"Familiada Jońskiego". Komedia podczas przesłuchania Morawieckiego na komisji ds. tzw. wyborów kopertowych [WIDEO]
"Może pan wziąć udział w Familiadzie panie przewodniczący"
Mateusz Morawiecki był zapytany m.in przez szefa komisji Dariusza Jońskiego (KO), czy bierze całą odpowiedzialność za wydanie decyzji, na podstawie której podejmowane czynności zmierzające do przygotowania i przeprowadzenia wyborów kopertowych skutkowały wyrzuceniem w błoto ok. 100 mln zł.
Gdy Morawiecki zaczął odpowiadać, wyłączono mu mikrofon i został upomniany przez Jońskiego, by odpowiedział na to konkretne pytanie.
Co to za wyłączanie guzika, może pan wziąć udział w Familiadzie panie przewodniczący, co to w ogóle jest
– zwrócił się Morawiecki do Jońskiego. Szef komisji odparł, że to nie jest konferencja prasowa.
Może dla pana to jest śmieszne, ale poszło 100 milionów złotych w błoto
– powtórzył Joński.
Wy jesteście winni temu, że poszło w błoto 70 milionów złotych, jest temu winna Platforma Obywatelska, pana kierownik, ówczesny szef PO, pani Małgorzata Kidawa-Błońska i wszyscy ci, którzy się do tego przyznali, w tym również pan Rafał Trzaskowski
– odpowiedział Morawiecki. Dodał, że "podpisał decyzję i jest z tego bardzo dumny".
Ponieważ ona umożliwiała przeprowadzenie wyborów, przygotowanie czynności przygotowawczych do przeprowadzenia wyborów i biorę za to odpowiedzialność
– oświadczył były premier.
Czytaj również: Stan krytyczny i następna operacja. Dramatyczne informacje ws. Roberta Fico
Joński wyłączał mikrofon nawet członkom swojej partii
Podczas przesłuchania Joński wyłączał mikrofon także... Magdalenie Filiks, która również starła się z Mateuszem Morawieckim.
Wiem, że jakiś kompleks premiera Tuska pan ma, ale nie chciałby pan chyba przypisać mu aż takich wielkich możliwości, żeby powiedzieć opinii publicznej, że to Platforma Obywatelska wydawałaby później wyroki. Dlatego musieliśmy w Sejmie przyjmować takie ustawy, żeby wszystkich samorządowców z góry uwolnić od odpowiedzialności przed sądami, ponieważ zgodnie z tym galimatiasem, działali niezgodnie z prawem
– mówiła do Morawieckiego Magdalena Filiks.
Jeżeli państwo nie macie kompleksów, to wezwijcie tutaj pana Tuska i Trzaskowskiego, bo zdaje się, zrezygnowaliście...
– odpowiadał Morawiecki, dopóki mu nie przerwano wyłączeniem mikrofonu.
Może będzie pan pozwalał, że sami będziemy decydowali, kogo będziemy wzywali
– przerwał Joński.
I znowu Familiada pana Jońskiego no...
– pokręcił zniesmaczony głową Mateusz Morawiecki.
Nie pierwszy raz, że tak powiem delikatnie...
– zaczęła Magdalena Filiks, ale... jej również wyłączono mikrofon.
Wolę Familiadę niż film "Kłamczucha"
– powiedział Joński do Morawieckiego.
Mogę prosić, żeby mi pan przewodniczący również nie przerywał?
– zwróciła się zirytowana Magdalena Filiks do Jońskiego.
Proszę nie wyłączać mikrofonu pani poseł Filiks
– dodał Morawiecki.
Tak, panie premierze
– podsumowała Magdalena Filiks.
Czytaj także: Haniebny spot PO. Mamy komentarze polityków
‼️Premier @MorawieckiM: Ta komisja to jest rzeczywiście wyborczy cyrk pana przewodniczącego Jońskiego 🚜🚜🚜
— AnkaPolska 🇵🇱 #BabiesLivesMatter (@AnkaPolska) May 16, 2024
Gdyby Joński tak wielu z nas nie pobanował, to by wiedział, że wielu z nas zgadza się z tym co powiedział PMM.
Żenujący #CyrkJońskiego ‼️‼️ pic.twitter.com/eO6CxiVGHL
I kto to ma jakiś kompleks?
— AnkaPolska 🇵🇱 #BabiesLivesMatter (@AnkaPolska) May 16, 2024
👏👏 @MorawieckiM 💪#CyrkJońskiego pic.twitter.com/68r7DEZhAb