Czy powstanie Naród Europejski?

Wybory do Parlamentu Europejskiego już za parę dni. Mówi się, że mają one wielkie znaczenie dla przyszłości Unii i przyszłości naszego kontynentu. Jaki on będzie? Czy państwa narodowe zachowają swój byt, czy też centralizacja przyspieszy? Czy za centralizacją polityczną pójdzie przemiana mniejszych narodów w jeden naród europejski?
Multikulturalna Unia Europejska  Czy powstanie Naród Europejski?
Multikulturalna Unia Europejska / © European Union, 2024, CC BY 4.0 , via Wikimedia Commons

Nacjonalizm – samo zło?

„Nacjonalizm to zło.” Nie raz i nie dwa słyszeliśmy już takie stwierdzenie. Istnienie narodów jest przyczyną takich niekorzystnych zjawisk jak ksenofobia, agresja wobec obcych, pogromy,  no i w końcu wojny. Nie będzie narodów, nie będzie granic – nie będzie wojen. Tak by przynajmniej widzieli proste rozwiązanie zwolennicy idei, nazwijmy ją roboczo – Powszechnego Braterstwa Ludzkości. Idea być może szlachetna co do intencji, jednak bardzo naiwna. Otóż narody, rozumiane w sposób nowożytny, to pojęcie stosunkowo nowe, sięgające w Europie czasów Wielkiej Rewolucji Francuskiej i następującego po niej XIX wieku. Twierdzenie, że istnienie narodów jest przyczyną wojen stanowi skrajne, niedopuszczalne uproszczenie. Wojny były przez ludzi toczone od tysiącleci, również wtedy, gdy żadnych narodów w nowoczesnym rozumieniu, jeszcze nie było. Ludzie sięgają po oręż wtedy, gdy nie są w stanie rozwiązać sporu między sobą w inny sposób, istnienie narodów nie jest im do toczenia wojen niezbędne.  

 

To dzięki niemu mamy dwa razy większe wojsko. Generał Bryś zdradza nam kulisy rozstania z armiąCzy Donald Trump może trafić do więzienia?

Szlachetne plany po II wojnie

Niemniej wspomniana idea Powszechnego Braterstwa istnieje i możemy jej przejawy odnaleźć w różnych działaniach politycznych. Gdy kontynent europejski podnosił się po kataklizmie drugiej wojny światowej znaleźli się ludzie, którzy zadawali pytanie – co można zrobić, żeby nie doszło do podobnej tragedii w przyszłości? Co zrobić, by narody znów nie chwyciły za broń i z pieśnią na ustach nie ruszyły się mordować? Jedną z odpowiedzi, była odpowiedź sformułowana przez tak zwanych chadeckich Ojców Założycieli Unii Europejskiej, de Gasperiego, Schumana, Adenauera. W największym uproszczeniu rzecz ujmując – znieśmy granice celne, niech towary, energia, usługi i ludzie płyną swobodnie tam gdzie chcą, niech ludzie się bogacą, to nie będzie powodów do wojny w Europie. Do tego można by jeszcze dodać myśl polityczną Karola de Gaulle’a z jego hasłem Europy Ojczyzn.  Gdzieś obok koncepcji chadeckiej Europy rozwijała się koncepcja Altiero Spinelego, włoskiego komunisty, który już w czasie II wojny zaczął formułować myśli zawarte później w tzw. Manifeście z Ventotene. Spineli już wyraźnie postulował likwidację państwa narodowych na rzecz jednego państwa europejskiego, państwa zarządzanego centralnie, z jedną wspólną armią i systemem prawnym. Państwa, co w przypadku Spinellego nie powinno dziwić, socjalistycznego, z gospodarką sterowaną przez władze centralne. Z czasem, Spineli trafił do Parlamentu Europejskiego, który podczas sprawowania przez niego mandatu był jeszcze nic nie znaczącą instytucją. To się jednak zmieniło i obecnie Europarlament ma coraz więcej do powiedzenia a postać Altiero Spinelego jest traktowana, szczególnie przez europejska Lewicę i część liberałów, z szacunkiem należnym założycielowi nowego państwa.

Tym nowym państwem ma być Państwo Europejskie. Część polityków, i tych z unijnych organów i naszych, krajowych euroentuzjastów, nawet nie kryje, że Unia w obecnym kształcie jest tylko etapem przejściowym. Punkt docelowy to państwo europejskie, Stany Zjednoczone Europy, jak niektórzy chcieli by je nazywać. Zrealizowana utopia. Nie będzie podziałów, nie będzie narodów, nie będzie wojen. Wszyscy będą dla siebie mili i tolerancyjni, spory będą rozstrzygane na drodze powszechnego konsensusu.  I nikt nie będzie płakał.

Z utopiami tak to już bywa, że wyglądają pięknie na papierze, gdy kreślą ich kształty poczciwi marzyciele. Z realizacją nie jest już tak różowo. Kwestia interesów – zawsze będą ludzie, którzy będą chcieli mieć więcej kosztem innych. Albo grupy ludzi, instytucje czy organizacje, które w ramach większych tworów postanowią się „rozpychać łokciami” i zagarnąć jak najwięcej dla siebie. Kto obroni interes zwykłych, szarych ludzi wobec takich działań? Państwa narodowe, choć mocno już osłabione, wciąż jeszcze stanowić mogą zaporę dla działania wielkich, międzynarodowych korporacji. Czy taką samą zaporę będzie stanowić gigantyczna biurokracja przyszłego państwa europejskiego, której zręby już dziś obserwujemy?

Naród Europejski? Nieprędko...

Zresztą, zadajmy sobie pytanie, czy wraz z powstaniem wspólnego europejskiego państwa, o ile ono w ogóle powstanie, nastąpi postulowany proces metamorfozy narodów historycznych w naród europejski? Nie wydaje się to w najbliższych dziesięcioleciach możliwe. Sporo nas, mieszkańców Europy łączy, to fakt, jednak różnice są także nie  małe. Języki, odrębna historia, historyczne religie, nawet nawyki kulinarne. Federacja Szwajcarska, podawana czasem jako przykład dla całej Europy, jest jednak przypadkiem specyficznym i nie adekwatnym. Cztery języki, trzy religie, dość ciekawy, rozproszony system władzy politycznej trwają tam od stuleci a i dzisiaj nie wszyscy specjaliści są zgodni, czy można mówić o narodzie szwajcarskim. Zresztą Szwajcarzy, ceniący sobie swoją niezależność, bynajmniej nie zamierzają wstępować do Unii i łączyć się w jakiś postulowany naród europejski.

Co będzie z resztą narodów historycznych? Jak potoczą się dalej losy naszego kontynentu i jaka przyszłość czeka w nim naszą ojczyznę? Kto to może wiedzieć...


 

POLECANE
Jaka pogoda nas czeka? IMGW wydał nowy komunikat z ostatniej chwili
Jaka pogoda nas czeka? IMGW wydał nowy komunikat

Synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Ewa Łapińska poinformowała, że w niedzielę niemal w całej Polsce będzie pochmurnie. Kolejne dni przyniosą stopniową poprawę pogody; będzie coraz więcej przejaśnień i rozpogodzeń, choć niewykluczone są także miejscowe, silne porywy wiatru i gołoledź.

Niemcy planują sprowadzenie nowej fali wykwalifikowanych imigrantów tylko u nas
Niemcy planują sprowadzenie nowej fali wykwalifikowanych imigrantów

Niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych prognozuje wydanie około 200 000 wiz w celu zatrudnienia w Niemczech. To stanowi wzrost o ponad dziesięć procent w porównaniu z rokiem poprzednim.

Najgroźniejszy rywal Trzaskowskiego? Ekspert wskazał problem z ostatniej chwili
Najgroźniejszy rywal Trzaskowskiego? Ekspert wskazał problem

Rafał Trzaskowski, kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, rozpoczął kampanię z mocnym poparciem swojej partii. W prawyborach zdobył aż 74% głosów, pokonując Radosława Sikorskiego. - Jestem przekonany, że wychodzimy z tych prawyborów wzmocnieni. Mam bardzo mocny mandat, dużo determinacji i odwagi, by wygrać z PiS-em. Zachowywaliśmy się w czasie tej kampanii po rycersku, co daje mi ogromną energię na dalszą walkę - komentował swoją przewagę Trzaskowski.

Prof. Boštjan M. Turk: Huragan Trump i brukselska mgła tylko u nas
Prof. Boštjan M. Turk: Huragan Trump i brukselska mgła

Zwycięstwo Trumpa jest logiczną konsekwencją ostatnich wydarzeń. Potwierdziło to podobne wydarzenie w Europie 9 czerwca 2024 r., podczas wyborów do Parlamentu Europejskiego. Przy tej okazji wyborcy wymierzyli prawdziwy policzek partiom neosocjalistycznym, które broniły takich kwestii jak niekontrolowana migracja, zielona transformacja i kwestie LGBT.

