Pół miliona osób w Polsce pracuje na czarno

W szarej strefie poza oficjalnym i w miarę ucywilizowanym rynkiem pracy pozostaje w Polsce 500 tys. osób. Rocznie ZUS traci z tego powodu nawet 1,5 mld zł. Dotyczy to nie tylko Polaków, ale przede wszystkim pracowników – gości z Ukrainy.
 Pół miliona osób w Polsce pracuje na czarno
/ Pixabay.com/CC0

Jak już wielokrotnie wskazywaliśmy do ograniczenia problemu szarej strefy niezbędne jest kontrolowanie pracodawców składających tzw. oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi.

Przypomnijmy, że 11 czerwca br., niemal cała Unia Europejska otworzyła się na obywateli Ukrainy. Bezwizowy wjazd dotyczy osób mających biometryczne paszporty, bez prawa do swobodnego podejmowania pracy.  

Z kolei ponad dwa miliony Polaków, fachowców w swoich dziedzinach, pracuje na Zachodzie. Powód? Dużo lepsze warunki płacy i stabilność życiowa. Ich miejsce zajmują pracownicy ze Wschodu.

Pracodawcy, mimo wzrostu efektywności pracy, na podwyżki łatwo się nie godzą. Wolą zatrudniać tańszych pracowników – gości.

Według danych za 2016 rok spośród ponad 900 tys. cudzoziemców „wychwyconych” w statystykach, wykonujących u nas jakieś zajęcie, tylko 178 tys. odprowadzało składki na ZUS. W pierwszym kwartale br. cudzoziemcy częściej już byli płatnikami składek. Jest tych płacących składki 320 tys.

88 procent cudzoziemców zza wschodniej granicy pracuje na „umowach śmieciowych”.

By podjąć zajęcie zarobkowe w Polsce wystarczy tzw. oświadczenie woli pracodawcy. Oczywiście nie mówimy o procederze nielegalnego zdobywania ofert, czy poboru haraczy za umożliwienie, czy „załatwienie roboty” w Polsce.

Sytuację może uzdrowić system umów o pracę. Tutaj kłania się kompetencja wojewodów. Pomorski Urząd Wojewódzki jest organem wydającym zezwolenia na pracę cudzoziemców w oparciu o ustawę o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz zezwolenia na pobyt czasowy, stały, pobyt rezydenta długoterminowego UE w oparciu o ustawę o cudzoziemcach.

Wojewoda wydał w 2016 roku 7 861 zezwoleń na pracę na wniosek pracodawcy. W tym roku będzie ich więcej. W okresie styczeń-maj bieżącego roku wojewoda pomorski wydał takich zezwoleń 4625.

Na tzw. oświadczenia pracuje w Polsce około 650 tys. cudzoziemców. Szacuje się, że kolejne 300 tys. cudzoziemców nie zalegalizowało w żaden sposób swojej pracy. Do tego należy doliczyć ćwierć miliona rodaków zatrudnianych „na czarno”.

I tak np. prezes Personnel Service, firmy specjalizującej się w zatrudnianiu i rekrutacji pracowników z Ukrainy, Krzysztof Inglot, który w informacji PAP zwrócił uwagę, że liczba wydanych oświadczeń o potrzebie zatrudnienia cudzoziemców nie jest równa liczbie pracujących w Polsce Ukraińców.

- Po pierwsze, można złożyć kilka oświadczeń dotyczących tego samego pracownika. Po drugie, pozwolenie na pracę wydaje się tylko na pół roku, co powoduje sporą fluktuację. Zakładając jednak, że na naszym rynku pracy może być nawet milion Ukraińców, a ubezpieczonych w ZUS jest 300 tys., to pozostałe osoby albo pracują w ramach umów o dzieło albo w ogóle bez umowy – uważa Inglot.

Pracodawca nie musi udokumentować, że legalnie zatrudnia pracownika z Ukrainy, o którego się starał w ramach uproszczonej procedury. Gdyby w momencie składania wniosku musiał on zapłacić z góry kaucję na poczet pierwszej składki ZUS, urząd wiedziałby dokładnie, kto zatrudnia daną osobę i na jakich warunkach. To mogłoby  podnieść liczbę legalnie zatrudnionych.

ASG

/ Źródło: www.solidarnosc.gda.pl

#REKLAMA_POZIOMA#

 

POLECANE
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia

MPWiK Wrocław uruchomiło bezpłatną usługę "Komunikaty SMS", która informuje mieszkańców o planowanych i awaryjnych wyłączeniach wody. Wystarczy podać adres i numer telefonu, by otrzymywać spersonalizowane powiadomienia.

