Sprawa księdza Olszewskiego. Ekspert zwraca uwagę na jeden szczegół
Mec. Lewandowski zabrał głos
Fundacja ks. Michała Olszewskiego na budowę prawie ukończonego centrum pomocy pokrzywdzonym otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości 66 milionów złotych. Warto przypomnieć, że środki na Fundusz były gromadzone od osób skazanych prawomocnymi wyrokami sądów. Nie pochodziły z podatków
– napisał na platformie X mecenas Bartosz Lewandowski.
Adwokat zwrócił uwagę, że 66 milionów złotych to "dokładnie 9,42% środków przeznaczonych na budowę Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie pana prezydenta Trzaskowskiego". Dodatkowo mec. Lewandowski pisze, że "kwota przyznana Fundacji Profeto starczyłaby na utrzymanie Muzeum przez 3 lata (około 20 milionów złotych rocznie)".
Dla przypomnienia słynna „kładka” warszawska, ciesząca nogi spacerujących Warszawiaków, kosztowała około 160 milionów złotych, tj. około 2,5 razy więcej niż środki przyznane na budowę Archipelagu
– poinformował.
‼️Fundacja ks. Michała Olszewskiego na budowę prawie ukończonego centrum pomocy pokrzywdzonym otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości 66 milionów złotych. Warto przypomnieć, że środki na Fundusz były gromadzone od osób skazanych prawomocnymi wyrokami sądów. Nie pochodziły z… pic.twitter.com/vqw8NnAj7d
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) November 4, 2024
Doniesienia "Gazety Wyborczej"
Przypomnijmy, że niedawno "Gazeta Wyborcza" stwierdziła, że z pieniędzy, które z Funduszu Sprawiedliwości dostała założona przez ks. Olszewskiego fundacja Profeto, "tylko 55 mln zł faktycznie poszło na budowę ośrodka dla ofiar przestępstw". "Badając zawierane w związku z dotacją kontrakty, prokuratura stwierdziła, że 13 mln zł zostało wydane na inne cele. Trafiły m.in. do kieszeni osób prywatnych, samego księdza i jego rodziny" – pisała "GW", która informuje również o operacjach finansowych, których miał dokonywać nawet sam ks. Olszewski.
"Tylko z bankomatu przez 3,5 roku ksiądz wybrał 515 tys. 620 zł. Dokonywał też wypłat gotówki w banku – łącznie 50 tys. euro i 196 tys. zł. Co nie znaczy, że unikał płacenia kartą połączoną z rachunkiem fundacji: w sklepach, restauracjach, hotelach i na bilety (kolej, samolot) wydał 1 mln 74 tys. 800 zł" – donosiła "GW".
Czytaj także:
- Wypadek autobusu szkolnego. Są ranne dzieci
- Paweł Szopa doprowadzony do prokuratury. Są nowe informacje
- Pijany 20-latek wjechał w przechodniów. Są ofiary
- Tusk uderzył w sojusz ze Stanami Zjednoczonymi. Ostatnio robił to, kiedy przeprowadzał reset z Rosją
- Europoseł PO została matką chrzestną statku. Niemieckiego