Nocny rajd 13-latka. Zaczęło się od kradzieży auta

Do zdarzenia doszło przed północą w Kielcach. Policjanci patrolowali ulicę Zagnańską, gdy dostrzegli osobą kię, która na drodze z dopuszczalną prędkością 50 km/h poruszała się 149/h.
Gdy policjanci dali sygnał do zatrzymania się kierującemu koreańskim autem, ten minął funkcjonariuszy i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg za pędzącym pojazdem, który zakończył się na kieleckim osiedlu Podkarczówka. Tam podczas próby zatrzymania kierowca potrącił, na szczęście niegroźnie, interweniującego funkcjonariusza
– poinformowała PAP mł. asp. Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
O „wyczynie” syna matka dowiedziała się od policji
Okazało się, że za kierownicą auta siedział 13-letni mieszkaniec powiatu kieleckiego, który jeździł z rówieśnikiem. Nastolatek auto zabrał swojej matce, która nie miała o niczym pojęcia, a o wszystkim dowiedziała się od policjantów.
CZYTAJ TAKŻE: Roksana Węgiel ogłosiła radosną nowinę. W sieci lawina gratulacji
Nastolatkowi postawiono kilka zarzutów
Teraz 13-latek za swoje wybryki, wśród których jest między innymi spowodowanie zdarzenia drogowego, kierowanie bez uprawnień, niezatrzymanie się do kontroli i znaczne przekroczenie prędkości, odpowie przed sądem dla nieletnich.(PAP)