Budda wyjdzie szybciej z aresztu? Zaskakujące doniesienia
Sąd podjął decyzję ws. aresztu "Buddy"
W poniedziałek tuż po godz. 15:30 Sąd Okręgowy w Szczecinie podtrzymał decyzję w sprawie Kamila L., youtubera znanego jako "Budda". Oznacza to, że internetowy twórca pozostanie w areszcie do połowy stycznia. Jego partnerka, Aleksandra K. znana jako "Grażynka", również najbliższe miesiące spędzi za kratkami.
Czytaj również: Tusk: Tegoroczny deficyt budżetowy będzie większy niż zakładano
Nowe informacje
Tymczasem obrońca Kamila L., dr Mateusz Mickiewicz opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie, w którym stwierdza, że toczące się postępowanie jest bardzo skomplikowane i wielowątkowe, a Kamil L. powinien odpowiadać z wolnej stopy. Zaznaczył także, iż decyzja sądu o przedłużeniu aresztu dla Buddy do połowy stycznia przyszłego roku nie musi być ostateczna.
Należy pamiętać, że Prokuratura może zmienić podjętą przez siebie decyzję co do stosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania przed upływem czasu, na jaki środek został zastosowany, oraz zmienić go na środki wolnościowe. W tym momencie podejmujemy wszystkie możliwe działania prawne mające na celu niezwłoczne doprowadzenie do takiej zmiany
– wskazuje dr Mateusz Mickiewicz.
Zatrzymanie znanego youtubera
14 października 2024 roku Centralne Biuro Śledcze Policji zatrzymało znanego youtubera motoryzacyjnego Kamila L., pseudonim "Budda". Prokuratura postawiła youtuberowi oraz 9 innym osobom zarzuty dotyczące kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, której celem było popełnienie przestępstw karno-skarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianiem nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT oraz praniem brudnych pieniędzy.
Akcja służb była zakrojona na szeroką skalę. Jak podano w komunikacie, zabezpieczono mienie należące do podejrzanych na łączną kwotę około 140 milionów złotych, w tym 51 samochodów, nieruchomości, a także dokonano blokady środków na rachunkach na kwotę ponad 77 milionów złotych. W akcji brało udział ok. 60 funkcjonariuszy Służby Celno-Skarbowej z KAS.
Jak przekazała prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska, "Buddzie" grozi do 10 lat więzienia.