Rząd chce zlikwidować 800+? Mówi o "klęsce"
Widoczna obecnie zmasowana akcja mediów krytykujących flagowy program socjalny PiS, budzi podejrzenia, czy obecnie rządzący nie będą chcieli wycofać się lub znacząco zmienić kryteriów przyznawania tego świadczenia. Tymczasem do roku 2016, czyli przed wprowadzeniem programu 500 plus, Polska plasowała się na końcu listy wśród państw przekazujących środki z budżetu na świadczenia socjalne, w tym pomoc rodzinom. Wiele z nich, właśnie dzięki świadczeniu, odczuło polepszenie swojej sytuacji ekonomicznej, a szczególnie dotyczy to rodzin wielodzietnych.
Polska a inne kraje UE
Obecnie w krajach UE działa wachlarz programów wsparcia rodzin analogicznych do polskiego 800+, różniących się kwotą świadczenia uzależnioną od wieku dziecka (w Austrii kwota wsparcia wzrasta wraz z wiekiem dziecka od 132 euro do 191,62 euro) czy liczbą dzieci (np. Belgia). Wsparcie pobierają rodzice często do czasu ukończenia przez dziecko edukacji (w Luksemburgu nawet do 27. roku życia potomka). Gdy wreszcie po latach zaniedbań w polityce prorodzinnej w Polsce 1 kwietnia 2016 roku wystartował program 500+, miał założeniu przyczynić się do wyżu demograficznego.
– W Polsce rodzi się bardzo mało dzieci, a chcemy, żeby Polaków było coraz więcej
– mówiła ówczesna premier Beata Szydło. W ocenie skutków regulacji ustawy o 500+ założono, że dzięki temu zrealizuje się najwyższy scenariusz dzietności prognozy demograficznej GUS.
800+ w narracji Donalda Tuska
Obecne ataki na program 800+ stoją w kontrze do zapewnień premiera sprzed wyborów.
- Nic co dane, nie będzie zabrane
- odpowiadał przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk w czerwcu ubiegłego roku na pytanie, czy po wyborach wygranych przez opozycję zlikwidowane zostaną programy socjalne, wprowadzone przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.
To nie jest z mojej strony oferta wyborcza, tylko oczywista konstatacja. Można się zgadzać z niektórym decyzjami, z innymi nie, że za mało dla takiej czy innej grupy, czt wszyscy mają mieć 500 czy 800 plus, ale jeśli władza już zdecydowała się na taką, a nie inną decyzję, która zmienia życie rodzinne, to nie po to się wygrywa wybory, aby demolować życie zwykłych ludzi
- powiedział.
Przypomnijmy, że premier podczas konwencji KO wręcz uznał, że to jego rząd wprowadził 800 plus, wywołując tym lawinę komentarzy. Nie wspomniał, że to forma kontynuacji 500 plus uchwalonego przez rząd PiS. Politycy przypomnieli Donaldowi Tuskowie, że ustawa wprowadzająca od stycznia 2024 r. 800+ została przyjęta przez Sejm 7 lipca ubiegłego roku, jeszcze za rządów PiS
Solidarność: To konkretna pomoc dla polskich rodzin
Program 500 plus od momentu jego wprowadzenia popiera także NSZZ "Solidarność". Już w czasie konsultacji społecznych działacze Solidarności wypowiadali się o nim pozytywnie.
Z wielką nadzieją patrzymy na ten program. To bardzo konkretna pomoc dla polskich rodzin, a o taką Solidarność upominała się od dawna - przekonywali Związkowcy. Niejednokrotnie program chwalił też przewodniczący Piotr Duda, uważając, że jest prowadzony w duchu solidarnościowym.
W Polsce spada liczba urodzeń
„Choć na świadczenia 500+ wydano 305 mld zł, liczba urodzeń wciąż spada, a zasięg skrajnego ubóstwa jest taki jak przed wprowadzeniem programu”
– alarmuje odnosząc się do nowego raportu w poniedziałkowym wydaniu „Rzeczpospolita". Jak wykazano w rządowym sprawozdaniu, w pierwszych latach funkcjonowania programu „Rodzina 500+", a dokładniej w latach 2017–2018, zanotowano wzrost urodzeń, później jednak ich liczba spadła. W 2023 roku urodziło się tylko 272,5 tysiąca dzieci, czyli o 35,5 tys. mniej, niż przewidywały prognozy demograficzne GUS w tzw. wariancie niskim.
Rząd chce zlikwidować 800+?
Nie bez wpływu na spadek liczby urodzeń, na co wskazano w raporcie, jest m.in. zmniejszającą się liczba kobiet w wieku rozrodczym. W ubiegłym roku współczynnik dzietności spadł do poziomu 1,17. Dla porównania, przed wprowadzenia 500+ wynosił 1,29. Tak więc dramatycznie niska dzietność jest wypadkową zmniejszającej się liczby kobiet w wieku rozrodczym oraz współczynnika dzietności i przeciętnej liczby urodzonych dzieci.
W odpowiedzi na te dane w „Rzeczpospolitej” czytamy: „Zamknąć „800+. Czas na nowe programy”: „Należy się pożegnać z programem „800+”, czyli iluzją, że można garścią srebrników skłonić Polaków do posiadania dzieci. Ten program to czysta polityka, kupowanie głosów. Działanie pozorne, które uniemożliwia bardziej racjonalną politykę społeczną”.