Politico wybrało "najpotężniejszą osobę w Europie"
Do kogo dzwonisz, jeśli chcesz porozmawiać z Europą? Jeśli jesteś Elonem Muskiem – najbogatszym człowiekiem na świecie i kluczowym doradcą prezydenta elekta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa – numer, który wybierasz, należy do Giorgii Meloni
– tłumaczy swój wybór Politico.
- Wrzosek atakuje Bodnara: „Lepszym ministrem byłby Giertych”. Jest odpowiedź
- Bruksela wstrzymuje Polsce miliardy z KPO
- Orlen zatrzymał inwestycję Olefiny III
- Zbigniew Kuźmiuk: Obiecają wszystko: patriotyzm gospodarczy, silną armię, potęgę rolnictwa, a nawet masło po 5 złotych
"Waszyngton i Bruksela mogą z nią robić interesy"
W ciągu niecałej dekady lider prawicowej partii Bracia Włoch przeszła od bycia odrzucaną jako ultranacjonalistyczna wariatka do bycia wybraną na premiera Włoch i stania się postacią, z którą Bruksela, a teraz Waszyngton, może robić interesy. Nawet gdy zbliżyła się do centrum, Meloni (…) była na czele fali, która ciągnie europejską politykę w kierunku skrajnej prawicy
– czytamy w publikacji. Ranking Politico, poza wskazaniem najbardziej wpływowego polityka w Europie, jest podzielony na trzy sekcje:
- "sprawców" (osoby posiadające władzę wykonawczą),
- "zakłócaczy" (tych, którzy najlepiej potrafią wywrócić grę "do góry nogami" w nieoczekiwany sposób),
- "marzycieli" (osoby reprezentujące idee napędzające debatę).
Inni wyróżnieni
W pierwszej sekcji najlepsza okazała się szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, w drugiej – kandydat chadeków na kanclerza Niemiec Friedrich Merz, a w trzeciej – sekretarz generalny NATO Mark Rutte.
W gronie 28 najbardziej wpływowych osób w Europie znalazło się w tym roku czterech Polaków, co – według autorów rankingu – ma "uwidaczniać wzrost znaczenia Warszawy".
Donald Tusk, który zwyciężył w ubiegłorocznym rankingu, zajął tym razem trzecie miejsce w kategorii "sprawców". Polski premier został określony jako lider, który jest "najlepiej upozycjonowany do powstrzymania fali populizmu".
Nowy komisarz ds. budżetu UE Piotr Serafin zajął piąte miejsce w kategorii "zakłócaczy". To jemu von der Leyen powierzyła nadzór nad "źle prowadzącymi się rządami" – pisze Politico. "Porównywany do komputera ze względu na zdolność przetwarzania liczb (…) rozpoczyna pracę z rozbudowaną siecią kontaktów w Brukseli" – dodano.
W tej samej sekcji trzecie miejsce zajął kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski. Politico zaznacza, że "jeśli wygra przyszłoroczne wybory prezydenckie w Polsce, jego zwycięstwo odwróci bieg dziesięcioletniej dominacji nacjonalistycznego PiS w kraju, wprowadzając go na bardziej postępową i znacznie bardziej przyjazną Unii Europejskiej ścieżkę".
Z kolei Radosław Sikorski znalazł się na szóstym miejscu w kategorii "marzycieli". "W chwili, gdy wydaje się, że nikt nie sprawuje kontroli w Paryżu czy w Berlinie, minister spraw zagranicznych Polski jest osobą, której zadaniem jest dopilnowanie, aby centrowi politycy w Europie dalej prowadzili rozmowy z Waszyngtonem po powrocie Donalda Trumpa do Białego Domu" – uzasadniono. (PAP)