Niemcy bezradni wobec Grety Thunberg

Z Gretą Thunberg jeszcze niedawno spotykali się wszyscy możni tego świata. Była przyjmowana przez kanclerz Angelę Merkel, przemawiała w ONZ, oklaskiwali ją brytyjscy parlamentarzyści. Sama Thunberg już w 2019 r., gdy Time ogłosił ją swoim „człowiekiem roku” powiedziała mediom, że „jest już zmęczona spotkaniami z politykami i robieniem selfików”.
Greta Thunberg Niemcy bezradni wobec Grety Thunberg
Greta Thunberg / Screen YT Global

Dziś jako aktywistka nie tylko klimatyczna, ale i propalestyńska przemierza Europę w arafatce. I nagle nikt już nie chce selfików. A 21-letnia Greta Thunberg staje na placu w Mannheim i krzyczy: „Fuck you Germany!”.

 

Propalestyńska demonstracja

Piątkowa propalestyńska demonstracja w niemieckim Mannheim (Badenia-Wirtembergia) przyciągnęła ok. 700 osób. Jak podały niemieckie media, Thunberg przyjechała na rowerze elektrycznym a scenę, na której wystąpiła z innymi aktywistami, zrobiono ze zdezelowanej ciężarówki. Jak napisał tabloid Bild:

„sceną była porzucona stara ciężarówka, za którą terkotał generator diesla. Niezbyt przyjazny dla środowiska”

Demonstrację zwołano pod hasłem "Międzynarodowa solidarność z Palestyną i Ruchem Klimatycznym". Tłum skandował odezwę organizacji Hamas: „Od rzeki do morza – Palestyna będzie wolna”, słowa te są uznawane przez niemieckie MSW za „znak rozpoznawczy organizacji terrorystycznej”. Thunberg tak jak wcześniej w Lipsku czy w Berlinie, tak w Mannheim zdołała połączyć wątek walki o klimat z obroną Palestyny. Mówiła "Nie możemy czekać ani w sprawie Palestyny, ani w sprawie zmian klimatycznych". Jeśli chcesz zmiany, musisz się przeciwstawić. W środku jej monologu padło też: "Fuck Izrael!”  i „Fuck Germany”.  Aktywistce towarzyszył aktywista Hasan Özbay, przeciwko któremu wcześniej w Hesji złożono zawiadomienie o podżeganie do nienawiści po tym jak umieścił w internecie antysemickie komentarze. Trzecim, podobnie kontrowersyjnym uczestnikiem piątkowej demonstracji był Hebh Jamal również słynący z antysemickich postów. 

 

"Antysemitka" Thunberg

Na trzy dni przed planowaną wizytą Thunberg w Mannheim Niemiecko-Izraelskie Towarzystwo Rhein-Neckar wydało oświadczenie, w którym krytycznie odniosło się zarówno do imprezy jak i samej gwiazdy wieczoru. W oświadczeniu, członkowie towarzystwa stwierdzili, że „w sumie nie są zaskoczeni tym, że propalestyński sojusz sprowadza Thunberg do Mannheim i to w dzień św. Mikołaja”. Thunberg – która, jak podkreślają – „kilka miesięcy temu skręciła w złym kierunku” i jest dziś „antysemitką”. Jak dalej czytamy:

„Mannheim od wielu miesięcy jest jednym z punktów zapalnych propalestyńskich protestów, w których regularnie odmawia się państwu Izrael prawa do istnienia, zaprzecza się aktom terrorystycznym z 07.10.2023 r., a pod pozorem krytyki przywództwa politycznego w Izraelu propaguje się tu antysemityzm, nienawiść i agitację. Po raz kolejny Mannheim i jego kosmopolityczni mieszkańcy – tym razem w dzień św. Mikołaja (…) – stają się zakładnikami tłumu, który nie ma nic do zaoferowania poza nienawistną propagandą, czystym antysemityzmem i nienawiścią do Żydów. Mamy jasny przekaz dla Grety Thunberg: Greta, jesteś tutaj osobą niepożądaną, twoja nienawiść i wzburzenie nie będą tolerowane w tak kosmopolitycznym mieście jak Mannheim"”.

W oświadczeniu wspomniano też o „aureoli jaką nałożono Thunberg i którą w końcu powinno się zerwać” oraz o „historycznej ignorancji Thunberg jako fanki Palestyny”. 

