[Felieton „TS”] Jan Wróbel: Polski Ład w Europie

Do piór, które cenię, zaliczam pióro Marcina Napiórkowskiego, świadom, że pisuje on zasadniczo do pism z lewej strony polskiego centrum. Ale niech tam – wypowiada się po swojemu i językiem własnym, nie zaś językiem współczesnego polit-gramot-kuku-na-muniu. Kiedy zatem pisze o sporach wokół Zielonego Ładu, czytam, bo wiem, że nawet kiedy mnie zdenerwuje, to raczej nie spowoduje tzw. pęknięcia żyłki, lecz skłoni do myślenia. Czytam: „Aktywizm antyeuropejski motywuje dziś bardziej niż proeuropejski. Bo komu chciałoby się wychodzić z domu, żeby zamanifestować, że jest ok? «Nic się nie dzieje, spokojnie jest, i tak właśnie ma być!». Słabo wyglądałoby to na transparentach”. Zdaniem autora ostatni spór wykazuje nie tyle nonsens Zielonego Ładu, ile głęboki deficyt umiejętności budowania prestiżu i zrozumienia przez Unię Europejską. Nie tyle „Ład”, lecz nieład komunikacyjny jest kłopotem. Za projektem: „Stoi mnóstwo faktów, mnóstwo racji, mnóstwo niezłych pomysłów. Nie ma jednak opowieści. Nie ma mitów, które porwałyby tłumy?”.
 [Felieton „TS”] Jan Wróbel: Polski Ład w Europie

Palcami sprawdzam żyłkę; jest, cała, nawet nie na wierzchu. Zgodnie z procedurą zaczynam zatem myśleć. Co do mitów – dziękuję, postoję, mam już ich po dziurki w nosie (chociaż rozumiem, że chodzi tu o klasyczne rozumienie mitu jako opowieści pozwalającej pojąć świat). A co do Zielonego – jest porażką po prostu, a nie tylko komunikacyjną. Jego moralizatorski ton podszyty moralnym szantażem brzmi wyjątkowo skrzekliwie, kiedy to bogatsi śpiewają nad uchem biedniejszych. Niemożność odpowiedzi na pytanie, dlaczego właściwie ludzie pracy mają brać na siebie nieproporcjonalny ciężar „walki o planetę”... to więcej niż wpadka. W ogóle zaś pomysł, aby przeciwstawić mgliście słusznej idei dobrze zorganizowane od lat grupy nacisku (patrz na rolników francuskich!), wskazuje na nikłe umiejętności prowadzenia gry politycznej przez liderów Unii – o ile w ogóle ktoś w tamtym gronie na miano lidera zasługuje.

Unijne błędy 

Niemniej Napiórkowski ma rację oczywistą tam, gdzie wskazuje na zatkanie się kanału przekazującego, potencjalnie, pozytywny projekt Unii. UE popełnia biurokratyczne błędy, Komisja Europejska próbuje się panoszyć itd. – niemniej kontynent, który zapewnił światu dwie wojny światowe, stworzył porozumienie narodów oparte na najlepszych zasadach, jakie zna ludzkość: pokój, solidarność, współdziałanie. Na granicach Unii toczy się okrutna (rzadko bywają inne) wojna. Nasz największy problem to FIT-35, na Ukrainie ruscy mordują ludzi, w Turcji wojsko prowadzi regularne operacje przeciwko Kurdom, zaś kraje po drugiej stronie.

Dymiący wulkan 

Morza Śródziemnego przypominają dymiący wulkan. Jak miło wyglądają przy tym nasze problemy! 
Europejczycy mogą przejmująco pozytywnie opowiedzieć o Unii, ostoi wolności i pokoju. Nie chce im się? Inicjatywę przejmują malkontenci piłujący gałąź, na której wszyscy siedzimy. Każda unia jest trudna, o czym my, Europejczycy z Polski, dobrze wiemy, po stuleciach działania Rzeczypospolitej szlacheckiej. Niemniej z dzisiejszej perspektywy patrzymy na tamten eksperyment jako na dzieło frapujące, z potencjałem zniszczonym przez zaborców (pies im mordy lizał!). Czemu nie mielibyśmy dzisiaj stać na czele tych, którzy chcą lepszej Unii, w niektórych dziedzinach pełniejszej, w niektórych bardziej powściągliwej? Może dlatego, że obecni liderzy polskiej sceny politycznej albo żadnej wielkiej idei nie mają (jak Donald Tusk), albo nie mają, chociaż mówią, że mają (jak Jarosław Kaczyński). Cóż, liderzy jednak, tak polscy, jak i europejscy, dają się wymieniać. 
 