Najlepsze miasta na świecie. Jest polski akcent w prestiżowym rankingu z ostatniej chwili
Najlepsze miasta na świecie. Jest polski akcent w prestiżowym rankingu

W najnowszym rankingu World’s Best Cities Report 2026 wśród 100 najlepszych miast świata znalazły się dwie polskie metropolie – Warszawa oraz Kraków.

Dobre wieści dla Karola Nawrockiego. Jest sondaż z ostatniej chwili
Dobre wieści dla Karola Nawrockiego. Jest sondaż

Ponad 55,8 proc. badanych pozytywnie ocenia pierwsze 100 dni prezydentury Karola Nawrockiego, 30,8 proc. jest niezadowolonych, a 13,4 proc. nie ma zdania – wynika z sondażu IBRiS dla dziennika "Rzeczpospolita".

Wir polarny uderzy w Polskę już w listopadzie. Nadchodzi pierwszy atak zimy Wiadomości
Wir polarny uderzy w Polskę już w listopadzie. Nadchodzi pierwszy atak zimy

W drugiej połowie listopada do Polski zacznie spływać arktyczne powietrze, które przyniesie pierwsze tej jesieni intensywne ochłodzenie i lokalne opady śniegu. Z prognoz wynika, że w niektórych regionach temperatura może spaść nawet do -10°C.

Pentagon przedstawił Trumpowi plany ataku na Wenezuelę. Decyzja jeszcze nie zapadła pilne
Pentagon przedstawił Trumpowi plany ataku na Wenezuelę. Decyzja jeszcze nie zapadła

Najwyżsi rangą przedstawiciele Pentagonu przekazali prezydentowi propozycje możliwych działań wobec Wenezueli, w tym uderzeń na lądzie w najbliższych dniach. Jak informuje CBS, ostateczna decyzja w tej sprawie nie została jeszcze podjęta.

Koniec ideologii gender w sporcie? tylko u nas
Koniec ideologii gender w sporcie?

Każdy chyba pamięta, jakim szokiem było dopuszczenie transseksualistów do startu w kobiecych kategoriach sportowych. Wiele jednak od tego momentu się zmieniło i Komitet Olimpijski zakaże prawdopodobnie udziału mężczyzn w żeńskich kategoriach.

''Bild'': Wstydliwa dysfunkcja seksualna Hitlera Wiadomości
''Bild'': Wstydliwa dysfunkcja seksualna Hitlera

Blisko 80 lat po śmierci Adolfa Hitlera naukowcy potwierdzili autentyczność próbki jego DNA, pobranej z sofy w bunkrze, gdzie popełnił samobójstwo. Analiza ujawniła zaskakujące wyniki dotyczące zdrowia dyktatora – oraz ostatecznie rozwiała wątpliwości co do jego pochodzenia.

Tusk atakuje Karola Nawrockiego po Marszu Niepodległości. Jest odpowiedź rzecznika prezydenta pilne
Tusk atakuje Karola Nawrockiego po Marszu Niepodległości. Jest odpowiedź rzecznika prezydenta

Donald Tusk ostro skrytykował udział prezydenta Karola Nawrockiego w Marszu Niepodległości. Wpis szefa rządu błyskawicznie spotkał się z ripostą rzecznika prezydenta, Rafała Leśkiewicza.

Kanadyjscy fizycy pokazali reaktor zimnej fuzji. Czy to faktycznie „Święty Graal czystej energii”? Wiadomości
Kanadyjscy fizycy pokazali reaktor zimnej fuzji. Czy to faktycznie „Święty Graal czystej energii”?

Kanadyjski zespół naukowców zaprezentował prototyp reaktora zimnej fuzji, który według badaczy może wytwarzać czystą energię w temperaturach zbliżonych do pokojowych – bez promieniowania i odpadów jądrowych. Jak podaje portal Engineering Facts, to osiągnięcie może całkowicie zmienić światowy sektor energetyczny.

Wielki Bu zatrzymany i przesłuchany. Znany freak-fighter nie przyznał się do winy z ostatniej chwili
"Wielki Bu" zatrzymany i przesłuchany. Znany freak-fighter nie przyznał się do winy

Patryk M., znany jako "Wielki Bu", został doprowadzony dzisiaj po południu do lubelskiego wydziału Prokuratury Krajowej, gdzie usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i kradzieży. Nie przyznał się do winy i odmówił składania zeznań.