 

Kłopotliwa Thunberg

Sprawa ma jeszcze drugie dno. Na tym samym placu, gdzie Greta i jej koledzy wznosili propalestyńskie hasła, 31 maja tego roku doszło do zamachu na grupkę ludzi, w wyniku ataku kilka dni później zmarł na skutek obrażeń młody funkcjonariusz policji. Zamachowiec był obywatelem Afganistanu, którego obecność w Niemczech tolerowano wyłącznie dlatego, że miał dwoje dzieci z Niemką. Człowiek ten już kilka temu lat powinien zostać deportowany do swojej ojczyzny. Tak się nie stało a zamach w Mannheim stanowił brutalną pobudkę dla rządu federalnego, który musiał się tłumaczyć społeczeństwu z dziurawego prawa i indolencji służb. Sprawą zajmowała się komisja spraw wewnętrznych heskiego landtagu, ponieważ zamachowiec pochodził z sąsiedniej Hesji a w oskarżeniu wniesionym przez Prokuratora Generalnego mówiono o morderstwie i pięciu zarzutach usiłowania zabójstwa z pobudek islamistycznych. Grecie pewnie przez myśl nie przeszło, że jej występ w takim miejscu jest co najmniej niestosowny. 

Thunberg już wielokrotnie była wynoszona przez policjantów z demonstracji propalestyńskich, jej tournée po niemieckich miastach za każdym razem budzi oburzenie lokalnych władz a dla tych federalnych jest wyrzutem sumienia. Nikt inny, jak politycy z pierwszych szeregów dali jej forum i poczucie, że ma prawo pouczać świat. Tylko, że świat poszedł naprzód a Greta została. Ze swoim poczuciem misji i bezkompromisową postawą, która kilka lat temu katapultowała ją na czołówki prestiżowych magazynów a dziś nosi brzydką twarz antysemityzmu. Niemcom takie wrażenia nie są potrzebne. Maja pod dostatkiem swoich własnych statystyk dotyczących  zachowań antysemickich i czynów karalnych na tle antysemityzmu. W samej tylko Badenii-Wittenberdze w pierwszej połowie 2024 r. odnotowano 260 czynów karalnych względem Żydów lub na tle antysemickim bądź antyizraelskim. Dla porównania – w pierwszej połowie 2023 r. takich czynów zarejestrowano 81. Tu naprawdę nie jest jeszcze potrzebna „mała Greta”.


 

POLECANE
Trans. Antifa. Charlie Kirk nie żyje tylko u nas
Trans. Antifa. Charlie Kirk nie żyje

Charlie Kirk nie żyje. FBI już opublikowało wizerunek mężczyzny podejrzanego o morderstwo prawicowego działacza. W ostatnich godzinach do sieci przedostała się też informacja, że na broni zamachowca znaleziono hasła charakterystyczne dla tzn. Trantify, czyli aktywistów gender działających w szeregach „antyfaszystów”. Co dokładnie morderca naniósł na swoją broń?

Woś do Tuska i Kierwińskiego: „Dręczycie moją rodzinę, jestem w Sejmie, a szukacie mnie na Śląsku” pilne
Woś do Tuska i Kierwińskiego: „Dręczycie moją rodzinę, jestem w Sejmie, a szukacie mnie na Śląsku”

Poseł PiS Michał Woś w mocnych słowach uderzył w premiera Donalda Tuska i szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego. Polityk nie kryje oburzenia po tym, jak funkcjonariusze policji nachodzili jego rodzinę, gdy on sam był na obradach Sejmu w Warszawie.

Awantura w Europarlamencie. Ostro między Śmiszkiem a Zajączkowską-Hernik: „Zabieraj partnera i idź na front!” Wiadomości
Awantura w Europarlamencie. Ostro między Śmiszkiem a Zajączkowską-Hernik: „Zabieraj partnera i idź na front!”

W Parlamencie Europejskim w Strasburgu doszło do ostrego starcia między Krzysztofem Śmiszkiem z Lewicy a Ewą Zajączkowską-Hernik z Konfederacji. Dyskusja o bezpieczeństwie Polski i rosyjskich dronach przerodziła się w personalny atak i mocną ripostę.

Polska zirytowała Rosję. Moskwa żąda cofnięcia decyzji o zamknięciu granicy z Białorusią z ostatniej chwili
Polska zirytowała Rosję. Moskwa żąda cofnięcia decyzji o zamknięciu granicy z Białorusią

Rosja zaatakowała decyzję rządu Donalda Tuska o zamknięciu wszystkich przejść granicznych z Białorusią. Kreml w oficjalnym komunikacie wezwał Polskę do zmiany stanowiska, nazywając działania Warszawy „krokiem destrukcyjnym”.

Szokujące fakty po zabójstwie Charliego Kirka. Na amunicji hasła transpłciowe i antyfaszystowskie z ostatniej chwili
Szokujące fakty po zabójstwie Charliego Kirka. Na amunicji hasła transpłciowe i "antyfaszystowskie"

Nowe ustalenia po zamachu na Charliego Kirka ujawniają makabryczne szczegóły. Na nabojach w karabinie zabójcy znaleziono napisy związane ze środowiskiem transpłciowym i ruchem "antyfaszystowskim" – podał „Wall Street Journal”.

Niemcy wracają do węgla i wyhamowują OZE pilne
Niemcy wracają do węgla i wyhamowują OZE

Niemcy, które latami forsowały zieloną transformację, dziś same cofają się o krok. Kanclerz Friedrich Merz przyznał, że kraj nie nadąża z budową alternatywnych źródeł energii. W efekcie Berlin rozważa utrzymanie elektrowni węglowych dłużej, niż wcześniej zapowiadano.

Trwa posiedzenie RBN. Prezydent ostrzega przed kłamstwami Kremla z ostatniej chwili
Trwa posiedzenie RBN. Prezydent ostrzega przed kłamstwami Kremla

To było bezprecedensowe wtargnięcie w polską przestrzeń powietrzną. Kilkanaście rosyjskich dronów przeleciało nad terytorium Polski w nocy z wtorku na środę. W czwartek prezydent Karol Nawrocki przewodniczył pierwszemu posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego poświęconemu tej sytuacji.

Pilny komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Wrocławscy radni podjęli decyzję, która dotyczy wszystkich mieszkańców i właścicieli sklepów. Po wejściu uchwalonych przepisów w całym mieście będzie obowiązywał nocny zakaz sprzedaży alkoholu – zarówno w sklepach, jak i na stacjach benzynowych. Zakaz obejmuje godziny od 22:00 do 6:00 rano.

Łukaszenka atakuje Polskę. „Jak dzikusy podsycają napięcie” polityka
Łukaszenka atakuje Polskę. „Jak dzikusy podsycają napięcie”

Aleksandr Łukaszenka znów uderza w Polskę. W czasie spotkania z przedstawicielem Białorusi przy ONZ Walentinem Rybakowem białoruski dyktator pozwolił sobie na bezprecedensowe ataki. Tym razem padły skandaliczne słowa o Polakach.

Woda niezdatna do picia. Pilny komunikat dla Warmińsko-Mazurskiego z ostatniej chwili
Woda niezdatna do picia. Pilny komunikat dla Warmińsko-Mazurskiego

Warmińsko-Mazurski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny wydał pilny komunikat. W kilku powiatach regionu stwierdzono zanieczyszczenie wody bakteriami z grupy coli i enterokokami. Woda w części miejscowości jest niezdatna do spożycia, a mieszkańcy muszą korzystać z alternatywnych źródeł zaopatrzenia.

REKLAMA

Niemcy bezradni wobec Grety Thunberg

Z Gretą Thunberg jeszcze niedawno spotykali się wszyscy możni tego świata. Była przyjmowana przez kanclerz Angelę Merkel, przemawiała w ONZ, oklaskiwali ją brytyjscy parlamentarzyści. Sama Thunberg już w 2019 r., gdy Time ogłosił ją swoim „człowiekiem roku” powiedziała mediom, że „jest już zmęczona spotkaniami z politykami i robieniem selfików”.
Greta Thunberg Niemcy bezradni wobec Grety Thunberg
Greta Thunberg / Screen YT Global

Dziś jako aktywistka nie tylko klimatyczna, ale i propalestyńska przemierza Europę w arafatce. I nagle nikt już nie chce selfików. A 21-letnia Greta Thunberg staje na placu w Mannheim i krzyczy: „Fuck you Germany!”.

 

Propalestyńska demonstracja

Piątkowa propalestyńska demonstracja w niemieckim Mannheim (Badenia-Wirtembergia) przyciągnęła ok. 700 osób. Jak podały niemieckie media, Thunberg przyjechała na rowerze elektrycznym a scenę, na której wystąpiła z innymi aktywistami, zrobiono ze zdezelowanej ciężarówki. Jak napisał tabloid Bild:

„sceną była porzucona stara ciężarówka, za którą terkotał generator diesla. Niezbyt przyjazny dla środowiska”

Demonstrację zwołano pod hasłem "Międzynarodowa solidarność z Palestyną i Ruchem Klimatycznym". Tłum skandował odezwę organizacji Hamas: „Od rzeki do morza – Palestyna będzie wolna”, słowa te są uznawane przez niemieckie MSW za „znak rozpoznawczy organizacji terrorystycznej”. Thunberg tak jak wcześniej w Lipsku czy w Berlinie, tak w Mannheim zdołała połączyć wątek walki o klimat z obroną Palestyny. Mówiła "Nie możemy czekać ani w sprawie Palestyny, ani w sprawie zmian klimatycznych". Jeśli chcesz zmiany, musisz się przeciwstawić. W środku jej monologu padło też: "Fuck Izrael!”  i „Fuck Germany”.  Aktywistce towarzyszył aktywista Hasan Özbay, przeciwko któremu wcześniej w Hesji złożono zawiadomienie o podżeganie do nienawiści po tym jak umieścił w internecie antysemickie komentarze. Trzecim, podobnie kontrowersyjnym uczestnikiem piątkowej demonstracji był Hebh Jamal również słynący z antysemickich postów. 

