EUROPARLAMENTARNE DEJA VU?

EUROPARLAMENTARNE DEJA VU?

Obserwując wyniki wyborów do europarlamentu w Polsce miałem poczucie „deja vu”. Odbyłem podróż w czasie, cofając się o całą dekadę. Oto bowiem w roku 2014 Platforma Obywatelska minimalnie wygrała euroelekcje z Prawem i Sprawiedliwością, choć uzyskała identyczną liczbę mandatów – bo 19. Po roku były wybory prezydenckie, które niespodziewanie wygrał kandydat PiS. Po dziesięciu latach mamy sytuację również niemalże wyborczego remisu - i znów za rok walkę o prezydenturę. Mówiąc językiem pięściarskim – skądinąd prezes Jarosław Kaczyński świetnie zna historię polskiego boksu i pamięta kto i w jakiej wadze walczył  nawet pół wieku temu – w wyborach do Parlamentu w Brukseli i Strasburgu Anno Domini 2024 był „remis ze wskazaniem”. Także i tym razem na PO, a raczej stworzoną przez nią KO. Czy historia się powtórzy w kontekście prezydentury? Oto jest pytanie.

 

Oczywiście to nie jest tak, że wszystko jest tak samo. Wtedy PiS osiągnął największy do tamtego czasu sukces w wyborach europejskich, osiągając największą liczbę mandatów – 19 w porównaniu z 7 w 2009 i 15 w 2014 roku. Platforma natomiast straciła wówczas aż 6 mandatów w porównaniu z jej największym osiągnięciem – 25 z roku 2009. Teraz to Prawo i Sprawiedliwość zanotowało spadek liczby mandatów z 27 do 20, a Koalicja Obywatelska wzrost, choć trudno to do końca porównywać z racji faktu, że w 2019 roku, o czym coraz mniej osób pamięta, ówczesny przewodniczący PO Grzegorz Schetyna, zaprosił na listy swojej formacji SLD, co zaowocowało wyborem do europarlamentu byłych postkomunistycznych premierów, takich jak Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller i Marek Belka. Można też porównywać wyniki wyborów europarlamentarnych do tych sprzed niespełna ośmiu miesięcy czyli do Sejmu RP. PiS osiągnął wynik niemal identyczny, a więc zachował względnie wysokie poparcie wyborców. Natomiast KO zanotowało wyraźny wzrost poparcia, ewidentnie kosztem sojuszników z rządu. Historia podobno powtarza się tylko farsą, ale jest faktem, że tak jak po okresie wspólnych rządów z okresu 2006-2007 PiS zjadł elektorat swoich koalicjantów – „przystawek”, czyli LPR i Samoobrony, tak samo teraz Trzecia Droga straciła połowę swoich wyborców sprzed kilku miesięcy, a Lewica niemal ¼…

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (11.06.2024)


 

POLECANE
Ważny komunikat dla rodziców: Ostatnie dni na złożenie wniosku. Można otrzymać 300 zł z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla rodziców: Ostatnie dni na złożenie wniosku. Można otrzymać 300 zł

Rodzice i opiekunowie mają czas tylko do końca listopada, aby zgłosić się po 300-złotowe świadczenie z programu „Dobry Start”. To jednorazowa wypłata na wyposażenie dzieci w niezbędne materiały szkolne. Wnioski przyjmowane są wyłącznie online.

Wojsko dostaje instrukcje ws. pseudokibiców. Kibice pytają: „Zemsta Tuska?” pilne
Wojsko dostaje instrukcje ws. "pseudokibiców". Kibice pytają: „Zemsta Tuska?”

Według dowództwa armii ostrzeżenia dotyczące „środowisk pseudokibiców” wynikają z "sygnałów służb specjalnych" o możliwej infiltracji i wykorzystaniu tych środowisk w działaniach dywersyjnych.

Przecięli kraty i uciekli na prześcieradłach. Spektakularna ucieczka w więzienia w Dijon Wiadomości
Przecięli kraty i uciekli na prześcieradłach. Spektakularna ucieczka w więzienia w Dijon

Francuskie służby od miesięcy ostrzegały, że w przepełnionym więzieniu w Dijon gwałtownie spada poziom zabezpieczeń. Teraz ich obawy się potwierdziły: dwóch osadzonych zdołało przepiłować kraty i zniknąć.

Sondaż w Niemczech: Większość przewiduje rozpad rządu Merza z ostatniej chwili
Sondaż w Niemczech: Większość przewiduje rozpad rządu Merza

54 proc. Niemców uważa, że koalicja rządowa pod wodzą kanclerza Friedricha Merza rozpadnie się do 2029 roku - wynika z sondażu Instytutu Insa, opublikowanego w czwartek w „Bildzie”.

Ukrainiec zatrzymany w sprawie dywersji na kolei wychodzi na wolność. Miał 46 paszportów z ostatniej chwili
Ukrainiec zatrzymany w sprawie dywersji na kolei wychodzi na wolność. Miał 46 paszportów

Prokuratura zaskarżyła decyzję sądu, który nie zgodził się na areszt 34-letniego obywatela Ukrainy posiadającego 46 rosyjskich paszportów, wskazując w zażaleniu, że postanowienie "obraża przepisy".

Łódzkie: 16 tys. gospodarstw domowych bez prądu. PGE wydało komunikat z ostatniej chwili
Łódzkie: 16 tys. gospodarstw domowych bez prądu. PGE wydało komunikat

W czwartek po południu w woj. łódzkim nastąpiła poważna awaria sieci energetycznej. Na skutek potężnego ataku zimy bez prądu pozostaje ponad 16 tys. gospodarstw domowych i firm z okolic gmin Sieradz, Łask, Poddębice, Zadzim, Błaszki, Warta. PGE Dystrybucja wydała komunikat.

