[Tylko na Tysol.pl] Prof. Romuald Szeremietiew: Boże, strzeż od przyjaciół
11 listopada 2017 roku prezydent RP odznaczył mnie Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Z tej okazji otrzymałem gratulacje od tysięcy osób. Było też kilka negatywnych reakcji. Jedna z nich wyróżniała się. Był to wpis na Twitterze zrobiony przez magazyn „Idź pod prąd”. Do wpisu dołączono materiał filmowy wykonany w trakcie zdarzenia nazwanego „Zjazd chrześcijan z grup biblijnych KNP”. Tam monotonnie mówiący prelegent snuł rozważania na mało biblijny temat: „Katolicyzm-komunizm. Kto kogo wykiwał?” Katolicyzm, biskupi, prymas Wyszyński zostali przedstawieni przez prelegenta w ciemnych barwach.
Po sprawdzeniu okazało się, że skrót KNP oznacza Kościół Nowego Przymierza działający w Lublinie. KNP nie podaje informacji o swoim stanie i zasięgu terytorialnym, nie posiada obiektów sakralnych, podobno liczy około 50 wyznawców. Na jego czele stoi nazywający się pastorem niejaki Paweł Chojecki, który w publicznych wypowiedziach nazywa Kościół rzymskokatolicki „wielką prostytutką”.
W Lublinie na parafialnych tablicach ogłoszeniowych pojawiły się ostrzeżenia przed sektami wskazujące, że jedną z nich jest właśnie Kościół Nowego Przymierza, używający też nazwy "Idź pod prąd". Wskazywano, że szczególnym wyróżnikiem tej sekty jest połączenie haseł religijnych z politycznymi. Aby zwabić naiwnych sekta posługuje się hasłami patriotycznymi i antykomunistycznymi, chcąc trafiać do młodzieży. Zwracano uwagę, że KNP posługuje się językiem pełnym nienawiści kierując tę nienawiść przeciwko Kościołowi rzymskokatolickiemu. Przy tym szczególnie znienawidzonymi przez sektę są kardynał Stefan Wyszyński i św. Jan Paweł II. Zwrócono również uwagę, że skala tego przedsięwzięcia - wydawnictwa „Idź pod prąd”, telewizja - wyraźnie przekracza możliwości sfinansowania ze zwykłych datków wiernych. Należy przypuszczać, że główne źródło utrzymania sekty znajduje się gdzieś indziej.
Wsparciem dla działań sekty jest obecność w niej podającego się za narodowca Mariana Kowalskiego, który kandydował na prezydenta RP w 2015 roku. W trakcie kampanii wyborczej zapowiadał, że chce być polskim Putinem i postulował: „Zawierajmy sojusze z Białorusią, a nie USA”. Być może dlatego osiągnął tylko 0,52 proc. głosów. Sekta wykorzystuje obecność Kowalskiego w celu pozyskiwania nowych członków podobno wypłacając mu za to miesięczne honoraria.
Oceniając działalność lubelskiej sekty nie można mieć wątpliwości, że wpisuje się ona w zalecaną przez Dugina akcje rozkładu katolicyzmu i przeorientowania go „w kierunku nacjonalistycznym i antypapieskim”.
Wróćmy do zapisu, który pojawił się w związku ze mną:
„Idź Pod Prąd @idzpodpradp
Plan komuchów: Zniszczenie PL przez podstawienie nowego KK, który będzie głosił komunizm, tak powstało PAX, które wyhodowało @RSzeremietiew teraz w ramach nagonki na @Macierewicz_A został nagrodzony przez @AndrzejDuda, chcą go na szefa @MON_GOV_PL ! #IPPTVco”.
Pomijając fałszywe opisanie jakoby mnie PAX „wyhodował”, zastanawia, że antykatolicka sekta deklaruje poparcie dla katolika Macierewicza i wyraża obawę, czy aby nie zostanę na jego miejsce postawiony na czele MON. Do tego przeciwnicy katolicyzmu Marian Kowalski i Paweł Chojecki rozpoczęli akcję „Murem za Macierewiczem” wyrażania poparcia na Facebooku i na Twitterze, „dla najlepszego i najskuteczniejszego polskiego ministra: Antoniego Macierewicza”. Być może dlatego od pewnego czasu Kowalski jest zapraszany do sympatyzującej z Macierewiczem TV Republika.
Biorąc powyższe trzeba odwołać się do kardynała Richelieu, który prosił Boga, aby strzegł go od przyjaciół. Powinien chyba minister Macierewicz poprosić, aby go Bóg strzegł od takich „przyjaciół” jak Chojecki i Kowalski.
Romuald Szeremietiew