Pałac Buckingham. Pilne doniesienia w sprawie księżnej Kate
Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, trafiła do szpitala w styczniu tego roku na operację jamy brzusznej, w marcu okazało się, że u Kate wykryto raka i księżna musi przejść chemioterapię.
- Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat
- "Może zostać nowym JFK". Miedwiediew uderza w Trumpa
- Nie żyje znana influencerka. Miała zaledwie 29 lat
"Przed nami jeszcze długa droga"
Na początku września pojawiły się optymistyczne wiadomości dotyczące księżnej Kate, która poinformowała o zakończeniu chemioterapii i o tym, że zamierza wrócić do swoich obowiązków. Jednak sytuacja zdrowotna księżnej wciąż budzi niepokój. Informacjami o stanie Kate Middleton podzielił się książę William, który 10 września podczas samotnej podróży do Llanelli w południowej Walii był pytany o zdrowie żony i jej oświadczenie o zakończeniu etapu leczenia.
To dobra wiadomość, ale przed nami jeszcze długa droga
– powiedział wówczas William.
Od tamtej pory księżna pojawiła się kilka razy publicznie, ale trudno mówić o pełnym powrocie do obowiązków sprzed choroby.
Pilne doniesienia ws. księżnej Kate
Wyraźnie widać, że traumatyczne doświadczenia wpłynęły na wiele aspektów życia książęcej pary. Do mediów co jakiś czas przedostają się kolejne wiadomości o metamorfozie, która stała się udziałem księżnej Kate.
Ostatnio duże poruszenie wywołała kwestia religijności książąt Walii. Okazało się, że 42-letnia Kate i jej mąż, książę William, mają odmienne przekonania na temat wiary i religii.
Jak utrzymuje królewski biograf Robert Hardman, księżna Walii jest "bardziej zainteresowana" swoją wiarą, odkąd zdiagnozowano u niej raka. Znawca brytyjskiej rodziny królewskiej stanowczo zaprzeczył także, jakoby William zbliżył się do swojej wiary od czasu kryzysu.
To nowoczesny młody człowiek i myślę, że wstydzi się pewnych aspektów ceremonii i religii
– dodał Hardman.
Według tych doniesień Williamowi daleko do religijności swojej babki królowej Elżbiety II i ojca króla Karola III. Jednak – jak podkreślają znający sprawę informatorzy – książę Walii zobowiązał się "przestrzegać wszystkich swoich konstytucyjnych obowiązków wobec Kościoła anglikańskiego", gdy wstąpi na tron.