Wybrałam najtrudniejszą opcję. Doda wydała oświadczenie z ostatniej chwili
"Wybrałam najtrudniejszą opcję". Doda wydała oświadczenie

Doda, jedna z największych gwiazd polskiego show-biznesu, zabrała głos na Instagramie. Piosenkarka postanowiła poruszyć temat hejtu.

Niemcy: płonie ośrodek dla imigrantów. Trwa akcja służb z ostatniej chwili
Niemcy: płonie ośrodek dla imigrantów. Trwa akcja służb

Poważny pożar w centralnym ośrodku dla imigrantów w mieście Vogelsang w Eifel. Zatrzymano 35-latka podejrzanego o dokonanie podpalenia.

Nigdy więcej tak nie mów. Burza w Pałacu Buckingham z ostatniej chwili
"Nigdy więcej tak nie mów". Burza w Pałacu Buckingham

Relacje między księciem Harrym a jego ojcem, królem Karolem III, od dawna pozostają napięte. W szczególności wydarzenia z 8 września 2022 roku, gdy rodzina królewska żegnała królową Elżbietę II, ujawniły poważny konflikt wśród arystokratów. 

Emocje w Las Vegas. Poznaliśmy mistrza świata Formuły 1 z ostatniej chwili
Emocje w Las Vegas. Poznaliśmy mistrza świata Formuły 1

Holender Max Verstappen (Red Bull) zapewnił sobie czwarty z rzędu i czwarty w karierze tytuł mistrza świata Formuły 1.

Córki widziały, jak piję, bardzo tego żałuję – znany aktor szczerze o swoim nałogu Wiadomości
Córki widziały, jak piję, bardzo tego żałuję – znany aktor szczerze o swoim nałogu

Przed laty był jednym z najbardziej rozchwytywanych aktorów młodego pokolenia, lecz w pewnym momencie zniknął z showbiznesu. Co stało za tym nagłym zwrotem?

Lewica deklaruje, że wystawi w wyborach „czarnego konia” z ostatniej chwili
Lewica deklaruje, że wystawi w wyborach „czarnego konia”

Skład kandydatów głównych ugrupowań polskiej sceny polityczne do wyścigu o prezydencki fotel już jest znany, dzisiaj swoją propozycję przedstawi PiS. Robert Biedroń zapowiedział, że kandydatka jego partii zostanie przedstawiona dopiero w połowie grudnia.

REKLAMA

Czy powstanie Naród Europejski?

Wybory do Parlamentu Europejskiego już za parę dni. Mówi się, że mają one wielkie znaczenie dla przyszłości Unii i przyszłości naszego kontynentu. Jaki on będzie? Czy państwa narodowe zachowają swój byt, czy też centralizacja przyspieszy? Czy za centralizacją polityczną pójdzie przemiana mniejszych narodów w jeden naród europejski?
Multikulturalna Unia Europejska  Czy powstanie Naród Europejski?
Multikulturalna Unia Europejska / © European Union, 2024, CC BY 4.0 , via Wikimedia Commons

Nacjonalizm – samo zło?

„Nacjonalizm to zło.” Nie raz i nie dwa słyszeliśmy już takie stwierdzenie. Istnienie narodów jest przyczyną takich niekorzystnych zjawisk jak ksenofobia, agresja wobec obcych, pogromy,  no i w końcu wojny. Nie będzie narodów, nie będzie granic – nie będzie wojen. Tak by przynajmniej widzieli proste rozwiązanie zwolennicy idei, nazwijmy ją roboczo – Powszechnego Braterstwa Ludzkości. Idea być może szlachetna co do intencji, jednak bardzo naiwna. Otóż narody, rozumiane w sposób nowożytny, to pojęcie stosunkowo nowe, sięgające w Europie czasów Wielkiej Rewolucji Francuskiej i następującego po niej XIX wieku. Twierdzenie, że istnienie narodów jest przyczyną wojen stanowi skrajne, niedopuszczalne uproszczenie. Wojny były przez ludzi toczone od tysiącleci, również wtedy, gdy żadnych narodów w nowoczesnym rozumieniu, jeszcze nie było. Ludzie sięgają po oręż wtedy, gdy nie są w stanie rozwiązać sporu między sobą w inny sposób, istnienie narodów nie jest im do toczenia wojen niezbędne.  

 

To dzięki niemu mamy dwa razy większe wojsko. Generał Bryś zdradza nam kulisy rozstania z armiąCzy Donald Trump może trafić do więzienia?