Skandal w Brazylii. Studentka aresztowana, bo nie spodobała jej się wchodząca do toalety transkobieta tylko u nas
Skandal w Brazylii. Studentka aresztowana, bo nie spodobała jej się wchodząca do toalety "transkobieta"

Kolejny skandal w Brazylii! Studentka została aresztowana po tym, jak skonfrontowała się z mężczyzną, który nachodził damskie toalety. Mężczyzna jednak uważa, że ma do tego prawo jako „osoba niebinarna”, a kobiecie, która zwyzywała go za korzystanie z żeńskiej łazienki, grozi więzienie.

Żydowska agencja prasowa powtarza kłamstwo o 200 tys. Żydów zamordowanych przez Polaków pilne
Żydowska agencja prasowa powtarza kłamstwo o "200 tys. Żydów zamordowanych przez Polaków"

Artykuł opublikowany w „Jewish Telegraphic Agency” odnosi się do wystąpienia ambasadora USA w Polsce Thomasa Rose’a oraz przedstawia własny pogląd na dyskusję o odpowiedzialności Polaków za wydarzenia związane z Zagładą. Krytykując słowa ambasadora, autor tekstu JTA przedstawia własny, jednostronny obraz relacji polsko-żydowskich, ignorując kwestię okupacji niemieckiej, umniejszając udział Polaków w ratowaniu Żydów i kładąc akcent m.in. na marginalne przypadki szmalcownictwa.

Prezydent Nawrocki wydał oświadczenie: 11 ustaw podpisanych, dwie zawetowane. Mocny apel do rządu z ostatniej chwili
Prezydent Nawrocki wydał oświadczenie: 11 ustaw podpisanych, dwie zawetowane. Mocny apel do rządu

W czwartek wieczorem prezydent Karol Nawrocki ogłosił decyzje dotyczące 13 ustaw przekazanych z parlamentu: 11 z nich podpisał, a dwie zawetował. Podkreślił, że działa wyłącznie w oparciu o konstytucyjne prerogatywy i interes obywateli, apelując jednocześnie do rządu Donalda Tuska o współpracę i wcześniejsze konsultowanie projektów ustaw.

Dramatyczny spadek inwestycji zagranicznych w Polsce. Jest raport z ostatniej chwili
Dramatyczny spadek inwestycji zagranicznych w Polsce. Jest raport

Napływ inwestycji do Polski w 2024 roku znacząco się obniżył; w porównaniu z 2023 rokiem zmniejszył się mniej więcej o 55 proc., a skala spadku była znacznie wyższa niż w przypadku państw rozwiniętych – podał NBP w opublikowanym w czwartek raporcie.

REKLAMA

EUROPARLAMENTARNE DEJA VU?

EUROPARLAMENTARNE DEJA VU?

Obserwując wyniki wyborów do europarlamentu w Polsce miałem poczucie „deja vu”. Odbyłem podróż w czasie, cofając się o całą dekadę. Oto bowiem w roku 2014 Platforma Obywatelska minimalnie wygrała euroelekcje z Prawem i Sprawiedliwością, choć uzyskała identyczną liczbę mandatów – bo 19. Po roku były wybory prezydenckie, które niespodziewanie wygrał kandydat PiS. Po dziesięciu latach mamy sytuację również niemalże wyborczego remisu - i znów za rok walkę o prezydenturę. Mówiąc językiem pięściarskim – skądinąd prezes Jarosław Kaczyński świetnie zna historię polskiego boksu i pamięta kto i w jakiej wadze walczył  nawet pół wieku temu – w wyborach do Parlamentu w Brukseli i Strasburgu Anno Domini 2024 był „remis ze wskazaniem”. Także i tym razem na PO, a raczej stworzoną przez nią KO. Czy historia się powtórzy w kontekście prezydentury? Oto jest pytanie.

 

Oczywiście to nie jest tak, że wszystko jest tak samo. Wtedy PiS osiągnął największy do tamtego czasu sukces w wyborach europejskich, osiągając największą liczbę mandatów – 19 w porównaniu z 7 w 2009 i 15 w 2014 roku. Platforma natomiast straciła wówczas aż 6 mandatów w porównaniu z jej największym osiągnięciem – 25 z roku 2009. Teraz to Prawo i Sprawiedliwość zanotowało spadek liczby mandatów z 27 do 20, a Koalicja Obywatelska wzrost, choć trudno to do końca porównywać z racji faktu, że w 2019 roku, o czym coraz mniej osób pamięta, ówczesny przewodniczący PO Grzegorz Schetyna, zaprosił na listy swojej formacji SLD, co zaowocowało wyborem do europarlamentu byłych postkomunistycznych premierów, takich jak Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller i Marek Belka. Można też porównywać wyniki wyborów europarlamentarnych do tych sprzed niespełna ośmiu miesięcy czyli do Sejmu RP. PiS osiągnął wynik niemal identyczny, a więc zachował względnie wysokie poparcie wyborców. Natomiast KO zanotowało wyraźny wzrost poparcia, ewidentnie kosztem sojuszników z rządu. Historia podobno powtarza się tylko farsą, ale jest faktem, że tak jak po okresie wspólnych rządów z okresu 2006-2007 PiS zjadł elektorat swoich koalicjantów – „przystawek”, czyli LPR i Samoobrony, tak samo teraz Trzecia Droga straciła połowę swoich wyborców sprzed kilku miesięcy, a Lewica niemal ¼…

 

*tekst ukazał się na portalu dorzeczy.pl (11.06.2024)



 

Polecane