Z Pablo Gonzalezem vel Pawłem Rubcowem współpracowało więcej osób? Jest komunikat prokuratury
- Gdy ABW zatrzymywała Pablo Gonzáleza rosyjski szpieg nie był sam – razem z nim na dołek trafiła jego partnerka, polska dziennikarka. Kobieta od zimy 2022 r. ma zarzut pomocnictwa w szpiegostwie – potwierdza to prokuratura
Była partnerka Gonzáleza bywa w Sejmie, relacjonuje sytuację na granicy, przygotowuje nawet materiały o szpiegostwie. Tych, którzy pytają o jej rolę w sprawie, straszy prawnikami
Ich ponad dwuletnia relacja otwierała Gonzálezowi wiele drzwi. Ujawniamy, jak oficer GRU budował relacje w środowisku warszawskich dziennikarzy, korespondentów i aktywistów
- czytamy na FrontStory.pl. Portal zmienia imię dziennikarki nazywając ją "Natalią K.". Ma to mieć związek z jej groźbmi pozwów wobec tych, którzy zajmują się jej sprawą. Według dziennikarza śledczego Cezarego Gmyza ma chodzić o współpracującą z licznymi polskimi i zagranicznymi mediami Magdalenę Chodownik, która usuneła swój profil na platformie "X".
Czytaj także: Straż Graniczna wydała niepokojący komunikat
Komunikat prokuratury
- Prokurator z Lubelskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Lublinie skierował w dniu 9 sierpnia 2024 r. do Sądu Okręgowego w Przemyślu akt oskarżenia przeciwko Pablo G. Y. vel Pavel R. oskarżając go o popełnienie przestępstwa szpiegostwa z art. 130 § 2 kk.
Pablo G. Y. vel Pavel R. został oskarżony o to, iż od kwietnia 2016 r. do lutego 2022 r. w Przemyślu, Warszawie i w innych miejscach, biorąc udział w obcym wywiadzie (rosyjskim wywiadzie wojskowym), udzielał temu wywiadowi wiadomości, których przekazanie mogło wyrządzić szkodę Rzeczypospolitej Polskiej, w tym również jako państwu członkowskiemu NATO. Działalność oskarżonego polegała m.in. na zdobywaniu i przekazywaniu informacji, szerzeniu dezinformacji oraz prowadzeniu rozpoznania operacyjnego.
Pablo G. Y. vel Pavel R. zatrzymany został w dniu 28 lutego 2022 r.
W okresie od 2 marca 2022 r. do 31 lipca 2024 r. stosowany był wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Oskarżonemu zarzuca się popełnienie przestępstwa z art. 130 § 2 kk w brzemieniu obowiązującym do 1 października 2023 r., tak więc grozi mu kara pozbawiania wolności od 3 do 15 lat.
Pablo G. Y. vel Pavel R. urodził się w 1982 r. w Moskwie. Ma obywatelstwo hiszpańskie i rosyjskie.
Śledztwo prowadzone było wspólnie z Agencją Bezpieczeństwa Wewnętrznego.Materiał dowodowy w zakresie pozostałych osób współdziałających (w tym przeciwko podejrzanej Magdalenie Ch.) wyłączono do odrębnego postępowania, które jest kontynuowane.
- czytamy w dzisiejszym komunikacie prokuratury.
- "Materiał dowodowy w zakresie pozostałych osób współdziałających (w tym przeciwko podejrzanej Magdalenie Ch.) wyłączono do odrębnego postępowania, które jest kontynuowane".
Czyli więcej osób współpracowało z Rubcowem.
- skomentował Marcin Dobski.
Zatrzymany przez polskie służby „hiszpański dziennikarz” okazał się rosyjskim szpiegiem
Zatrzymany w lutym 2022 roku przez polskie służby „hiszpański dziennikarz” okazał się rosyjskim szpiegiem, który był jednym z wymienionych więźniów.
Niedawno w Ankarze doszło do największej od czasów zimnej wojny wymiany więźniów w Rosji i krajach Zachodu. Do Rosji relokowano 10 osób, w tym przebywającego dotychczas w polskim więzieniu Pawła Rubcowa, agenta wywiadu wojskowego GRU, zatrzymanego przez Polskę na granicy polsko-ukraińskiej 27 lutego 2022 r. Mężczyzna podawał się za dziennikarza hiszpańskiego i używał nazwiska Pablo Gonzalez.
Po zatrzymaniu Rubcowa szereg organizacji domagało się „rzetelnego procesu” oraz „poprawy warunków aresztowania”. Interweniował nawet hiszpański MSZ, domagając się „publicznego procesu Gonzaleza i przedstawienia dowodów”.
„Wiodące media” i aktywiści a „Pablo Gonzalez”
Do apelu podłączono się także w Polsce. Tzw. wiodące media oraz aktywiści bili na alarm w sprawie „Pablo Gonzaleza”.
Piotr Niemczyk sugerował na łamach „Gazety Wyborczej”, że „sprawa może się skończyć kolejną kompromitacją polskich służb”.
Do sprawy odniósł się także aktywista Bart Staszewski, znany z prowokacji związanej z tablicami „Strefa wolna od LGBT”.
„Hiszpańskie Amnesty bije na alarm jeśli chodzi o wydłużający się areszt zatrzymanego w Polsce pod zarzutem szpiegostwa dziennikarza Pablo Gonzaleza.
Czy ABW obroni zarzuty o bycie agentem GRU czy będzie to wielka kompromitacja polskich służb i gigantyczne odszkodowanie?” – pytał w kwietniu 2022 r.
Staszewski zaskoczony, że szpiedzy… „nie wyglądają jak z Jamesa Bonda”
Staszewski postanowił przerwać milczenie i w piątek w nocy opublikował wpis w tej sprawie. Stwierdził, że… „z zaskoczeniem przyjął wiadomość, że Gonzalez okazał się rosyjskim szpiegiem i właśnie wrócił do Rosji”.
„Był jednym z setek dziennikarzy którym udzielałem wywiadów. Nie miałem zaufania do polskich służb, które za czasów PiS były opresyjne, lały pałą kobiety podczas protestów i inwigilowały aktywistów. Stąd też moja ówczesna, sceptyczna reakcja na jego aresztowanie – jak widać niesłuszna. To tylko pokazuje, że zagrożenie jest realne, szpiedzy nie wyglądają jak z Jamesa Bonda i mogą przyjąć formę zagranicznych korespondentów. Polskim służbom gratuluje skutecznej akcji” – stwierdził aktywista.
W listopadzie 2022 roku związany z Deutsche Welle dziennikarz Jacek Lepiarz cytował niemiecki „TAZ”, który twierdził, że Gonzalez jest „więziony w Polsce bez dowodów”.
"Materiał dowodowy w zakresie pozostałych osób współdziałających (w tym przeciwko podejrzanej Magdalenie Ch.) wyłączono do odrębnego postępowania, które jest kontynuowane".
— Marcin Dobski (@szachmad) August 14, 2024
Czyli więcej osób współpracowało z Rubcowem. ❗️
https://t.co/h2wSaGAaxD