Pomoc Zachodu dla Kijowa i obcęgi limitów

Pomoc Zachodu dla Kijowa i obcęgi limitów

W sprawie wojny w Europie Wschodniej Zachód zachowuje się dokładnie tak, jakby jednocześnie chciał mieć ciastko i zjeść ciastko. Z jednej strony chciałby, aby Ukraina nie przegrała (co najmniej), a może i odzyskała swoje zabrane przez Rosję terytoria, zachowując w związku z tym swoją integralność terytorialną. Z drugiej strony nie chce eskalacji wojny. A to oznacza: 1. nieprzekazywanie niektórych rodzajów uzbrojenia stronie ukraińskiej, 2. przekazywanie reszty uzbrojenia tylko w ograniczonym zakresie, 3. zakaz stosowania przez stronę ukraińską takich rakiet, które raziłyby Rosję na jej terenie.

 

Sytuacja jest więc de facto schizofreniczna. W teorii: Ukraina ma wygrać wojnę z Rosją.  W praktyce: przekazywać poparcie limitowane, aby nie przenieść wojny na terytorium Rosji, co mogłoby posłużyć do realizacji nieprzewidywanych scenariuszy w sytuacji, gdy świat Zachodu ledwo sobie radzi z sytuacjami przewidywalnymi. Słowem można powiedzieć, że w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej zwanej czasem przez umyślnych lub bezmyślnych zwolenników dialogu z Rosją "konfliktem" - Zachód „pali, ale się nie zaciąga”. A może Zachód „robi to, co robi, ale bez przyjemności”. Postawa „chcę, ale się boję”, jest swoistą wizytówką militarno-polityczno- finansowej pomocy krajów UE/NATO.

 

Co to oznacza w praktyce? Pomoc Zachodu jest autentycznie spora, ale tenże Zachód nie stawia kropki nad „i”. Wyraźnie widać, że ta wojna u granic Unii Europejskiej i Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego nie nabiera dynamiki, ale też się nie kończy. No i się nie skończy, dopóki Zachód będzie się obawiał przekazać broń Ukrainie, którą przecież posiada. Oczywiście Polska oraz kraje bałtyckie przy częściowym wsparciu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej starają się uświadomić reszcie Zachodu, że mówiąc metaforycznie „powinien pójść na całość”. Przy czym nie chodzi tutaj o zrzucanie bomby jądrowej na Rosję. Efektem jest takie prowadzenie wojny, aby ona dalej… trwała. Jest to doskonałe rozwiązanie dla przemysłu zbrojeniowego szeregu krajów, ale dużo gorsze dla Kijowa.

 

Nic nie wskazuje na to, żeby Zachód tę strategię, bo przecież nie taktykę – miał zmienić.

 

*tekst ukazał się w na portalu dorzeczy.pl (28.05.2024)


 

POLECANE
„Anoda” – przeżył Powstanie, zamordowali go komuniści tylko u nas
„Anoda” – przeżył Powstanie, zamordowali go komuniści

Porucznik Jan Rodowicz, „Anoda”, harcerz, żołnierz Szarych Szeregów, słynnego Batalionu „Zośka”, był w Powstaniu Warszawskim czterokrotnie ranny, odznaczony Krzyżem Walecznych i Virtuti Militari. Aresztowany przez bezpiekę, 7 stycznia 1949 r., po kilku dniach ubeckiego śledztwa, już nie żył. I choć oficjalna wersja wciąż mówi o samobójstwie (miał wyskoczyć z IV piętra gmachu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego – dziś Ministerstwo Sprawiedliwości – przy ul. Koszykowej w Warszawie), nikt w nią nie wierzy.

Zmiany w Kanale Sportowym. Rezygnacja po 4 latach Wiadomości
Zmiany w Kanale Sportowym. Rezygnacja po 4 latach

Z końcem lipca Maciej Sawicki zakończył swoją pracę na stanowisku prezesa Kanału Sportowego. Funkcję tę pełnił przez prawie cztery lata, kierując spółką jako jej jedyny członek zarządu. O swoim odejściu poinformował w mediach społecznościowych.

Tȟašúŋke Witkó: Chcemy luf, nie słów tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Chcemy luf, nie słów

Co robią odpowiedzialne władze państwowe, które powzięły informację, że za dwa lata, rządzony przez nie kraj – dodajmy, średniej wielkości europejskiej – zostanie zaatakowany przez jedną ze światowych potęg militarnych?

Groźny incydent w Świętokrzyskiem. Policja użyła broni Wiadomości
Groźny incydent w Świętokrzyskiem. Policja użyła broni

Policjanci z powiatu jędrzejowskiego interweniowali wobec agresywnego 36-latka z metalową pałką i postrzelili go. Mężczyzna trafił do szpitala. Policjantom nic się nie stało - poinformowała w piątek świętokrzyska policja na platformie X.

Ekspert: TSUE nie uznał powołania I Prezes SN za nielegalne, minister Mazur dezinformuje tylko u nas
Ekspert: TSUE nie uznał powołania I Prezes SN za nielegalne, minister Mazur dezinformuje

W czwartek 1 sierpnia 2025 r. Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej wydał wyrok w połączonych sprawach C‑422/23, C‑455/23, C‑459/23, C‑486/23 i C‑493/23 – tzw. sprawie Daka. Jak niemal każde orzeczenie dotyczące polskiego sądownictwa, również to natychmiast stało się obiektem medialnej gorączki interpretacyjnej i politycznych narracji. Niestety, wśród autorów tej dezinformacyjnej fali znalazł się również wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur.

