Tadeusz Płużański: Towarzysz Gomułka pozostanie infamisem
W obu przypadkach zdecydowało o tym kierownictwo komunistycznej PZPR. W 1968 r. tow. Wiesław zdecydował o brutalnym stłumieniu studenckich protestów, rozpętując antysemicką nagonkę.
Infamis
W 2017 r. Społeczny Trybunał Narodowy orzekł wobec Władysława Gomułki infamię (wedle polskiej tradycji – tradycji I Rzeczpospolitej - uznanie kogoś za niegodziwego, bez czci, wykluczonego ze społeczeństwa).
"Społeczny Trybunał Narodowy (STN) to instytucja obywatelska, która ma na celu symboliczne osądzenie komunistycznych morderców, którzy do tej pory nie ponieśli należnej im kary za swoje zbrodnie. Będzie to sąd obywatelski, dlatego wyroki będą miały wymiar symboliczny – orzeczenie infamii" - czytamy na stronie organizacji.
Historyk i członek STN profesor Tomasz Panfil ocenia, że Władysław Gomułka "aktywnie działał na rzecz oderwania od państwa polskiego jego wschodnich obszarów i przyłączenia ich siłą do państwa ościennego - Rosji sowieckiej. W związku z tym jego działalność wyczerpuje znamiona czynu przewidzianego we współczesnym kodeksie karnym w art. 127 - Kto dąży siłą do zmiany ustroju bądź oderwania części terytorium podlega każe z dożywociem włącznie".
Prof. Panfil uzasadnia, że działalność Gomułki już przed wojną była aktem zdrady: "W latach 1934-1935 przebywał nielegalnie na terenie Związku Sowieckiego, gdzie uczestniczył w kursie organizowanym przez Główny Zarząd Wywiadowczy Armii Czerwonej, czyli GRU (...) Uczestnictwo w tym kursie jest również aktem zdrady. Ponieważ Władysław Gomułka, zdobywa kwalifikacje i umiejętności, które mają mu posłużyć do działalności przeciwko państwu polskiemu. Etap ten w życiorysie Władysława Gomułki zamyka rok 1941, kiedy to Gomułka wstępuje do Wszechrosyjskiej Komunistycznej Partii bolszewików - to jest następny akt zdrady".
Jak zaznacza prof. Tomasz Panfil w okresie od 23 listopada 1943 r. do 10 sierpnia 1948 r. w wyniku powstania aparatu represji śmierć poniosło kilkadziesiąt tys. Polaków: "W związku z tym Władysław Gomułka winien jest tych kilkudziesięciu tys. śmierci i cierpień fizycznych i psychicznych kilkuset, jeśli nie kilku milionów ludzi".
Panfil odnosi się także do wydarzeń z 15 grudnia 1970 r.: "Tego dnia o godz. 9 rano w gabinecie I sekretarza KC PZPR Władysława Gomułki odbyło się zebranie ludzi pełniących kierownicze funkcje w PRL (...) Władysław Gomułka na tym spotkaniu sformułował procedury użycia broni wobec protestujących robotników wybrzeża. Władysław Gomułka jest mordercą - wydał rozkaz zabijania ludzi, chociaż nie miał ku temu żadnych prerogatyw. W wyniku jego decyzji poniosło śmierć około pięćdziesięciu osób, ponad 1100 zostało rannych”.
Trzy zarzuty
Mamy więc trzy zarzuty wobec Władysława Gomułki - zarzut zdrady II RP, zarzut dokonania zamachu stanu wobec legalnego rządu Rzeczypospolitej na emigracji i zarzut trzeci - bezpośrednie sprawstwo kierownicze w wyniku którego ponosi śmierć kilkadziesiąt osób, a ponad tysiąc zostaje rannych.
Na tej podstawie towarzysz Wiesław został uznany przez Społeczny Trybunał Narodowy za infamisa. To jedyna nieprzyjemność, jaka spotkała Władysława Gomułkę w tzw. III RP.