły się kwotą 46,6 mln zł. Pod koniec ubiegłego roku, w listopadzie SPPN została poszerzona - zostały do niej włączone tereny na Saskiej Kępie i Kamionku.
Nielegalne parkowanie w strefie płatnej to żyła złota. Ile Warszawa zarobiła na mandatach?
Auta do e-kontroli i patrole piesze wyposażone w skanery zeskanowały w ubiegłym roku w SPPN ponad 14,7 mln tablic rejestracyjnych, podczas gdy w 2023 roku było to ponad 12,7 mln. Zdecydowana większość mandatów to wynik kontroli prowadzonej przez patrole samochodowe - w 2024 r. wystawiły one 384,7 tys. mandatów, a piesze ponad 27 tys. W 2023 roku było to odpowiednio 392,8 tys. i 21,4 tys.
E-kontrola wystartowała w styczniu 2020 roku, wtedy po raz pierwszy na warszawskie ulice wyjechały dwa samochody wyposażone w specjalne kamery. Z biegiem lat flota rozrosła się do dziewięciu pojazdów. I na razie nie ma potrzeby, by zwiększać ich liczbę
- poinformował rzecznik Zarządu Dróg Miejskich Jakub Dybalski.
- Jest najnowszy komunikat o stanie papieża
- Rosja zaatakowała Kijów. Alarmy trwały całą noc
- Zakaz kominków w UE od 2027 roku?
- Waszyngton: Ważne słowa Andrzeja Dudy nt. obecności amerykańskich wojsk w Polsce
- Kultowy program wraca na antenę. Szykuje się spora zmiana
- Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy
Jak działa e-kontrola?
Rzecznik wyjaśnił też, jak działa system e-kontroli.
Kamery w trakcie przejazdu skanują tablice rejestracyjne zaparkowanych samochodów. Objazd danym odcinkiem odbywa się dwukrotnie w ciągu kilku minut. W ten sposób eliminujemy możliwość ukarania kierowców, którzy na przykład dopiero zaparkowali i nie zdążyli jeszcze opłacić postoju
- wyjaśnił.
Zdjęcia trafiają do bazy danych, gdzie są porównywane z danymi z parkomatów. System automatycznie wskazuje samochody, których kierowcy nie opłacili postoju. Zdjęcia tych, których kierowcy uiścili opłatę lub są z niej zwolnieni - są usuwane. Po weryfikacji przesyłamy kierowcom wezwanie do zapłaty pocztą
- dodał Dybalski.
W styczniu bieżącego roku wystawiono już ponad 42 tys. mandatów za nielegalne parkowanie na terenie SPP