Nowy numer

Tekst ukaże się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 

 


 

POLECANE
TV Republika: Policja weszła do siedziby KRRiT z ostatniej chwili
TV Republika: Policja weszła do siedziby KRRiT

Policja weszła do siedziby Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – informuje w niedzielę Telewizja Republika.

Społecznicy przywrócili krzyże na Kopcu Powstania Warszawskiego zdjęte przez władze stolicy z ostatniej chwili
Społecznicy przywrócili krzyże na Kopcu Powstania Warszawskiego zdjęte przez władze stolicy

W niedzielę na Kopcu Powstania Warszawskiego pojawiły się nowe krzyże powstańcze. Społecznicy spontanicznie przywrócili krzyże, które zostały w 2023 r. zdemontowane przez władze Warszawy.

Wody Polskie wydały komunikat z ostatniej chwili
Wody Polskie wydały komunikat

Nad Polskę napłynął niż genueński, który przynosi obfite opady deszczu i burze. W niedzielę wieczorem Wody Polskie wydały komunikat.

Unia Europejska ugięła się przed Waszyngtonem. Jest komunikat Trumpa z ostatniej chwili
Unia Europejska ugięła się przed Waszyngtonem. Jest komunikat Trumpa

Prezydent USA Donald Trump poinformował w niedzielę po spotkaniu z szefową KE Ursulą von der Leyen, że w ramach porozumienia handlowego między UE a USA ustanowiono stawkę celną w wysokości 15 proc.

Ulewy nad Polską. Burmistrz Głuchołaz wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Ulewy nad Polską. Burmistrz Głuchołaz wydał pilny komunikat

Nad Polskę napłynął niż genueński, który przynosi obfite opady deszczu i burze. Burmistrz Głuchołaz Paweł Szymkowicz wydał komunikat.

Gwałtowna ulewa sparaliżowała Kielce. Są nagrania z ostatniej chwili
Gwałtowna ulewa sparaliżowała Kielce. Są nagrania

W niedzielę około godz. 17 przez Kielce przeszła ogromna ulewa. Ulice błyskawicznie zamieniły się w rwące potoki – informuje serwis Kielce Nasze Miasto.

Ulewy nad Polską. IMGW wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Ulewy nad Polską. IMGW wydał pilny komunikat

IMiGW podnosi stopień alertów związanych z intensywnymi opadami deszczu i burzami. Ostrzeżenia III stopnia zostały wydane dla południowej części woj. łódzkiego i zachodniej części woj. małopolskiego oraz świętokrzyskiego. Do II stopnia wzrosły ostrzeżenia dla woj. warmińsko-mazurskiego i pomorskiego.

Ulewy nad Polską. Burmistrz Nysy uderza w Wody Polskie z ostatniej chwili
Ulewy nad Polską. Burmistrz Nysy uderza w Wody Polskie

– Niestety, większość przepustów, rowów jest w stanie nieruszonym od czasu powodzi, są zarośnięte, niedrożne i o tym cały czas informujemy Wody Polskie: mieszkańcy, sołtysi, strażacy, natomiast efekt jest dosyć mizerny – mówi w niedzielę burmistrz Nysy Kordian Kolbiarz.

Komunikat dla mieszkańców Wrocławia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Wrocławia

Dokładnie 2 306 644 pasażerów obsłużył Port Lotniczy Wrocław w pierwszym półroczu 2025 roku – to o 15% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – informuje lotnisko we Wrocławiu.

Hołownia mówił o zamachu stanu. Prezydent reaguje z ostatniej chwili
Hołownia mówił o zamachu stanu. Prezydent reaguje

Szefowa KPRP Małgorzata Paprocka poinformowała w niedzielę, że na polecenie prezydenta Andrzeja Dudy, rozmawiała w piątek z marszałkiem Sejmu Szymonem Hołownią na temat jego wypowiedzi o nakłanianiu do "zamachu stanu".

