Posłowie PiS: Budżet jest niekonstytucyjny. Może to otworzyć drogę do przyspieszonych wyborów
"Po 1989 r. żaden minister finansów nie odważył się przedstawić tak skonstruowanego budżetu"
Na poniedziałkowej konferencji prasowej poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk podkreślił, że senatorowie Prawa i Sprawiedliwości złożyli poprawki, które przywracały konstytucyjność budżetu na 2025 r., jednak niestety zostały one odrzucone.
Przypomnę jeszcze raz, że ten budżet charakteryzuje się kilkoma cechami, które świadczą, że jest to budżet bardzo zły dla polskiego państwa. Po pierwsze, deficyt budżetowy jest identyczny, jak wszystkie dochody budżetowe w 2015 r., a więc jak w ostatnim budżecie ówczesnej koalicji PO–PSL. Po drugie, ten deficyt jest tak gigantyczny, że oznacza konieczność pożyczenia jednej trzeciej środków finansowych na każdy wydatek budżetowy. Po trzecie, deficyt jest tak ogromny, że sięga prawie 50% dochodów budżetowych. Nigdy w historii po 1989 r. żaden minister finansów nie odważył się przedstawić tak skonstruowanego budżetu
– oznajmił polityk.
- "Kryzys ma na nazwisko Kalisz". PKW znów zajmie się sprawą subwencji dla PiS
- Czystki w "Gazecie Wyborczej". Z łamów znikają popularne nazwiska
- Skandaliczne słowa Ochojskiej o śmierci polskiego żołnierza na granicy
"Ewidentna niekonstytucyjność"
Parlamentarzysta podkreślił, że budżet uchwalony przez rząd Donalda Tuska jest "ewidentnie niekonstytucyjny" ze względu na obcięcie środków przeznaczonych na funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego.
Ostatnia kwestia to sprawa ewidentnej niekonstytucyjności tego budżetu. Jest pięć instytucji, które samodzielnie przygotowują projekty do swoich budżetów, których nie udało się tej władzy podporządkować: Trybunał Konstytucyjny, Sąd Najwyższy, Krajowa Rada Sądownictwa, Instytut Pamięci Narodowej. Tym instytucjom obcięto budżety, przy czym Trybunałowi Konstytucyjnemu tak, że (…) płace sędziów Trybunału wyzerowano, sprowadzono do zera. W związku z tym jest to budżet niekonstytucyjny, ponieważ konstytucja w art. 195 mówi wprost, że sędziom TK zapewnia się godziwe warunki pracy i wynagrodzenia. To będzie najprawdopodobniej oznaczało, że pan prezydent będzie zmuszony do odesłania tego projektu do Trybunału Konstytucyjnego i wszystko wskazuje na to, że 4 miesiące od wejścia budżetu nie będziemy mieli opublikowanego budżetu w Dzienniku Ustaw ze wszystkimi tego konsekwencjami
– podsumował Zbigniew Kuźmiuk.
Przyspieszone wybory?
W dalszej części konferencji poseł Janusz Kowalski poinformował, że klub PiS, na etapie prac nad budżetem, złożył dziesiątki "bardzo ważnych merytorycznych poprawek".
Wszystkie w zasadzie zostały odrzucone, ponieważ ta koalicja nie chce rozmawiać o ważnych dla Polski i Polaków sprawach. Budżet na 2025 r. jest tak fatalnie skonstruowany i tak fatalnie przygotowany przez ekipę Koalicji 13 grudnia, że w sytuacji, kiedy pan prezydent RP Andrzej Duda odeśle ustawę budżetową do Trybunału Konstytucyjnego, może być uznany za ustawę niekonstytucyjną
– mówił Janusz Kowalski. Dodał, że Maciej Berek – minister w rządzie Donalda Tuska – mówił w czerwcu 2024 roku, iż sytuacja, w której ustawa budżetowa uznana byłaby za niekonstytucyjną, wymagałaby natychmiastowych prac legislacyjnych w Sejmie po to, żeby ten wymóg ustawowy spełnić.
W naszej ocenie jest to prawie niemożliwe i oczywiście będziemy się spierać, czy otworzy to drogę do przyspieszonych wyborów. Ja nie ukrywam, że im szybciej ta niekompetentna i szkodliwa dla Polski ekipa odejdzie, tym dla Polski lepiej
– podsumował Janusz Kowalski.
Konferencja prasowa PiS https://t.co/QdGLYf2CJa
— Prawo i Sprawiedliwość (@pisorgpl) December 30, 2024