„Nigdy nie pozwolimy im zapomnieć”. Mentzen upamiętnił Powstańców pod Bramą Brandenburską z ostatniej chwili
„Nigdy nie pozwolimy im zapomnieć”. Mentzen upamiętnił Powstańców pod Bramą Brandenburską

W 81. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego lider Konfederacji, Sławomir Mentzen, wraz z posłami Nowej Nadziei udał się do Berlina. Symboliczne upamiętnienie odbyło się pod Bramą Brandenburską.

Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Kabaret Hrabi ogłasza, co dalej Wiadomości
Nie żyje Joanna Kołaczkowska. Kabaret Hrabi ogłasza, co dalej

Kabaret Hrabi ogłosił decyzję dotyczącą swojej przyszłości po śmierci Joanny Kołaczkowskiej - jednej z najbardziej rozpoznawalnych postaci polskiej sceny kabaretowej. Artystka zmarła w lipcu po walce z chorobą nowotworową. Miała 59 lat.

Wydałem rozkaz . Trump odpowiada na prowokacje Rosji pilne
"Wydałem rozkaz" . Trump odpowiada na prowokacje Rosji

Prezydent USA Donald Trump powiedział, że wydał w piątek rozkaz rozmieszczenia dwóch okrętów podwodnych o napędzie nuklearnym w „odpowiednich rejonach” w reakcji na prowokacyjne groźby byłego prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa.

Nowy rozdział „Milionerów”. Teleturniej wraca w zaskakującej odsłonie Wiadomości
Nowy rozdział „Milionerów”. Teleturniej wraca w zaskakującej odsłonie

Po 25 latach emisji w TVN, popularny teleturniej „Milionerzy” zmienia stację. Od września program będzie nadawany w Polsacie, a jego prowadzącym pozostanie niezmiennie Hubert Urbański. To jedna z najgłośniejszych zmian na polskim rynku telewizyjnym w ostatnim czasie.

#CoPoTusku. Daniel Foubert: Tylko polski supremacjonizm uratuje Europę tylko u nas
#CoPoTusku. Daniel Foubert: Tylko polski supremacjonizm uratuje Europę

Polski supremacjonizm to jedyna droga do cywilizacyjnego ocalenia – nie jesteśmy przedmurzem Zachodu, lecz ostatnim murem przed całkowitym upadkiem. Przestańmy hamować naszą kulturową wyższość i uczyńmy z niej broń.

REKLAMA

Pomoc Zachodu dla Kijowa i obcęgi limitów

Pomoc Zachodu dla Kijowa i obcęgi limitów

W sprawie wojny w Europie Wschodniej Zachód zachowuje się dokładnie tak, jakby jednocześnie chciał mieć ciastko i zjeść ciastko. Z jednej strony chciałby, aby Ukraina nie przegrała (co najmniej), a może i odzyskała swoje zabrane przez Rosję terytoria, zachowując w związku z tym swoją integralność terytorialną. Z drugiej strony nie chce eskalacji wojny. A to oznacza: 1. nieprzekazywanie niektórych rodzajów uzbrojenia stronie ukraińskiej, 2. przekazywanie reszty uzbrojenia tylko w ograniczonym zakresie, 3. zakaz stosowania przez stronę ukraińską takich rakiet, które raziłyby Rosję na jej terenie.

 

Sytuacja jest więc de facto schizofreniczna. W teorii: Ukraina ma wygrać wojnę z Rosją.  W praktyce: przekazywać poparcie limitowane, aby nie przenieść wojny na terytorium Rosji, co mogłoby posłużyć do realizacji nieprzewidywanych scenariuszy w sytuacji, gdy świat Zachodu ledwo sobie radzi z sytuacjami przewidywalnymi. Słowem można powiedzieć, że w sprawie wojny rosyjsko-ukraińskiej zwanej czasem przez umyślnych lub bezmyślnych zwolenników dialogu z Rosją "konfliktem" - Zachód „pali, ale się nie zaciąga”. A może Zachód „robi to, co robi, ale bez przyjemności”. Postawa „chcę, ale się boję”, jest swoistą wizytówką militarno-polityczno- finansowej pomocy krajów UE/NATO.

 

Co to oznacza w praktyce? Pomoc Zachodu jest autentycznie spora, ale tenże Zachód nie stawia kropki nad „i”. Wyraźnie widać, że ta wojna u granic Unii Europejskiej i Organizacji Paktu Północnoatlantyckiego nie nabiera dynamiki, ale też się nie kończy. No i się nie skończy, dopóki Zachód będzie się obawiał przekazać broń Ukrainie, którą przecież posiada. Oczywiście Polska oraz kraje bałtyckie przy częściowym wsparciu Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej starają się uświadomić reszcie Zachodu, że mówiąc metaforycznie „powinien pójść na całość”. Przy czym nie chodzi tutaj o zrzucanie bomby jądrowej na Rosję. Efektem jest takie prowadzenie wojny, aby ona dalej… trwała. Jest to doskonałe rozwiązanie dla przemysłu zbrojeniowego szeregu krajów, ale dużo gorsze dla Kijowa.

 

Nic nie wskazuje na to, żeby Zachód tę strategię, bo przecież nie taktykę – miał zmienić.

 

*tekst ukazał się w na portalu dorzeczy.pl (28.05.2024)



 

Polecane
Emerytury
Stażowe