REKLAMA

Pół miliona osób w Polsce pracuje na czarno

W szarej strefie poza oficjalnym i w miarę ucywilizowanym rynkiem pracy pozostaje w Polsce 500 tys. osób. Rocznie ZUS traci z tego powodu nawet 1,5 mld zł. Dotyczy to nie tylko Polaków, ale przede wszystkim pracowników – gości z Ukrainy.
 Pół miliona osób w Polsce pracuje na czarno
/ Pixabay.com/CC0

Jak już wielokrotnie wskazywaliśmy do ograniczenia problemu szarej strefy niezbędne jest kontrolowanie pracodawców składających tzw. oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi.

Przypomnijmy, że 11 czerwca br., niemal cała Unia Europejska otworzyła się na obywateli Ukrainy. Bezwizowy wjazd dotyczy osób mających biometryczne paszporty, bez prawa do swobodnego podejmowania pracy.  

Z kolei ponad dwa miliony Polaków, fachowców w swoich dziedzinach, pracuje na Zachodzie. Powód? Dużo lepsze warunki płacy i stabilność życiowa. Ich miejsce zajmują pracownicy ze Wschodu.

Pracodawcy, mimo wzrostu efektywności pracy, na podwyżki łatwo się nie godzą. Wolą zatrudniać tańszych pracowników – gości.

Według danych za 2016 rok spośród ponad 900 tys. cudzoziemców „wychwyconych” w statystykach, wykonujących u nas jakieś zajęcie, tylko 178 tys. odprowadzało składki na ZUS. W pierwszym kwartale br. cudzoziemcy częściej już byli płatnikami składek. Jest tych płacących składki 320 tys.

88 procent cudzoziemców zza wschodniej granicy pracuje na „umowach śmieciowych”.

By podjąć zajęcie zarobkowe w Polsce wystarczy tzw. oświadczenie woli pracodawcy. Oczywiście nie mówimy o procederze nielegalnego zdobywania ofert, czy poboru haraczy za umożliwienie, czy „załatwienie roboty” w Polsce.

Sytuację może uzdrowić system umów o pracę. Tutaj kłania się kompetencja wojewodów. Pomorski Urząd Wojewódzki jest organem wydającym zezwolenia na pracę cudzoziemców w oparciu o ustawę o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy oraz zezwolenia na pobyt czasowy, stały, pobyt rezydenta długoterminowego UE w oparciu o ustawę o cudzoziemcach.

Wojewoda wydał w 2016 roku 7 861 zezwoleń na pracę na wniosek pracodawcy. W tym roku będzie ich więcej. W okresie styczeń-maj bieżącego roku wojewoda pomorski wydał takich zezwoleń 4625.

Na tzw. oświadczenia pracuje w Polsce około 650 tys. cudzoziemców. Szacuje się, że kolejne 300 tys. cudzoziemców nie zalegalizowało w żaden sposób swojej pracy. Do tego należy doliczyć ćwierć miliona rodaków zatrudnianych „na czarno”.

I tak np. prezes Personnel Service, firmy specjalizującej się w zatrudnianiu i rekrutacji pracowników z Ukrainy, Krzysztof Inglot, który w informacji PAP zwrócił uwagę, że liczba wydanych oświadczeń o potrzebie zatrudnienia cudzoziemców nie jest równa liczbie pracujących w Polsce Ukraińców.

- Po pierwsze, można złożyć kilka oświadczeń dotyczących tego samego pracownika. Po drugie, pozwolenie na pracę wydaje się tylko na pół roku, co powoduje sporą fluktuację. Zakładając jednak, że na naszym rynku pracy może być nawet milion Ukraińców, a ubezpieczonych w ZUS jest 300 tys., to pozostałe osoby albo pracują w ramach umów o dzieło albo w ogóle bez umowy – uważa Inglot.

Pracodawca nie musi udokumentować, że legalnie zatrudnia pracownika z Ukrainy, o którego się starał w ramach uproszczonej procedury. Gdyby w momencie składania wniosku musiał on zapłacić z góry kaucję na poczet pierwszej składki ZUS, urząd wiedziałby dokładnie, kto zatrudnia daną osobę i na jakich warunkach. To mogłoby  podnieść liczbę legalnie zatrudnionych.

ASG

/ Źródło: www.solidarnosc.gda.pl

#REKLAMA_POZIOMA#


 

Polecane
Emerytury
Stażowe