REKLAMA

[Felieton „TS”] Jan Wróbel: Polski Ład w Europie

Do piór, które cenię, zaliczam pióro Marcina Napiórkowskiego, świadom, że pisuje on zasadniczo do pism z lewej strony polskiego centrum. Ale niech tam – wypowiada się po swojemu i językiem własnym, nie zaś językiem współczesnego polit-gramot-kuku-na-muniu. Kiedy zatem pisze o sporach wokół Zielonego Ładu, czytam, bo wiem, że nawet kiedy mnie zdenerwuje, to raczej nie spowoduje tzw. pęknięcia żyłki, lecz skłoni do myślenia. Czytam: „Aktywizm antyeuropejski motywuje dziś bardziej niż proeuropejski. Bo komu chciałoby się wychodzić z domu, żeby zamanifestować, że jest ok? «Nic się nie dzieje, spokojnie jest, i tak właśnie ma być!». Słabo wyglądałoby to na transparentach”. Zdaniem autora ostatni spór wykazuje nie tyle nonsens Zielonego Ładu, ile głęboki deficyt umiejętności budowania prestiżu i zrozumienia przez Unię Europejską. Nie tyle „Ład”, lecz nieład komunikacyjny jest kłopotem. Za projektem: „Stoi mnóstwo faktów, mnóstwo racji, mnóstwo niezłych pomysłów. Nie ma jednak opowieści. Nie ma mitów, które porwałyby tłumy?”.
 [Felieton „TS”] Jan Wróbel: Polski Ład w Europie

Palcami sprawdzam żyłkę; jest, cała, nawet nie na wierzchu. Zgodnie z procedurą zaczynam zatem myśleć. Co do mitów – dziękuję, postoję, mam już ich po dziurki w nosie (chociaż rozumiem, że chodzi tu o klasyczne rozumienie mitu jako opowieści pozwalającej pojąć świat). A co do Zielonego – jest porażką po prostu, a nie tylko komunikacyjną. Jego moralizatorski ton podszyty moralnym szantażem brzmi wyjątkowo skrzekliwie, kiedy to bogatsi śpiewają nad uchem biedniejszych. Niemożność odpowiedzi na pytanie, dlaczego właściwie ludzie pracy mają brać na siebie nieproporcjonalny ciężar „walki o planetę”... to więcej niż wpadka. W ogóle zaś pomysł, aby przeciwstawić mgliście słusznej idei dobrze zorganizowane od lat grupy nacisku (patrz na rolników francuskich!), wskazuje na nikłe umiejętności prowadzenia gry politycznej przez liderów Unii – o ile w ogóle ktoś w tamtym gronie na miano lidera zasługuje.

Unijne błędy 

Niemniej Napiórkowski ma rację oczywistą tam, gdzie wskazuje na zatkanie się kanału przekazującego, potencjalnie, pozytywny projekt Unii. UE popełnia biurokratyczne błędy, Komisja Europejska próbuje się panoszyć itd. – niemniej kontynent, który zapewnił światu dwie wojny światowe, stworzył porozumienie narodów oparte na najlepszych zasadach, jakie zna ludzkość: pokój, solidarność, współdziałanie. Na granicach Unii toczy się okrutna (rzadko bywają inne) wojna. Nasz największy problem to FIT-35, na Ukrainie ruscy mordują ludzi, w Turcji wojsko prowadzi regularne operacje przeciwko Kurdom, zaś kraje po drugiej stronie.

Dymiący wulkan 

Morza Śródziemnego przypominają dymiący wulkan. Jak miło wyglądają przy tym nasze problemy! 
Europejczycy mogą przejmująco pozytywnie opowiedzieć o Unii, ostoi wolności i pokoju. Nie chce im się? Inicjatywę przejmują malkontenci piłujący gałąź, na której wszyscy siedzimy. Każda unia jest trudna, o czym my, Europejczycy z Polski, dobrze wiemy, po stuleciach działania Rzeczypospolitej szlacheckiej. Niemniej z dzisiejszej perspektywy patrzymy na tamten eksperyment jako na dzieło frapujące, z potencjałem zniszczonym przez zaborców (pies im mordy lizał!). Czemu nie mielibyśmy dzisiaj stać na czele tych, którzy chcą lepszej Unii, w niektórych dziedzinach pełniejszej, w niektórych bardziej powściągliwej? Może dlatego, że obecni liderzy polskiej sceny politycznej albo żadnej wielkiej idei nie mają (jak Donald Tusk), albo nie mają, chociaż mówią, że mają (jak Jarosław Kaczyński). Cóż, liderzy jednak, tak polscy, jak i europejscy, dają się wymieniać. 
 

Nowy numer

Tekst ukaże się w nowym numerze „Tygodnika Solidarność” dostępnym już od środy w kioskach. 

Chcesz otrzymywać „Tygodnik Solidarność” prosto do swojego domu lub zakładu pracy? Zamów prenumeratę <TUTAJ>

 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe