Chiński smok zjada Niemcy
Jak bardzo Niemcy są powiązane ekonomicznie z gospodarką Państwa Środka, pokazują liczby niemieckiego urzędu statystycznego. Chiny były po raz ósmy z rzędu w 2023 roku najważniejszym partnerem handlowym Niemiec. To, co Niemców jednak najbardziej niepokoi, to jest fakt, że wolumin wymiany handlowej z Chinami spadł w 2023 o 15,5% w porównaniu z 2022 r., podczas gdy handel ze Stanami Zjednoczonymi wzrósł nieznacznie o 1,1%. W zestawieniu partnerów handlowych na trzecim miejscu znalazła się Holandia, podobnie jak w poprzednich latach, z eksportem i importem o łącznej wartości 214,8 mld euro (-5,5%). Natomiast Polska zajęła piąte miejsce. Dwustronne obroty handlowe między Polską a Niemcami osiągnęły w ubiegłym roku 169,5 mld euro.
Spektakularne bankructwo III RP: konsekwencje rządów sojuszu liberałów i postkomunistów
Mniej importu i ryzyka znaczy mniej sprzedanych maszyn do Chin
Chiny dostarczają na światowe rynki masy tanich towarów, aby wesprzeć swoją krajową gospodarkę poprzez większy eksport, bo koniunktura w samych Chinach ma zadyszkę.
Wielu niemieckich ekspertów i ekonomów od lat bije na alarm, bo Niemcy są w wielu sektorach głęboko zależne od Chin. Prawdopodobnie najbardziej wyczuwalna jest ta zależność w zakresie przemysłu farmaceutycznego, w przypadku niektórych ważnych surowców i podstawowych składników leków zależność ta nawet wzrosła. W przypadku wielu surowców ceny w Chinach są tak korzystne, że istniejące złoża surowców w innych regionach świata nie są nawet eksploatowane.
Problem Niemiec z Chinami zaczyna się tam, gdzie chińskie firmy zagrażają niemieckim interesom. Chiny sprzedają już od lat systemy solarne, samochody elektryczne, turbiny wiatrowe i maszyny. — Chiński eksport zalewa zatem również te sektory, w których niemiecki przemysł jest silny – tłumaczy swoim widzom dziennik telewizyjny niemieckiej publicznej stacji telewizyjnej ARD.
Scholz ma uzgodnić z Chinami, że zaprzestaną wsparcia dla swoich firm
Celem wizyty Scholza w Chinach jest przekonanie władz chińskich do zmiany polityki gospodarczej. Zdaniem Niemiec Chiny postępują na rynkach międzynarodowych niewłaściwie i na niekorzyść innych graczy, udzielając swoim firmom korzystnych pożyczek rządowych oraz gwarantując dostęp do taniej energii i surowców. Według badania przeprowadzonego przez Kiloński Instytut Gospodarki Światowej (IfW), prawie wszystkie chińskie spółki giełdowe otrzymały bezpośrednie dotacje rządowe w 2022 roku. Największymi beneficjentami byli producenci samochodów elektrycznych, w szczególności firma BYD oraz producenci turbin wiatrowych.
USA nałożyły już cła na liczne produkty przemysłowe z Chin. Komisja Europejska również krytycznie ocenia rosnący import tanich samochodów elektrycznych z tego kraju. Niemcy nie chcą jednak, aby Unia zdecydowała się na konkretne kroki, bo ograniczenia importowe UE sprowokują Chiny do odwetu, w ramach którego niemiecki przemysł ucierpiałby bardziej niż producenci w innych krajach. Chodzi tu przede wszystkim o niemiecki przemysł motoryzacyjny.
– Jedyną rzeczą, która zawsze musi być jasna, jest to, że konkurencja musi być uczciwa – powiedział Scholz w Szanghaju. – Innymi słowy bez dumpingu, bez nadprodukcji i przy uwzględnieniu nienaruszalnych praw autorskich.
[Aleksandra Fedorska, dziennikarka pisząca dla polskich i niemieckich mediów. Z wykształcenia politolożka, dorastała w Polsce i Niemczech, zajmuje się m.in. polityką gospodarczą i energetyczną Niemiec]