Szlachetne plany po II wojnie

Niemniej wspomniana idea Powszechnego Braterstwa istnieje i możemy jej przejawy odnaleźć w różnych działaniach politycznych. Gdy kontynent europejski podnosił się po kataklizmie drugiej wojny światowej znaleźli się ludzie, którzy zadawali pytanie – co można zrobić, żeby nie doszło do podobnej tragedii w przyszłości? Co zrobić, by narody znów nie chwyciły za broń i z pieśnią na ustach nie ruszyły się mordować? Jedną z odpowiedzi, była odpowiedź sformułowana przez tak zwanych chadeckich Ojców Założycieli Unii Europejskiej, de Gasperiego, Schumana, Adenauera. W największym uproszczeniu rzecz ujmując – znieśmy granice celne, niech towary, energia, usługi i ludzie płyną swobodnie tam gdzie chcą, niech ludzie się bogacą, to nie będzie powodów do wojny w Europie. Do tego można by jeszcze dodać myśl polityczną Karola de Gaulle’a z jego hasłem Europy Ojczyzn.  Gdzieś obok koncepcji chadeckiej Europy rozwijała się koncepcja Altiero Spinelego, włoskiego komunisty, który już w czasie II wojny zaczął formułować myśli zawarte później w tzw. Manifeście z Ventotene. Spineli już wyraźnie postulował likwidację państwa narodowych na rzecz jednego państwa europejskiego, państwa zarządzanego centralnie, z jedną wspólną armią i systemem prawnym. Państwa, co w przypadku Spinellego nie powinno dziwić, socjalistycznego, z gospodarką sterowaną przez władze centralne. Z czasem, Spineli trafił do Parlamentu Europejskiego, który podczas sprawowania przez niego mandatu był jeszcze nic nie znaczącą instytucją. To się jednak zmieniło i obecnie Europarlament ma coraz więcej do powiedzenia a postać Altiero Spinelego jest traktowana, szczególnie przez europejska Lewicę i część liberałów, z szacunkiem należnym założycielowi nowego państwa.

Tym nowym państwem ma być Państwo Europejskie. Część polityków, i tych z unijnych organów i naszych, krajowych euroentuzjastów, nawet nie kryje, że Unia w obecnym kształcie jest tylko etapem przejściowym. Punkt docelowy to państwo europejskie, Stany Zjednoczone Europy, jak niektórzy chcieli by je nazywać. Zrealizowana utopia. Nie będzie podziałów, nie będzie narodów, nie będzie wojen. Wszyscy będą dla siebie mili i tolerancyjni, spory będą rozstrzygane na drodze powszechnego konsensusu.  I nikt nie będzie płakał.

Z utopiami tak to już bywa, że wyglądają pięknie na papierze, gdy kreślą ich kształty poczciwi marzyciele. Z realizacją nie jest już tak różowo. Kwestia interesów – zawsze będą ludzie, którzy będą chcieli mieć więcej kosztem innych. Albo grupy ludzi, instytucje czy organizacje, które w ramach większych tworów postanowią się „rozpychać łokciami” i zagarnąć jak najwięcej dla siebie. Kto obroni interes zwykłych, szarych ludzi wobec takich działań? Państwa narodowe, choć mocno już osłabione, wciąż jeszcze stanowić mogą zaporę dla działania wielkich, międzynarodowych korporacji. Czy taką samą zaporę będzie stanowić gigantyczna biurokracja przyszłego państwa europejskiego, której zręby już dziś obserwujemy?

Naród Europejski? Nieprędko...

Zresztą, zadajmy sobie pytanie, czy wraz z powstaniem wspólnego europejskiego państwa, o ile ono w ogóle powstanie, nastąpi postulowany proces metamorfozy narodów historycznych w naród europejski? Nie wydaje się to w najbliższych dziesięcioleciach możliwe. Sporo nas, mieszkańców Europy łączy, to fakt, jednak różnice są także nie  małe. Języki, odrębna historia, historyczne religie, nawet nawyki kulinarne. Federacja Szwajcarska, podawana czasem jako przykład dla całej Europy, jest jednak przypadkiem specyficznym i nie adekwatnym. Cztery języki, trzy religie, dość ciekawy, rozproszony system władzy politycznej trwają tam od stuleci a i dzisiaj nie wszyscy specjaliści są zgodni, czy można mówić o narodzie szwajcarskim. Zresztą Szwajcarzy, ceniący sobie swoją niezależność, bynajmniej nie zamierzają wstępować do Unii i łączyć się w jakiś postulowany naród europejski.

Co będzie z resztą narodów historycznych? Jak potoczą się dalej losy naszego kontynentu i jaka przyszłość czeka w nim naszą ojczyznę? Kto to może wiedzieć...



 

Polecane
Emerytury
Stażowe