Małopolska wciąż bez marszałka. Łukasz Kmita przegrał po raz czwarty
W czwartek po godz. 19 małopolscy radni po raz czwarty decydowali w sprawie nowego marszałka województwa.
Kandydat PiS Łukasz Kmita po raz czwarty bez wymaganej większości
Także po raz czwarty kandydat Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Kmita nie uzyskał wymaganej większości, mimo że klub PiS w sejmiku województwa małopolskiego liczy 21 radnych na 39 możliwych.
Za Łukaszem Kmitą zagłosowało jedynie 16 radnych.
Warto zaznaczyć, że Krzysztof Jan Klęczar, którego nieoczekiwanie na swojego kandydata zgłosiły Koalicja Obywatelska oraz Trzecia Droga, zdobył 19 głosów. Oznacza to, że za kandydatem KO i Trzeciej Drogi zagłosował także jeden z radnych PiS. Klęczar to dotychczasowy wojewoda Małopolski i przewodniczący małopolskich struktur PSL.
Przewodniczący Jan Tadeusz Duda przekazał, że we wtorek o godz. 18 radni zbiorą się po raz kolejny celem wybrania marszałka Małopolski.
Kmita solą w oku lokalnych działaczy
Według nieoficjalnych informacji na Kmitę – kandydata rekomendowanego przez władze PiS – nie chcą głosować radni skupieni wokół dotychczasowego marszałka Witolda Kozłowskiego, a szerzej wokół Beaty Szydło i Andrzeja Adamczyka.
Podczas zeszłotygodniowej sesji kandydat próbował załagodzić ten konflikt, proponując Kozłowskiego do nowego zarządu województwa jako I wicemarszałka. Wśród proponowanych przez Kmitę członków nowego zarządu województwa nie było przedstawiciela Suwerennej Polski, która ma w sejmiku dwoje radnych, pomimo że umowa koalicyjna przewiduje takie stanowisko dla przedstawiciela tej partii.
Ujawniono pismo Kmity do Dudy
Jak donosiły media, Kmita wystosował niedawno pismo do przewodniczącego sejmiku Jana Tadeusza Dudy, by nie zwoływał sesji sejmiku do 10 lipca. „A w przypadku złożenia wniosku przez zarząd lub radnych opozycji – o zastosowanie formuły otwarcia sesji i ogłoszenia przerwy co najmniej do 10 lipca 2024 r.” – czytamy. W rozmowie z TVN24 przewodniczący zapowiedział, że nie może zastosować się do tej prośby.