Czy Marsz Niepodległości będzie wydarzeniem cyklicznym? Walka organizatorów trwa
"Po raz kolejny, złożyliśmy wniosek o wyrażenie przez wojewodę mazowieckiego zgody na to, aby Marsz Niepodległości miał status zgromadzenia cyklicznego"
- powiedział w czwartek na konferencji prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Bartosz Malewski.
Czy Marsz Niepodległości będzie wydarzeniem cyklicznym?
Przypomniał, że marsz do 2010 roku przechodzi ulicami stolicy, a od 2014 roku - dokładnie taką samą trasą od ronda Dmowskiego na błonia Stadionu Narodowego.
"Spełniamy wszystkie ustawowe przesłanki do tego, by skutecznie zabiegać o status zgromadzenia cyklicznego"
- podkreślił. Wyjaśnił, że status zgromadzenia cyklicznego pozwala z dużym wyprzedzeniem przygotować się do takiego wydarzenia zarówno organizatorom, jak i służbom.
Konflikt z organizatorami marszu z władzami stolicy trwa od lat. W tym roku powołany przez Donalda Tuska wojewoda mazowiecki odmówił organizatorom Marszu Niepodległości przysługującego mu statusu „zgromadzenia cyklicznego”, które miał rzekomo utracić w związku z pandemią.
Utrata cykliczności
Prawo o zgromadzeniach stanowi, że wydarzeniom organizowanym co roku przez okres co najmniej 3 lat przysługuje status „zgromadzenia cyklicznego” i pierwszeństwo przed innymi manifestacjami. Niestety organizowany od 14 lat Marsz Niepodległości ten status utracił, ponieważ według władz Warszawy przerwa wymuszona przepisami sanitarnymi w czasie pandemii (chociaż i wówczas marsz wyszedł na ulice Warszawy) anulowała „cykliczność” Marszu.
Konflikt trwał do końca
Potem kierowana przez Adama Bodnara prokuratura zdecydowała o wtargnięciu do siedziby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości, gdzie funkcjonariusze drobiazgowo przeszukali szafy, biurka i komputery organizatorów patriotycznej manifestacji. Następnie na miesiąc przed Świętem Niepodległości Rafał Trzaskowski zakazał organizacji Marszu Niepodległości pod pretekstem braku wspomnianego statusu cykliczności.