Szokujące doniesienia ws. umowy o bezpieczeństwie z Ukrainą. „Premier złamał konstytucję”
Podpisanie polsko-ukraińskiej umowy o bezpieczeństwie
Prezydent Wołodymyr Zełenski i premier Donald Tusk podpisali w poniedziałek w Warszawie ukraińsko-polską umowę w dziedzinie bezpieczeństwa. – Dokument zawiera praktyczne wzajemne zobowiązania, a nie puste obietnice – podkreślił premier Tusk.
Szef rządu zaznaczył, że jemu i prezydentowi Zełenskiemu zależało bardzo podczas prac nad umową, by nie skończyło się tylko na deklaracjach dobrej woli. Podkreślił, że każde słowo w tym dokumencie coś znaczy i chodzi o praktyczne wzajemne zobowiązania, a nie puste obietnice. Zapowiedział, że w najbliższym czasie wraz z sojusznikami postanowienia będą wypełniane.
Czytaj więcej: Zełenski i Tusk podpisali ukraińsko-polską umowę w dziedzinie bezpieczeństwa
Krzysztof Bosak: Umowa jest nieważna
Tymczasem w środę w Radiu ZET gościł wicemarszałek Sejmu i poseł Konfederacji Krzysztof Bosak, który poinformował, że umowa podpisana przez Tuska i Zełenskiego jest… nieważna.
Umowa, którą premier Tusk zawarł z prezydentem Zełenskim, została zawarta w sposób nieważny, przez osobę do tego nieupoważnioną, to wprost wynika z polskiej konstytucji
– poinformował Krzysztof Bosak. Pytany, jak powinna zatem zostać zawarta, odparł:
Umowa powinna być przede wszystkim przedstawiona w parlamencie, powinna być procedowana ustawa i normalny proces ratyfikacyjny z udziałem prezydenta, jeżeli byśmy chcieli w ogóle taką umowę zawrzeć. Ta umowa była ustalana w sposób tajny, nawet tego dnia, kiedy została ona ogłoszona, odbyła się konstytucyjna Rada Bezpieczeństwa Narodowego i polska klasa polityczna nie została poinformowana nt. szczegółów tej umowy
– powiedział Krzysztof Bosak i dodał, że „premier wprost złamał art. 89. polskiej konstytucji”.
Art. 89. mówi: „ratyfikacja przez Rzeczpospolitą Polską umowy międzynarodowej i jej wypowiedzenie wymaga zgody wyrażonej w ustawie, jeżeli umowa dotyczy: pokoju, sojuszy, układów politycznych lub układów wojskowych (…) znacznego obciążania państwa pod względem finansowym”. A tam [w umowie z Ukrainą – red.] jest mowa o formowaniu obcych wojsk na naszym terytorium i finansowaniu ich (…) mamy umowę o finansowaniu Ukrainy i wojsk Ukrainy przez 10 lat i gigantycznych kwotach. Z tej umowy wynika, że na polskim terytorium ma być formowane wojsko ukraińskie. Nie tak jak obecnie, bo szkolone jest już obecnie na polskich poligonach, przez polskich żołnierzy. A tam jest mowa o formowaniu, rekrutowaniu. I co więcej, nie wyrażono, jaki ma być zakres i zdolności operacyjne tych wojsk. To bardzo dla nas niebezpieczne. Tam brakuje doprecyzowania bardzo wielu rzeczy. Pytanie, czy my znamy całą treść umowy, czy tam są jakieś niejawne załączniki. Sam premier powiedział, że to są bardzo konkretne zobowiązania. To nie są deklaracje polityczne. Kto ma to wykonać, kto ma za to zapłacić, z jakich środków? My mamy prawo to wszystko wiedzieć
– wskazał wicemarszałek Sejmu.
- Czytaj także: Leśnicy będą protestować w Warszawie. „Destrukcja polskiego sektora leśno-drzewnego”
- Czytaj także: Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby wydały komunikat
Naruszono także konstytucyjne uprawnienia prezydenta?
Ponadto konstytucja stanowi, że uprawnienia do ratyfikowania i wypowiadania umów międzynarodowych należą do Prezydenta RP. Chodzi o art. 133 ust. 1 Konstytucji, który stanowi, że Prezydent reprezentuje państwo w stosunkach zewnętrznych oraz ratyfikuje i wypowiada umowy międzynarodowe.
Może on powierzyć te kompetencje Prezesowi Rady Ministrów, ale wymaga to formalnego upoważnienia, którego w tym przypadku zabrakło
– wskazuje red. Maciej Naskręt na łamach portalu wbijamszpile.pl. W publikacji podkreślono, że „podpisanie ukraińsko-polskiej umowy w dziedzinie bezpieczeństwa przez premiera Donalda Tuska bez zgody Prezydenta RP stanowi naruszenie konstytucyjnych procedur”.
Zgodnie z Konstytucją RP, takie porozumienia wymagają formalnego upoważnienia przez Prezydenta, którego w tym przypadku zabrakło. Ostateczne konsekwencje tego działania będą zależały od dalszych decyzji prawnych i politycznych, jednak już teraz można stwierdzić, że doszło do poważnego naruszenia obowiązujących przepisów
– podsumowano.
❗️PILNE❗️
— Koneser Unii Europejskiej (@KoneserUnii) July 10, 2024
⚠️Gruba sprawa się szykuje ⚠️
pic.twitter.com/ci6ElQDhVz
Premierem RP i prezydent Ukrainy podpisali umowę międzynarodową. Wszyscy się oburzyli, że mamy węgiel palić dla UKR.
— Maciej Naskręt (@MaciejNaskret) July 10, 2024
Nie to jest ważne! Otóż doszło do złamania przepisów konstytucji RP. Premier nie może podpisywać umów międzynarodowych. ⬇️ ANALIZA⬇️https://t.co/oaAwU9TpzD