 

"Antysemitka" Thunberg

Na trzy dni przed planowaną wizytą Thunberg w Mannheim Niemiecko-Izraelskie Towarzystwo Rhein-Neckar wydało oświadczenie, w którym krytycznie odniosło się zarówno do imprezy jak i samej gwiazdy wieczoru. W oświadczeniu, członkowie towarzystwa stwierdzili, że „w sumie nie są zaskoczeni tym, że propalestyński sojusz sprowadza Thunberg do Mannheim i to w dzień św. Mikołaja”. Thunberg – która, jak podkreślają – „kilka miesięcy temu skręciła w złym kierunku” i jest dziś „antysemitką”. Jak dalej czytamy:

„Mannheim od wielu miesięcy jest jednym z punktów zapalnych propalestyńskich protestów, w których regularnie odmawia się państwu Izrael prawa do istnienia, zaprzecza się aktom terrorystycznym z 07.10.2023 r., a pod pozorem krytyki przywództwa politycznego w Izraelu propaguje się tu antysemityzm, nienawiść i agitację. Po raz kolejny Mannheim i jego kosmopolityczni mieszkańcy – tym razem w dzień św. Mikołaja (…) – stają się zakładnikami tłumu, który nie ma nic do zaoferowania poza nienawistną propagandą, czystym antysemityzmem i nienawiścią do Żydów. Mamy jasny przekaz dla Grety Thunberg: Greta, jesteś tutaj osobą niepożądaną, twoja nienawiść i wzburzenie nie będą tolerowane w tak kosmopolitycznym mieście jak Mannheim"”.

W oświadczeniu wspomniano też o „aureoli jaką nałożono Thunberg i którą w końcu powinno się zerwać” oraz o „historycznej ignorancji Thunberg jako fanki Palestyny”. 

 

Kłopotliwa Thunberg

Sprawa ma jeszcze drugie dno. Na tym samym placu, gdzie Greta i jej koledzy wznosili propalestyńskie hasła, 31 maja tego roku doszło do zamachu na grupkę ludzi, w wyniku ataku kilka dni później zmarł na skutek obrażeń młody funkcjonariusz policji. Zamachowiec był obywatelem Afganistanu, którego obecność w Niemczech tolerowano wyłącznie dlatego, że miał dwoje dzieci z Niemką. Człowiek ten już kilka temu lat powinien zostać deportowany do swojej ojczyzny. Tak się nie stało a zamach w Mannheim stanowił brutalną pobudkę dla rządu federalnego, który musiał się tłumaczyć społeczeństwu z dziurawego prawa i indolencji służb. Sprawą zajmowała się komisja spraw wewnętrznych heskiego landtagu, ponieważ zamachowiec pochodził z sąsiedniej Hesji a w oskarżeniu wniesionym przez Prokuratora Generalnego mówiono o morderstwie i pięciu zarzutach usiłowania zabójstwa z pobudek islamistycznych. Grecie pewnie przez myśl nie przeszło, że jej występ w takim miejscu jest co najmniej niestosowny. 

Thunberg już wielokrotnie była wynoszona przez policjantów z demonstracji propalestyńskich, jej tournée po niemieckich miastach za każdym razem budzi oburzenie lokalnych władz a dla tych federalnych jest wyrzutem sumienia. Nikt inny, jak politycy z pierwszych szeregów dali jej forum i poczucie, że ma prawo pouczać świat. Tylko, że świat poszedł naprzód a Greta została. Ze swoim poczuciem misji i bezkompromisową postawą, która kilka lat temu katapultowała ją na czołówki prestiżowych magazynów a dziś nosi brzydką twarz antysemityzmu. Niemcom takie wrażenia nie są potrzebne. Maja pod dostatkiem swoich własnych statystyk dotyczących  zachowań antysemickich i czynów karalnych na tle antysemityzmu. W samej tylko Badenii-Wittenberdze w pierwszej połowie 2024 r. odnotowano 260 czynów karalnych względem Żydów lub na tle antysemickim bądź antyizraelskim. Dla porównania – w pierwszej połowie 2023 r. takich czynów zarejestrowano 81. Tu naprawdę nie jest jeszcze potrzebna „mała Greta”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe