NIEMCY W KRYZYSIE

NIEMCY W KRYZYSIE

Nie powinniśmy jako Polska przejmować się specjalnie kłopotami naszych wszelkich wschodnich i zachodnich sąsiadów. Ich problemy - ich ból głowy. Warto jednak owe cudze bolączki odnotować, nawet jeśli będzie nam towarzyszyła wówczas swoista „Schadenfreude” czyli, powiedzmy, „radość z cudzego nieszczęścia”. Oto gołym okiem dostrzec można coraz większe perturbacje w gospodarce czwartej potęgi ekonomicznej świata czyli Niemiec. Ostatnie piłkarskie mistrzostwa Europy EURO 2024 obnażyły chaos komunikacyjny, bałagan i kiepską jakość choćby publicznych toalet, co kompletnie kłóci się z wizerunkiem naszego zachodniego sąsiada, jako państwa bardzo dobrze zorganizowanego i czystego. Jednak nie o „image” tu chodzi, lecz o ekonomię. Kanclerz Scholz rok temu jeszcze bajał, że kraj pod jego rządami będzie osiągał wskaźniki wzrostu ekonomicznego jak w okresie słynnego „cudu gospodarczego”, który w latach 1950-ch i 1960-ch wywindował ówczesną Niemiecką Republikę Federalną z pozycji „państwa upadłego” do czołowej gospodarki Europy – i to mimo wywołania w ciągu ćwierćwiecza dwóch wojen światowych. Ale w przypadku Herr Scholza były to „bajki dla dorosłych”, choć w gorszym stylu niż te, którymi przed laty raczył nas Jan Tadeusz Stanisławski (skądinąd, o czym niewielu wie, zdecydowany zwolennik prawicy).

 

Byłoby dobrze, żeby rząd w Berlinie przyjrzał się sobie przez… brytyjskie zwierciadło. Oto konserwatywny „Daily Telegraph” ostro skrytykował „klimatyczne przegięcie” czerwono-zielono- żółtej koalicji rządzącej Niemcami stwierdzając :   „pompy ciepła mogą rzucić niemiecką gospodarkę na kolana”.

 

Gospodarka niemiecka się sypie – mnie to specjalnie nie martwi, choć doskonale wiem, że dla Polski „numerem 1” naszego eksportu są właśnie Niemcy i oczywiście ich załamanie będzie miało konsekwencje, gdy chodzi też o import z Polski i popyt na nasze towary. Jednak po prostu nie cierpię niemieckiego poczucia wyższości i arogancji.

 

Brytyjska gazeta nie przepada za Berlinem, ale chyba ma rację, gdy pisze: „Zielone miejsca pracy znikają coraz szybciej, zaś inwestycje w ich tworzenie zostały zmarnowane”.

 

Niemcy nie mogą się już szczycić nieustającym wzrostem gospodarczym. Wręcz przeciwnie. Przestają też być konkurencyjne. Przed ponad 20 lat istnienia strefy euro wydoiły cały „Euroland”, a zwłaszcza Europę Południową (na czele, uwaga, z Francją!). Teraz jadą na ekonomicznych oparach. Ale tym bardziej chcą politycznie rządzić Unią Europejską. To klasyczna „ucieczka do przodu”. Czy będzie udana?

 

*tekst ukazał się na portalu tematypolityczne.pl (21.08.2024)


 

POLECANE
Ruszył proces emerytki za komentarz o Owsiaku. Ugody nie będzie? z ostatniej chwili
Ruszył proces emerytki za komentarz o Owsiaku. Ugody nie będzie?

Sąd w Toruniu rozpoczął proces 66-letniej emerytki, która miała napisać krytyczny komentarz o Jerzym Owsiaku. Zatrzymano ją w spektakularnej akcji z udziałem najwyższych funkcjonariuszy policji. Teraz sprawa wraca na wokandę – bez szans na ugodę.

 Psy zagryzły mężczyznę w Zielonej Górze. Nowe informacje z ostatniej chwili
Psy zagryzły mężczyznę w Zielonej Górze. Nowe informacje

Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze poinformowała o zatrzymaniu 53-letniego byłego policjanta – właściciela psów, które śmiertelnie pogryzły 46-letniego kierowcę. Do tragedii doszło w kompleksie leśnym w dzielnicy Racula.

Komunikat dla mieszkańców Dolnego Śląska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Dolnego Śląska

Już w sobotę 18 października 2025 r. w Legnicy odbędzie się Święto Województwa Dolnośląskiego. W programie m.in. koncert zespołu "Hurt" czy spotkanie z pisarzem Markiem Krajewskim.

Problemy z inteligencją. Kaczyński wbił szpilę Tuskowi z ostatniej chwili
"Problemy z inteligencją". Kaczyński wbił szpilę Tuskowi

"Wiedzieliśmy już, że nie szanuje inteligencji Polaków, ale teraz zaczyna mieć problemy z własną..." – oświadczył prezes PiS Jarosław Kaczyński odnosząc się do zaskakujących słów premiera Donalda Tuska w sprawie realizacji 100 konkretów.

Przekleństwa podczas posiedzenia komisji. Jest żądanie dymisji z ostatniej chwili
Przekleństwa podczas posiedzenia komisji. Jest żądanie dymisji

Tomasz Zimoch (niezrz.) domaga się dymisji Pawła Śliza (Polska 2050) z funkcji szefa komisji sprawiedliwości, zapowiedział też wniosek do sejmowej komisji etyki. Ma to związek z sytuacją ze środy, gdy sejmowe mikrofony wyłapały wulgarną wypowiedź Śliza o Zimochu. Śliz zdążył już przeprosić Zimocha, ale tym może się nie skończyć.

Nocna prohibicja w Warszawie. Radni zdecydowali z ostatniej chwili
Nocna prohibicja w Warszawie. Radni zdecydowali

W dwóch dzielnicach Warszawy będzie obowiązywała nocna prohibicja. Chodzi o Śródmieście oraz Pragę-Północ – zdecydowali w czwartek stołeczni radni.

tylko u nas
Prof. Michał Łuczewski: Polska ma pisać własną historię, zamiast czytać tę, którą piszą dla nas imperia

- Chcemy, by Polska była demokracją należącą do ludu, nie do elit, i by wyszła z peryferiów. Chcemy, aby Polska pisała własną historię, zamiast czytać tę, którą piszą dla nas imperia - mówi prof. Michał Łuczewski, socjolog, wykładowca, pisarz i publicysta, wiceprezes fundacji Polska Wielki Projekt w rozmowie z portalem Tysol.pl.

Gomoła wraca do Polski 2050. Rok temu został wyrzucony z partii z ostatniej chwili
Gomoła wraca do Polski 2050. Rok temu został wyrzucony z partii

W czwartek poseł Adam Gomoła ponownie dołączył do klubu Polska 2050, z którego został wykluczony w marcu ubiegłego roku.

Tagesspiegel: Nord Stream 2 jest gotowy Wiadomości
Tagesspiegel: Nord Stream 2 jest gotowy

Federalne Ministerstwo Gospodarki i Energii (BMWi) nie wyklucza ponownego uruchomienia zawieszonego procesu certyfikacji gazociągu Nord Stream 2. Choć projekt formalnie pozostaje wstrzymany od listopada 2021 roku, resort potwierdza, że po spełnieniu określonych warunków prawnych przez operatora możliwe będzie wznowienie procedury. O sprawie pisze serwis Tagesspiegel Background, który podkreśla, że "krytyczny raport w tej sprawie utrzymywany jest w tajemnicy" przez rząd.

Komunikat Watykanu: język polski jednym z siedmiu głównych języków komunikacji z ostatniej chwili
Komunikat Watykanu: język polski jednym z siedmiu głównych języków komunikacji

Język polski dołączył do siedmiu głównych języków mediów watykańskich. Decyzja obowiązuje od 1 października 2025 r.

REKLAMA

NIEMCY W KRYZYSIE

NIEMCY W KRYZYSIE

Nie powinniśmy jako Polska przejmować się specjalnie kłopotami naszych wszelkich wschodnich i zachodnich sąsiadów. Ich problemy - ich ból głowy. Warto jednak owe cudze bolączki odnotować, nawet jeśli będzie nam towarzyszyła wówczas swoista „Schadenfreude” czyli, powiedzmy, „radość z cudzego nieszczęścia”. Oto gołym okiem dostrzec można coraz większe perturbacje w gospodarce czwartej potęgi ekonomicznej świata czyli Niemiec. Ostatnie piłkarskie mistrzostwa Europy EURO 2024 obnażyły chaos komunikacyjny, bałagan i kiepską jakość choćby publicznych toalet, co kompletnie kłóci się z wizerunkiem naszego zachodniego sąsiada, jako państwa bardzo dobrze zorganizowanego i czystego. Jednak nie o „image” tu chodzi, lecz o ekonomię. Kanclerz Scholz rok temu jeszcze bajał, że kraj pod jego rządami będzie osiągał wskaźniki wzrostu ekonomicznego jak w okresie słynnego „cudu gospodarczego”, który w latach 1950-ch i 1960-ch wywindował ówczesną Niemiecką Republikę Federalną z pozycji „państwa upadłego” do czołowej gospodarki Europy – i to mimo wywołania w ciągu ćwierćwiecza dwóch wojen światowych. Ale w przypadku Herr Scholza były to „bajki dla dorosłych”, choć w gorszym stylu niż te, którymi przed laty raczył nas Jan Tadeusz Stanisławski (skądinąd, o czym niewielu wie, zdecydowany zwolennik prawicy).

 

Byłoby dobrze, żeby rząd w Berlinie przyjrzał się sobie przez… brytyjskie zwierciadło. Oto konserwatywny „Daily Telegraph” ostro skrytykował „klimatyczne przegięcie” czerwono-zielono- żółtej koalicji rządzącej Niemcami stwierdzając :   „pompy ciepła mogą rzucić niemiecką gospodarkę na kolana”.

 

Gospodarka niemiecka się sypie – mnie to specjalnie nie martwi, choć doskonale wiem, że dla Polski „numerem 1” naszego eksportu są właśnie Niemcy i oczywiście ich załamanie będzie miało konsekwencje, gdy chodzi też o import z Polski i popyt na nasze towary. Jednak po prostu nie cierpię niemieckiego poczucia wyższości i arogancji.

 

Brytyjska gazeta nie przepada za Berlinem, ale chyba ma rację, gdy pisze: „Zielone miejsca pracy znikają coraz szybciej, zaś inwestycje w ich tworzenie zostały zmarnowane”.

 

Niemcy nie mogą się już szczycić nieustającym wzrostem gospodarczym. Wręcz przeciwnie. Przestają też być konkurencyjne. Przed ponad 20 lat istnienia strefy euro wydoiły cały „Euroland”, a zwłaszcza Europę Południową (na czele, uwaga, z Francją!). Teraz jadą na ekonomicznych oparach. Ale tym bardziej chcą politycznie rządzić Unią Europejską. To klasyczna „ucieczka do przodu”. Czy będzie udana?

 

*tekst ukazał się na portalu tematypolityczne.pl (21.08.2024)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe