Fatalne wieści dla Kremla. Rosja zamyka największą na świecie instalację LNG
Potężny cios w rosyjskie LNG
Rosja została zmuszona do zamknięcia największej na świecie instalacji do produkcji skroplonego gazu ziemnego, w pobliżu arktycznego miasta Murmańsk, po tym, jak popyt na rosyjski gaz drastycznie zmalał na skutek zachodnich sankcji – podaje brytyjski dziennik "The Telegraph".
Jeszcze w 2023 roku zakład w Belokamience pod Murmańskiem został odwiedzony przez prezydenta Rosji Władimira Putina, a także Leonida Michelsona, prezesa Novateku – rosyjskiego giganta gazowego, głównego inwestora zakładu. Wówczas prezydent Rosji z dumą obwieszczał całemu światu, że wybudowany obiekt jest największym tego typu zakładem na świecie.
- Ważne doniesienia z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- IMGW wydał ostrzeżenie. Oto co nas czeka
- Burza w Pałacu Buckingham. Co zrobi książę Harry?
- Porozumienie w Poczcie Polskiej. Solidarność: Tak sprzedano pracowników
- Właściciel TVN ogłosił decyzję. Natychmiastowa reakcja rynku
- Są dane o wynagrodzeniu sędziego Juszczyszyna. Zawrotne kwoty, orzekania brak
- Komunikat dla mieszkańców Poznania
- "Niespodziewany atak". Znany aktor trafił do szpitala
Sankcje
Radość Kremla nie trwała długo. Zaledwie kilka miesięcy później Departament Stanu USA, a potem Unia Europejska, nałożyli na rosyjski projekt Arctic LNG 2 sankcje, które okazały się skuteczne.
Dwie z trzech planowanych platform zostały już zbudowane i odholowane do Zatoki Ob, gdzie znajdują się złoża gazu. Miały one produkować 20 mln ton gazu, ale żadna z nich obecnie nie działa, a trzecia prawdopodobnie nigdy już nie powstanie. To oznacza, że ogromna fabryka pod Murmańskiem stała się zbędna (...) Obecnie w Belokamience pozostało zaledwie 500 z ok. 15 tys. pracowników. Pracę zachowali głównie ochroniarze, którzy pilnują porzuconego obiektu
– podaje okoliczności zamknięcia rosyjskiego zakładu "The Telegraph".
W jaki sposób sankcje zadziałały aż tak skutecznie? Brytyjski dziennik podkreśla, że rosyjski koncern gazowy, aby funkcjonować w Arktyce, potrzebował floty specjalnych lodołamaczy LNG. Tu było wąskie gardło, ponieważ mało która stocznia na świecie chciała zaryzykować zbudowanie jednostek dla podmiotu objętego sankcjami; rosyjskie stocznie z kolei nie radzą sobie technologicznie ze stworzeniem tak zaawansowanych jednostek.
Ponadto rosyjskie paliwo spotkało załamanie popytu; również na skutek sankcji. Jeden z największych partnerów handlowych Rosji – Indie – zapowiedziały, że nie będą kupować gazu od objętego sankcjami projektu Arctic LNG 2.
Decyzja o zamknięciu instalacji nie będzie miała wpływu na Europę. Głównym dostarczycielem LNG do UE są USA i Katar, a Rosja produkowany w Arktyce gaz planowała skierować na rynki azjatyckie.